Sport
Jak baseball połączył żydowską rodzinę z Ameryką – The Forward
Dla wielu żydowskich emigrantów do Stanów Zjednoczonych na przełomie XIX i XX wiekucz W XIX wieku baseball pomógł im poczuć się jak Amerykanie. Wieloletni New Jersey Księga gwiazd Publicysta sportowy Jerry Izenberg poruszająco pisze w swoim nowym pamiętniku o jednym z takich imigrantów — jego ojcu.
Harry Izenberg przybył do New Jersey z Litwy w 1882 r., gdy miał osiem lat.Nie mówił po angielsku, a inne dzieci śmiały się z niego i jego ubrania. Potem, w czwartej klasie, wyrzucił na orbitę piłkę bejsbolową i po raz pierwszy w życiu poczuł, że jest tam, gdzie chciał być.
Harry rzucił szkołę w tym roku, aby wspierać swoją owdowiałą matkę i rodzeństwo. Później został ranny podczas I wojny światowej, ale to nie uczyniło go Amerykaninem w jego umyśle, Harry powiedział swojemu synowi Jerry’emu w rozmowie zapisanej w książce.
„Nadal myślę, że stałem się Amerykaninem tego dnia w tym małym parku w Paterson, kiedy po raz pierwszy uderzyłem piłkę baseballową – powiedział Harry. „To sprawiło, że twój stary był tak samo Amerykaninem, jak każdy inny dzieciak w szkole. Wtedy zakochałem się w tym kraju iw grze. I będę ich kochał do końca życia”.
Harry później stał się drugorzędnym graczem ligowym, często jedynym Żydem w swojej drużynie, a nawet w całej lidze, i czasami unikał piłek fasolowych rzucanych przez antysemickich miotaczy.
„Myślę, że jego podejście do judaizmu ukształtowało się podczas jego baseballowych lat”, pisze Jerry Izenberg we wspomnieniach. Baseball, naziści i Nedick’s Hot Dogs: Dorastanie jako Żyd w Newark w latach 30. który ukaże się 1 maja. „To było o wiele bardziej kulturowe niż rytualne. Podczas tych lat w „obozie wroga” musiał bardziej bronić swojej religii niż ją praktykować”.
Wspomnienia dotyczą jego zmarłego w 1958 roku ojca, a także jego samego. Przedstawia doświadczenia dwóch pokoleń żydowskich Amerykanów – imigrantów i pierwszego tubylca – oraz to, jak każde z nich wykorzystało możliwości Ameryki i skonfrontowało się z jej uprzedzeniami.
dziennikarz
W wywiadzie udzielonym w tym tygodniu 92-letni Jerry Izenberg powiedział, że jako chłopiec nigdy nie słyszał rasistowskich lub etnicznych obelg w swoim domu.
„Pewnego dnia zapytałem o to ojca” – wspomina Izenberg. „I powiedział:„ Pozwól, że ci coś powiem. Uniknąłem tak wielu piłek w moją głowę, że nigdy nie usłyszycie tych słów w tej Izbie, ponieważ wszyscy płyniemy na tej samej łodzi”. To całkiem nieźle jak na osobę, która porzuciła czwartą klasę.
W 1952 roku, 70 lat po tym, jak jego ojciec wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, Jerry Izenberg był studentem Rutgers University i rozmawiał o swojej przyszłości z profesorem historii, którego szanował, Henrym Blumenthalem. Izenberg powiedział, że chce przystąpić do egzaminu do służby zagranicznej, ale Blumenthal ostrzegł, że jako Żyd zostanie zmarginalizowany:
„Zawsze pozostaniesz pomniejszym funkcjonariuszem. Stanowiska w Europie w naszym korpusie dyplomatycznym są zarezerwowane dla uprzywilejowanych – absolwentów Yale, Harvardu i Princeton, a nie młodych mężczyzn takich jak ty, którzy ukończyli studia w budynku, w którym kiedyś mieścił się browar. Przynajmniej jeśli pozostaniesz dziennikarzem sportowym, nikt nie powstrzyma cię przed relacjonowaniem World Series z powodu twojej religii”.
