CNN
—
Izrael obiecał, że Hezbollah „zapłaci cenę”, po tym jak obwinił za to libańską grupę bojowników atak rakietowy na okupowane przez Izrael Wzgórza Golan w którym zginęło dwanaścioro dzieci, co wzbudziło ponowną obawę, że w regionie może wybuchnąć wojna totalna.
Hezbollah twierdzi, że „zdecydowanie zaprzecza”, że stoi za atakiem. Jest to najbardziej śmiercionośny atak na Izrael lub terytorium kontrolowane przez Izrael od ataków z 7 października.
Izraelskie samoloty bojowe przeprowadziły w niedzielny wieczór naloty na cele Hezbollahu „w głębi terytorium Libanu” i wzdłuż granicy, powiedział jeden z nich opinia od wojska w niedzielę rano. Nie było od razu jasne, czy w tych atakach były jakieś ofiary.
Natomiast podczas wizyty w mieście Majdal Shams w pobliżu granicy syryjsko-libańskiej, gdzie w sobotnim ataku rakietowym zginęły dzieci i nastolatki, izraelski minister obrony Yoav Gallant obiecał zdecydowaną reakcję.
„Hezbollah jest za to odpowiedzialny i zapłaci cenę” – powiedział Gallant. We wcześniejszym oświadczeniu swojego biura dodał: „Uderzymy wroga mocno”.
W sobotnich atakach na region wykorzystano „około 30 pocisków”, które przeleciały na terytorium Izraela z Libanu; Izraelskie wojsko szybko zwaliło winę za salwę na wspieraną przez Iran grupę bojowników.
Według biura premiera Benjamina Netanjahu zginęło dwanaścioro dzieci, a 44 osoby zostały ranne.
Według listy dostarczonej przez izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i lokalnych mieszkańców, którzy rozmawiali z CNN, dzieci zabite w ataku bawiły się na boisku piłkarskim. Sekretarz stanu USA Antony Blinken poparł w niedzielę ocenę Izraela, stwierdzając, że „wszystko wskazuje na to”, że atakiem był pocisk wystrzelony przez Hezbollah.
Obejrzyj tę interaktywną zawartość na CNN.com
W kraju żyje około 20 000 Druzów Wzgórza Golanterytorium, które Izrael zdobył od Syrii w 1967 r. podczas wojny sześciodniowej i zaanektowane w 1981 r. Obszar ten jest uważany za terytorium okupowane na mocy prawa międzynarodowego i rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i jest także domem dla około 25 000 izraelskich osadników żydowskich.
Większość tamtejszych Druzów identyfikuje się jako Syryjczycy i odrzuciła oferty przyjęcia obywatelstwa izraelskiego. Rada regionalna Majdal Shams oświadczyła w niedzielę, że żadne z 12 zabitych dzieci nie miało obywatelstwa izraelskiego.
W niedzielę setki żałobników wyszły na ulice, aby wziąć udział w procesji pogrzebowej ku czci ofiar strajku. Ludzie ubrani na czarno śpiewali, gdy do domu pogrzebowego wnoszono białe trumny, inni nieśli wieńce z kwiatami.
Przywódca izraelskiej opozycji Yair Lapid powiedział na pogrzebie: „Dzieci, które zginęły na boisku piłkarskim, mogły być każdym z naszych dzieci. Są więc tak naprawdę dziećmi każdego z nas. To są nasze dzieci.”
Jednak podczas tego wydarzenia wielu mieszkańców obraziło skrajnie prawicowego izraelskiego ministra Bezalela Smotricha, nękało ministra finansów i prosiło go o opuszczenie kraju. Smotrich został ostatecznie wyprowadzony przez pracowników ochrony.
Menahem Kahana/AFP/Getty Images
Druzyjscy starsi i żałobnicy otaczają trumny 10 dzieci zabitych w sobotnim ataku.
