Świat
Islamiści widzą ogromne straty w wyborach parlamentarnych w Maroku
Umiarkowana partia islamistów w Maroku poniosła ciężkie straty w środowych wyborach powszechnych, co było poważnym niepowodzeniem w jednym z ostatnich krajów, w których islamiści doszli do władzy po protestach Arabskiej Wiosny.
Marokańczycy oddali swoje głosy w wyborach parlamentarnych, lokalnych i regionalnych, pierwszych tego typu w kraju od czasu wybuchu pandemii koronawirusa.
Pomimo frekwencji, która pokazuje, że prawie połowa Marokańczyków nie głosowała, wyniki były jednoznaczne: Partia Sprawiedliwości i Rozwoju, umiarkowani islamiści znani jako PJD, którzy są u władzy od 2011 roku, musieli ponieść duże straty – prawdopodobnie wystarczy, by stracić kontrolę nad Parlamentem.
Wśród zwycięzców z ponad połową policzonych głosów znaleźli się Narodowy Rajd Niepodległości (z 97 mandatami, według MSW) oraz konserwatywna partia Istiqlal, które są uważane za blisko związane z monarchią. Według wstępnych wyników w PJD było ich dwanaście.
Jednak zmiana warty raczej nie zwiastuje poważnych zmian politycznych w kraju, w którym od dawna rządzi pałac królewski. Chociaż Maroko jest oficjalnie monarchią konstytucyjną, parlament nie ma uprawnień do wyrażania woli Mahometa VI. powiedział Saloua Zerhouni, profesor nauk politycznych w stołecznym Rabacie.
„Monarchia będzie nadal kontrolować partie polityczne, podważać uprawnienia rządu i parlamentu i pozycjonować się jako jedyna skuteczna instytucja polityczna” – powiedział Zerhouni.
Ale wynik pokazał jedną rzecz: kurczącą się przestrzeń, którą islamiści znajdują teraz dla siebie na Bliskim Wschodzie iw Afryce Północnej.
Po prodemokratycznych protestach Arabskiej Wiosny w 2011 r. wielu partiom islamistycznym pozwolono po raz pierwszy startować w wyborach. Przejąłeś mandaty w parlamencie w niektórych krajach i przejąłeś władzę w innych, w tym w Marokugdzie korekty Mohammeda VI. utorował drogę PJD do utworzenia koalicji rządowej.
Ale los w końcu odwrócił się przeciwko islamistom. W Egipcie w 2013 roku w wyniku zamachu stanu obaliło Bractwo Muzułmańskie, które doprowadziło do jego obecnej dyktatury. W tym roku, Prezydent Kais Saied w Tunezji umiarkowany parlament kontrolowany przez islamistów zawiesił to, co wiele krajów nazwało zamachem stanu.
W Maroku umiarkowani islamiści poczynili niewielkie postępy w swoich własnych programach, a ważne ministerstwa, takie jak polityka zagraniczna i przemysł, były kontrolowane przez inne partie. Kiedy król marokański postanowił w zeszłym roku osiągnąć porozumienie z Izraelem w celu normalizacji stosunków, islamiści nie mogli zrobić nic, aby powstrzymać ruch, któremu zaciekle się sprzeciwiali.
„Większość Marokańczyków w całym kraju, na wszystkich poziomach edukacji, ma całkiem zdrową dawkę sceptycyzmu politycznego”, biorąc pod uwagę, że islamiści mieli niewielką realną władzę, powiedział Vish Sakthivel, doktor habilitowany na studiach bliskowschodnich na Uniwersytecie Yale.
A gdy pandemia przetoczyła się przez Maroko, Pałac Królewski był postrzegany jako główna siła napędowa programów pomocowych.
„Większość decyzji mających na celu złagodzenie społecznych i ekonomicznych skutków pandemii była związana z władzą centralną, monarchią” – powiedział Zerhouni. „Podczas gdy partie polityczne i parlament są przedstawiane jako nieaktywne, oczekujące instrukcji króla”.