Okazało się, że to dobra rada. Oprócz relacjonowania World Series, Izenberg relacjonował pierwsze 53 Super Bowls, 54 kolejne wyścigi Kentucky Derby i wiele walk Muhammada Alego, począwszy od igrzysk olimpijskich w 1960 r., Kiedy bokser był jeszcze znany pod imieniem Cassius Clay. Izenberg jest także autorem książek m.in Dawno, dawno temu istnieli giganci: złoty wiek boksu wagi ciężkiej; Brak medali do wypróbowania: tydzień z życia profesjonalnej drużyny piłkarskiej; I Rozelle: biografia.
W 2020 roku, w wieku 90 lat, wydał swoją pierwszą powieść pt. Po pożarze: miłość i nienawiść w popiołach 1967 roku. Jest to historia zakazanego związku między czarną młodą kobietą a włosko-amerykańską gwiazdą futbolu z liceum i bohaterem wojennym w Newark lat 60.
W 2000 roku Izenberg zdobył nagrodę Red Smith Award, przyznawaną corocznie przez Associated Press Sports Editors pisarzowi lub redaktorowi, który wniósł znaczący wkład w dziennikarstwo sportowe. Obecnie emerytowany felietonista księga gwiazd, Isenberg został wprowadzony do 17 galerii sław, w tym m.in Międzynarodowa Galeria Sław Sportów Żydowskich.
Izenberg, który mieszka w Henderson w Nevadzie, zażartował w wywiadzie, że zdecydował się napisać pamiętnik, ponieważ „starzeję się”.
„Spędziłem dużo życia próbując uhonorować mojego ojca, ponieważ naprawdę szanuję to, co pokonał i co zrobił” – powiedział Izenberg. „Jeśli książka ma jakiś podtekst, to jest to mój związek z ojcem.” Pisze o namiętnym zaangażowaniu ojca w New York Giants i nadużyciach, jakich wyrządził swojemu radiu Philco, kiedy zespół go zawiódł — jak to często się działo w latach czterdziestych .
W jednej z najlepszych scen książki Izenberg opisuje, jak w śnieżny grudniowy dzień grał z ojcem w baseball, żadne z nich nie miało na sobie płaszcza, podczas gdy jego matka waliła w okno i krzyczała: dom! Meszuge. Meszuge. Oboje zwariowaliście – dostaniecie zapalenia płuc!” Ojciec i syn śmiali się i udawali, że jej nie słyszą. „Graliśmy dalej, moja mama wciąż krzyczała, a śnieg wciąż padał”.
„Dał mi prezent na całe życie — prostą grę i prostą miłość do niej razem” — pisze Izenberg. „Pozostaje tam, jasny i świetlisty w pamięci osiemdziesiąt trzy lata później. W duszy mojej pamięci widzę naszą wspólną miłość do baseballu. Nigdy nie gaśnie”.
piłkarze i bokserzy
Jako dziecko dorastające w czasie Wielkiego Kryzysu Izenberg powiedział w wywiadzie, że najważniejszym doświadczeniem w klasie, jakiego doświadczył, było obserwowanie, jak jego rodzice i starsza siostra przeżywają trudności ekonomiczne tamtych czasów.
Izenberg opisuje swoją matkę, Sadye, jako kochającą, ale apodyktyczną, która wiele lat później nienawidziła Jerry’ego, kiedy umawiał się z gojką (z którą później się ożenił – i rozwiódł).