Od ataków Hamasu na Izrael 7 października Izrael i Hezbollah niemal codziennie ostrzeliwują się rakietami. Wymiana ciosów staje się coraz bardziej wybuchowa i wielokrotnie budziła obawy, że wojna Izraela z Hamasem w Strefie Gazy może przerodzić się w wielofrontowy konflikt na całym Bliskim Wschodzie.
Hezbollah przyznał się do sobotniego ataku na Wzgórza Golan, ale zaprzeczył odpowiedzialności za atak na Majdal Shams.
„Potwierdzamy, że Islamski Ruch Oporu nie ma żadnego związku z tym incydentem i zdecydowanie odrzucamy wszelkie fałszywe zarzuty w tej kwestii” – napisano w oświadczeniu.
Eksperci przeanalizowali materiał filmowy z eksplozji i jej następstw i przekazali CNN, że wysokość wybuchu i zniszczenia były zgodne z rodzajem amunicji wystrzelonej z Libanu i Syrii do północnego Izraela i Wzgórz Golan.
Trevor Ball, były technik usuwania amunicji wybuchowej armii amerykańskiej, powiedział w niedzielę CNN, że fragmenty broni znalezione na miejscu zdarzenia sugerują, że rakieta została wystrzelona przez Hezbollah lub inną grupę bojowników. Na podstawie dostępnych dowodów wykluczył, że eksplozja była spowodowana izraelskim pociskiem przechwytującym, takim jak ten wystrzelony przez system obrony powietrznej Żelazna Kopuła.
Zachodni urzędnik zaznajomiony z wywiadem powiedział CNN, że nie ma wątpliwości, że atak został przeprowadzony przez Hezbollah, ale nie uważa się, że był on celowy. Oczekuje się, że Izrael odpowie, ale nie jest zainteresowany eskalacją konfliktu w większym stopniu, powiedział urzędnik, dodając, że Hezbollah zdaje sobie sprawę, że reakcja jest nieuchronna i, miejmy nadzieję, sam zareaguje rozsądnie.
Mohammad Afif, szef wydziału mediów Hezbollahu, powiedział w niedzielę CNN, że grupa bojowników jest w „stanie mobilizacji” i oczyściła niektóre stanowiska wojskowe w wyniku nocnych izraelskich nalotów. Nie podał dalszych szczegółów na temat lokalizacji ani liczby przedmiotów, których dotyczy problem.
Wydawało się mało prawdopodobne, że nocna reakcja Izraela doprowadziła do ataku, który wywołałby wojnę totalną, ale rzeczywiście doprowadziła do dnia niewiarygodnego napięcia w regionie.
W niedzielnym oświadczeniu rzecznika irańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Nassera Kanaaniego Iran ostrzegł Izrael przed „nowymi przygodami” w Libanie. W oświadczeniu stwierdzono, że Izrael „nie ma moralnego autorytetu, aby komentować i oceniać wydarzenia w rejonie Majdal Shams, a oskarżenia tego reżimu wobec innych również nie są wysłuchiwane”.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zostaje przerwany na kilka godzin jego wizytę w Stanach Zjednoczonych i wrócił do Izraela i obecnie odbywa spotkanie w sprawie oceny bezpieczeństwa z ministrami gabinetu i wyższymi urzędnikami ds. bezpieczeństwa.
Premier powiedział, że jest „zszokowany” atakiem. „Mogę powiedzieć, że państwo Izrael nie będzie w tej sprawie milczeć. Nie będziemy zdejmować tej kwestii z porządku obrad” – zapowiedział.
Minister spraw zagranicznych Egiptu ostrzegł w niedzielę „przed niebezpieczeństwami związanymi z nowym frontem wojennym w Libanie”. Wezwał „wpływowe siły społeczności międzynarodowej do natychmiastowej interwencji”, aby zapobiec przedłużającemu się konfliktowi.
Korekta: Ta historia została zaktualizowana, aby skorygować liczbę izraelskich osadników żydowskich na Wzgórzach Golan.