Nieufność wcześniej znalazła odzwierciedlenie w niskich wynikach wyborczych, w tym w ostatnich trzech wyborach, w których średnia frekwencja wyniosła zaledwie 42 proc. I tym razem ograniczenia pandemiczne zmusiły większość kampanii wyborczych online, zrażając wielu wyborców bez dostępu do Internetu.
W marcu Maroko zrewidowało swoje ordynacje wyborcze, co utrudniło jakiejkolwiek partii uzyskanie dużej przewagi w miejscach siedzących. Partia wiodąca musi teraz utworzyć rząd koalicyjny, który zjednoczy kilka partii o różnych ideologiach.
Dla wielu te posunięcia osłabiły władzę partii do rządzenia i wzmocniły rękę króla – i spowodowały, że niektórzy w ogóle nie oddali głosu w środę.
„Przestrzeń opinii dostępna dla obywateli do wyrażania skarg została tak ograniczona, że jedynym sposobem na okazanie niezadowolenia bez żadnego wpływu jest wstrzymanie się od głosu, ponieważ reżim zwraca uwagę na wskaźnik uczestnictwa” – powiedział 51-letni Amine Zary, który pracuje w przemysł turystyczny w Casablance i nie głosował.
Na ulicach Maroka wielu wskazywało, że wybory prawie się nie zmieniły w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
W wiadomościach wciąż pojawiają się przypadki protestów przeciwko samopodpaleniu, przypominając o sprawie, która wywołała pierwsze zamieszki Arabskiej Wiosny po sprzedaniu owoców podpalił się w Tunezji w 2010 roku. Pobicia policyjne są nadal powszechne. Marokański ruch protestacyjny w 2017 roku został uderzony Podejmij działanie. A rząd miał na celu Dziennikarze który wypowiadał się przeciwko uciskowi.
„Dosłownie mam ściśnięty żołądek, ponieważ czuję déjà vu” – powiedział Mouna Afassi, 29-letni przedsiębiorca z Rabatu, który głosował w środę. „Za dobrze rozpoznaję to uczucie nadziei. Przez pięć lat pozwalają nam znaleźć siłę, by w to uwierzyć, zanim otrzymamy kolejny policzek.”
Dodała: „Chcę przestać myśleć o opuszczeniu Maroka, aby dać mojej córce życie, o jakim marzę dla niej”.
Wyzwania były jasne w sobotę, kiedy wolontariusze promowali dzielnicę mieszkaniową w Rabacie pomimo ograniczeń kampanii nałożonych z powodu pandemii. Członkowie Federacji Lewicy Demokratycznej, koalicji różnych partii, zebrali się w małym biurze, aby wspierać swoje kampanie.
„Musisz pokazać obywatelom, że są tacy jak ty”, powiedział Nidal Oukcha, 27-letni kierownik kampanii jednemu z wolontariuszy. „Musimy powiedzieć ludziom, że Maroko może się jeszcze zmienić”.
Ale gdy zespół objeżdżał dzielnicę na rowerach, łatwiej było powiedzieć, niż zrobić, aby przekazać wiadomość. Wielu ludzi nie było w domu i wielu już podjęło decyzję. Niektórzy potencjalni wyborcy słuchali akwizycji, ale nie było jasne, czy oddadzą swój głos.
Leila Idrissi, 59 lat, fizjoterapeutka i polityk z nacjonalistycznej Partii Niepodległości, powiedziała, że Marokańczykom nie wolno oddawać głosów, nawet jeśli są sfrustrowani polityczną stagnacją.
„Wiele obietnic nie zostało dotrzymanych, zwłaszcza w ciągu ostatnich ośmiu lat” – powiedziała. „Mówię młodym ludziom, że jeśli nie zagłosują, pozwolą decydować za siebie ludziom, którzy nie są kompetentni lub mają złe zamiary. Musisz wziąć swoją przyszłość w swoje ręce.”
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”