technologia
Jak wolontariusze techniczni pomogli zbudować ukraińskie centra dla uchodźców
4 marca, gdy dziesiątki tysięcy obywateli Ukrainy uciekło z kraju podczas inwazji rosyjskich żołnierzy, Wład Mystetskyi wsiadł na samolot z Izraela do Polski.
Mystetskyi, lider zespołu w firmie technologicznej Monday.com, zgłosił się na ochotnika do dołączenia do zespołu reagowania kryzysowego firmy, aby pomóc w konfiguracji systemów cyfrowych w obozach wzdłuż granicy ukraińsko-polskiej. Firma, która posiada platformę „low-code” lub „no-code” służącą do tworzenia oprogramowania i aplikacji do zarządzania logistyką, wykorzystywała swoich pracowników w innych sytuacjach kryzysowych. Na przykład, gdy szczepionki przeciw COVID stały się dostępne, zespół poleciał do afrykańskiego kraju Eswatini, aby pomóc Ministerstwu Zdrowia we wprowadzeniu szczepień. Nigdy wcześniej nie pracowali z uchodźcami, ale uważali, że ich narzędzia mogą pomóc przytłoczonym organizacjom non-profit i urzędnikom państwowym na granicy z Ukrainą.
„Kilka godzin [after making] decyzji, byliśmy już na lotnisku – mówi Mystetskyi, który obecnie mieszka w Izraelu, ale pochodzi z Ukrainy. Przyleciał z kolegą, pochodzącym z Rosji, który też chciał pomóc. Nie wiedzieli dokładnie, co zamierzają zrobić.
Po przybyciu do Korczowej — polskiej wsi, w której urzędnicy otworzyli ośrodek dla uchodźców w dawnym centrum handlowym — natychmiast rozpoznali wyzwania logistyczne i przystąpili do zaprojektowania powtarzalnego modelu przetwarzania przybycia, który wolontariusze mogliby wykorzystać, aby skuteczniej przyjmować ludzi w celu uzyskania pomocy. W samej Polsce na granicy znajduje się 27 obozów dla uchodźców, a liczba uchodźców wciąż rośnie: do tej pory przez granicę uciekło ponad 3,5 miliona osób, a kolejne miliony zostały przesiedlone na terenie Ukrainy i mogą wkrótce opuścić.
„To był naprawdę kompletny chaos i katastrofa – to tysiące ludzi wychodzących z granicy po 30, 40, 50 godzinach oczekiwania w kolejce” – mówi. „Przyjeżdżają do kraju, którego języka nie znają, nie wiedzą, gdzie jechać, nie wiedzą, co robić. Większość z nich to osoby starsze lub kobiety z dziećmi. I wszyscy są zdani na siebie – obóz został zorganizowany przez wolontariuszy i generalnie w ogóle nie był koordynowany ani zarządzany.”
Jak mówi, największym wyzwaniem było podłączenie uchodźców do transportu. Większość wysiedleńców przebywa na granicy tylko przez krótki czas. W niektórych przypadkach wolontariusze ustawiali się w kolejce z samochodami, aby oferować przejazdy osobom przesiedlonym jedź do Hiszpanii na kilka dni. Ale nie było zorganizowanego sposobu na dopasowanie kierowców do uchodźców, z których niektórzy mogli zostać w Polsce lub po prostu chcieć pojechać na dworzec, aby spotkać się z rodziną w innym miejscu. Policja ostrzegała również, że niektórzy uchodźcy mogą stać się ofiarami handlu ludźmi; ale nie było możliwości sprawdzenia sterowników.
Podczas gdy zespół Monday.com nie był w stanie skoordynować się z władzami na pierwszym obozie, szybko udał się do innego centrum powitalnego w Przemyślu z tymi samymi wyzwaniami. Zespół wykorzystał swoją platformę do stworzenia systemu rejestracji zarówno osób przesiedlonych, jak i wolontariuszy oraz zebrania danych udostępnianych rządowi RP i będących własnością organizacji prowadzących poszczególne strony. Uchodźcy otrzymali opaski na rękę z kodami QR, a zespół zbudował aplikację, która mogła zeskanować kod i śledzić, kto wyjechał konkretnym samochodem lub autobusem.
„Naprawdę pomaga przede wszystkim zrozumieć, ile osób przeszło przez obóz” – mówi Mystetskyi. „A ile zostało? Jak długo przeciętnie przebywają na obozie? Ile osób jest obecnie w obozie? Pomaga w planowaniu wydajności. Pomaga nam również zrozumieć, którzy kierowcy wsiadali i jak długo czekali na pasażerów”.
Technologia pomaga również śledzić języki, którymi posługują się wolontariusze, umożliwiając dotarcie do większej liczby wolontariuszy, gdy na zmianie jest niewielu użytkowników mówiących po ukraińsku lub rosyjsku. Zespół rozpoczyna również współpracę z organizacjami darczyńcami żywności i lokalnymi społecznościami, aby zapewnić dostawę potrzebującym i uniknąć marnowania żywności. (Inni próbują osobno wykorzystać technologię, aby pomóc w inny sposób, w tym studenci Harvardu, którzy są Strona internetowa łącząca ukraińskich uchodźców z wolontariuszami, którzy mogą zapewnić tymczasowe zakwaterowanie.)
Po tym, jak zespół Monday.com zbudował swoją platformę w Przemyślu, polskie władze zwróciły się do firmy o pomoc w konfiguracji systemu w kolejnym budowanym od podstaw centrum powitalnym w Chełmie. Drużyna przybyła w czwartek, a obóz został otwarty kilka dni później. Inny zespół zakładał system równolegle w Mołdawii, a następnie kolejny obóz w Polsce. Wielu wolontariuszy firmowych przyjechało do regionu, aby pomóc, a każda grupa szkoliła się na kolejną. Teraz, mówi Mysteskyi, zespół chce pomóc w skalowaniu rozwiązania do większej liczby witryn.