Rodzina mężczyzny, którego poobijane i okaleczone ciało porzucono w lesie, opowiadała o swojej irytacji, że nikt nie został skazany za jego morderstwo.
Dwóch mężczyzn zostało dziś skazanych na ponad 16 lat więzienia za zabójstwo Polaka Tomasza Demblera w Middlesbrough.
Rafał Chmielewski i Zbigniew Pawłowski przyznali, że zabili pana Demblera w domu szeregowym w North Ormesby, zanim jego ciało – bez rąk – zostało później porzucone w Flatts Lane Country Park w Normanby.
Czytaj więcej: Uwięzieni przez technologię: zabójcy, którzy myśleli, że im się uda
Para znalazła się wśród pięciu osób oskarżonych o morderstwo, ale zostali skazani za zabójstwo po tym, jak przyznali się do winy niższemu oskarżeniu w połowie procesu. Siostrzeniec Tomasza Demblera wyraził teraz swój gniew i przerażenie, że dwaj mężczyźni, którzy brutalnie zabili jego wuja, nie zostali skazani za morderstwo.
Harlej Dembler powiedział, że decyzja o niepodejmowaniu wyroku skazującego Chmielewskiego i Pawłowskiego za morderstwo zachwiała jego zaufaniem do brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Uważa, że było wystarczająco dużo dowodów na to, że oskarżeni zamierzali zabić jego wuja.
Powiedział: „Skopali go. Kopali go, gdy krwawił na ziemi. Zostawili go z obrażeniami głowy, bili go i bili. Oczywiście chcieli go zabić.
„Pawłowski i Chmielewski – to wielcy, silni mężczyźni. Tomasz ważył niecałe dziesięć kilogramów – oczywiście chcieli go zabić. Powinieneś zostać skazany za morderstwo.
Trzech pozostałych oskarżonych o zabójstwo Tomasza Demblera przyznało się do wypaczenia wymiaru sprawiedliwości, co również zostało zaakceptowane przez Koronę.
Monika Solerska, Adam Czerwiński i Tomasz Reczycki przyznali, że pomogli zatuszować śmierć Tomasza i pochować jego ciało. Solerska została skazana na pięć lat i sześć miesięcy, Czerwińskiego na pięć lat, a Reczyckiego na trzy lata i sześć miesięcy.
Ale Harlej Dembler powiedział, że decyzja o nie ściganiu Chmielewskiego i Pawłowskiego w sprawie morderstwa zachwiała jego zaufaniem do brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości.
Prokuratorzy bronili swojej decyzji, mówiąc, że „nie mogli się nie zgodzić” z ostatecznym sprawozdaniem grupy oskarżonych.
Brat Tomasza, Krzysztof Dembler, mówi, że zrezygnował z przyjęcia zarzutów zabójstwa: „CPS zadzwonił do mnie i powiedział, że dwóch mężczyzn zaproponowało przyznanie się do zabójstwa, co jest wątpliwe dla całej piątki. Nie jestem zadowolony, ale rozumiem i muszę robić to, co doradzają prawnicy. Nie jestem prawnikiem. Przyjechałem do Anglii i rozumiem, że muszę postępować zgodnie z waszym prawem. W Polsce jest inaczej”.
Krzysztof Dembler akceptuje teraz, że zabójcy jego młodszego brata zostaną skazani za zabójstwo. Tomasz mieszkał z Krzysztofem w Corby w Northamptonshire przez krótki czas, zanim przeniósł się na północ: „Tomasz związał się z niewłaściwymi ludźmi, wiesz? Wykorzystali go, nakłonili go do działania jako kurier narkotykowy.
„Tomasz był mądry, zapanowałby nad swoim życiem. Zgubił się w zamieszkaniu z tymi mężczyznami. Tomasz był miły, zrobiłby wszystko dla każdego, przechodził przez zły czas – to wszystko. Ma na to niezasłużone ”.
„Trudno mi wyrazić słowami, jak to zdewastowało naszą rodzinę. Jego życie przybrało smutny obrót, ponieważ był na narkotykach. Ale był dobrym dżentelmenem, zabawnym i kochającym życie”.