„Ich niechęć została wzmocniona przez ciemną chmurę pochodzenia etnicznego: polsko-amerykańskiego katolika i litewsko-amerykańskiego Żyda” – pisze Izenberg. – Nic dobrego z tego nie może wyniknąć – powiedziała. „Wasi ludzie zabijali Żydów w Polsce i na Litwie.” Byłoby to rzeczywiście trudne, ponieważ wszyscy mieszkali w Kearny w stanie New Jersey od dwóch pokoleń. „Dzieciaki z college’u — ostrzegła — myślą, że wiedzą wszystko. Lepiej to przemyśl, panie.
Izenberg, który urodził się w 1930 roku, dorastał, gdy naziści przejęli władzę – a niektórzy amerykańscy naziści prężyli muskuły w Stanach Zjednoczonych. Pisze, że poszedł do kroniki filmowej w centrum Newark i obejrzał materiał filmowy niesławny rok 1939 Rajd Unii Niemiecko-Amerykańskiej w Madison Square Garden, które przyciągnęło 20 000 ludzi, niektórzy niosąc plakaty z napisem „Stop żydowskiej supremacji w chrześcijańskiej Ameryce”. Spektakl przedstawiał ogromny portret Jerzego Waszyngtona otoczony dwiema dużymi swastykami.
„Po powrocie na ulicę”, pisze Izenberg, „mój staruszek powiedział coś, czego nigdy nie zapomniałem:„ To nie był Berlin. To był Nowy Jork. Nie jesteś za oceanem. Jesteś tutaj. Ale to jest Ameryka, stary. Jesteśmy Amerykanami i Żydami i zamierzamy zatrzymać to gówno.
„Potem spojrzał na mnie i powiedział:„ Hot dog Nedicka?
„Tak, tak, z napojem pomarańczowym. OK?”
„Zakładasz się. stawiasz.”
W wywiadzie Izenberg wspominał, jak widział dzieci w garniturach Hitlerjugend w niemiecko-amerykańskim Bundzie Obóz w New Jersey.
Ale amerykańscy Żydzi również mieli coś do świętowania pod koniec lat 30. – „Lato Hanka Greenberga”, jak nazywa to Izenberg w swojej książce, w 1938 roku, kiedy żydowski pałkarz z Detroit Tigers przez jeden sezon rzucił wyzwanie domowemu rekordowi Babe Rutha.
„W moim domu policzyliśmy się” – pisze. „Mój tata mówił o tym, co Greenberg musiał zrobić, aby przejść do historii. Moja mama nawet zrobiła dla niego miejsce przy stole. Moja siostra nie zawracała sobie tym głowy, a moim zadaniem było co wieczór przynosić małe radio Philco z werandy i włączać WOR dla Stan Lomax Sports Report”. .
Innym sportowym wspomnieniem z tego roku jest słynna walka między afroamerykańskim bokserem Joe Louisem a niemieckim zawodnikiem Maxem Schmelingiem, który znokautował Louisa w 1936 roku. Przed rewanżem w 1938 r. Naziści reklamowali Schmelinga jako członka nadrzędnych „Aryjczyków”. wyścig. Ojciec Izenberga nalegał, aby Izenberg i jego siostra nie spali i słuchali walki, pomimo zapewnień jej matki, że to noc szkolna.
– To dla niej ważniejsza lekcja – odparł ojciec Izenberga. „Joe Louis jest kolorowy. Walczy za wszystkich kolorowych ludzi w tym kraju. Co więcej, walczy za nas, Żydów, bo Schmeling reprezentuje Hitlera”.
Izenberg pisze, że jego ojciec się mylił – Schmeling nie był nazistą. Izenberg faktycznie zaprzyjaźnił się z nim wiele lat później.
Louis znokautował Schmelinga w pierwszej rundzie. Dwadzieścia pięć lat później Izenberg przypomniał sobie rozmowę, którą odbył z czarnym mężczyzną na temat walki.
„Nigdy nie spotkałem twojego tatusia”, powiedział mężczyzna do Izenberga, „ale tamtej nocy byliśmy braćmi pod skórą”.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”