Krzysztof powiedział, że kiedy usłyszał wiadomość o śmierci brata, „tak trudno było mu to zrozumieć i nie chciał uwierzyć w to, co słyszę”.
„Byłem zszokowany i pomyślałem, że to musi być złe. Kiedy w pełni usłyszałem, co przydarzyło się Tomaszowi, poczułem fizyczne mdłości.
„To było tak, jakby opowiadali mi o horrorze, a nie o prawdziwym życiu. Co za rozdzierający ból i cierpienie, przez które przechodził.
Powiedział, że on i jego syn muszą zidentyfikować ciało Tomasza, mówiąc, że „nic nie mogło mnie na to przygotować”.
„Nie wstydzę się powiedzieć, że ze względu na stan Tomasza potrzebowałam pomocy lekarskiej i porady.”
Chris Atkinson z CPS bronił decyzji o przyznaniu się do winy pod mniejszymi zarzutami.
Powiedział: „Od czasu aresztowania zarówno Rafael Chmielewski, jak i Zbigniew Pawłowski twierdzili, że nie byli odpowiedzialni za śmierć Tomasza Demblera. Podczas procesu obaj po raz pierwszy stwierdzili, że zgodzą się na bezprawne zabicie Tomasza przez przyznanie się do zabójstwa, a współoskarżeni zaakceptują udział w ukryciu jego ciała.
„Po pełnym przejrzeniu tych dowodów nie mogliśmy nie zgodzić się z rachunkiem grupy. Podobno ciało Tomasza Demblera miało poważne obrażenia, gdy zostało odkryte. Jednak w raporcie patologa zauważono również, że niektóre z poważniejszych obrażeń zostały zadane po śmierci i mogły zostać spowodowane podczas wysiłków grupy mających na celu ukrycie tego, co się wydarzyło.
„Mamy szczerą nadzieję, że jej przekonanie przyniesie trochę pocieszenia rodzinie Tomasza w bardzo trudnym dla nich czasie.”
Harlej Dembler mówi, że w dniach poprzedzających śmierć Tomasza przyjaciele i rodzina mówili, że było oczywiste, że coś jest nie tak. Tomasz wielokrotnie powtarzał „co do diabła” i powiedział członkowi rodziny: „Będziemy tego żałować”, ale nie rozwijał dalej, co miał na myśli.
Przyjaciel Tomasza, Lukas Modrzejerwski – taksówkarz, który jako ostatni rozmawiał z Tomaszem przed jego domem – powiedział w sądzie, że jego przyjacielowi nagle zabrakło pieniędzy w tygodniach poprzedzających jego śmierć.
W weekend 20 i 21 marca ubiegłego roku Tomasz został pobity na śmierć. Doznał straszliwych obrażeń – złamany kręgosłup, złamana szczęka, liczne urazy głowy i 15 złamanych żeber. Jego ciało było posiniaczone i posiniaczone na całym ciele. Krótko mówiąc, kopano go, kopano i bito na śmierć.
Chmielewski zeznał, że Pawłowski umieścił ciało Tomasza w walizce, którą Tomasz przywiózł do mieszkania kilka dni wcześniej.
Chmielewski twierdzi, że Pawłowski odciął Tomaszowi ręce, bo obawiał się, że jego DNA znajduje się pod paznokciami Tomasza – zanim wyrzucił je do plastikowej torby na parkingu niedaleko Flatts Lane Country Park.
Ale Dembler uważa, że skazanie za zabójstwo oznacza, że gang nigdy nie musi mówić o tym, co naprawdę się wydarzyło. „Myśleliśmy, że proces dowie się prawdy – teraz nigdy nie będziemy mieli okazji tego usłyszeć.
Zrozpaczona jego śmiercią starsza matka Tomasza Demblera nie może przyjechać z Polski na rozprawę.
Aby otrzymywać codzienne wiadomości z dań Teesside prosto do Twojej skrzynki odbiorczej, Przejdź tutaj aby zapisać się do naszego bezpłatnego biuletynu sądowego