Świat
Informacje o wyborach w Australii na żywo: Wyborcy decydują o losie Scotta Morrisona
Australijczycy udają się w sobotę na wybory, aby wybrać rząd, ponieważ kraj wychodzący z dwuletniej izolacji wywołanej przez Covid stoi w obliczu rosnącej inflacji, utrzymujących się obaw o zmianę klimatu i rosnących wyzwań polityki zagranicznej.
Po dziewięciu latach u władzy koalicja konserwatywna – obecnie kierowana przez premiera Scotta Morrisona – jest w bliskim wyścigu z Partią Pracy i jej przywódcą Anthonym Albanesem.
Z kilkoma poważnymi rozbieżnościami politycznymi lub dramatycznymi propozycjami, wybory są teraz postrzegane jako referendum w sprawie zachowania i wyników urzędniczych Morrisona. Starał się podkreślić swoje stabilne zarządzanie gospodarką i szybką reakcję Australii na Covid, podczas gdy jego przeciwnik wskazał na jego niepowodzenie w utrzymaniu przystępnych cen mieszkań, jego nieobecność podczas pożarów buszu w 2020 r. i unikanie polityki dotyczącej zmian klimatycznych oraz jego agresywną, stronniczą postawę wobec polityki, która zraziła wiele kobiet.
Rosnące poparcie dla mniejszych partii i nowa fala niezależnych kandydatów, w większości kobiet, wzywających do podjęcia silniejszych działań w sprawie zmian klimatycznych i federalnej komisji antykorupcyjnej mogą zaowocować rządem mniejszościowym, którego uformowanie może zająć kilka dni. Ale Partia Pracy nabrała rozpędu i jest coraz bardziej pewna wyraźnego zwycięstwa.
O co toczy się gra
Australia poradziła sobie stosunkowo dobrze z pandemią, utrzymać niską liczbę ofiar śmiertelnych na mieszkańca poprzez zamknięcie granic międzynarodowych i państwowych przy jednoczesnym kierowaniu środków publicznych do pracowników, przedsiębiorstw i systemu opieki zdrowotnej. Teraz, kiedy kraj jest bardzo zaszczepiony i ponownie otwarty, zadaniem rządu w ciągu najbliższych kilku lat będzie kształtowanie ożywienia.
54-letni Morrison argumentował, że teraz nie czas na przejście do rządu Partii Pracy. „Nie chodzi tylko o to, kto poprawi rzeczy i wierzę, że to zrobimy” – powiedział w zeszłym tygodniu. „Ale to także ten, który może je pogorszyć”.
Konserwatywna koalicja poczyniła starania, by poprawić swoje szanse Zobowiązania o wartości 2 miliardów dolarów dla projektów infrastrukturalnych i energetycznych, a także mniejszych projektów lokalnych, takich jak obiekty sportowe.
59-letni Albanese obiecał inwestycje w drogi i transport i podkreślił, że Partia Pracy zrobi więcej dla „gospodarki opiekuńczej”, która obejmuje opiekę nad dziećmi, wychowawców i pracowników domów opieki. Obiekty dla osób starszych borykają się z problemami raporty niepowodzeń leczenia i nieszczęśliwych warunków.
Partia Pracy obiecała także zwiększyć finansowanie uniwersytetów, co nie zostało uwzględnione w planach koalicji na wypadek Covida. I choć nie wykluczało to inwestycji w PieniądzePartia Pracy powiedziała, że będzie działać szybciej, aby zmniejszyć emisje dwutlenku węgla i przeciwdziałać zmianom klimatu.
Australijski cel redukcji emisji do 2030 r. – 26 proc. w stosunku do poziomów z 2005 r. – został nazwany rozczarowaniem przez innych światowych liderów. To połowa tego, co obiecały Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.
Jednak ten, kto wygra wybory, będzie musiał zmagać się nie tylko z obawami wewnętrznymi i presją międzynarodową dotyczącą zmian klimatycznych. Australia również stoi w obliczu coraz bardziej wymagającego środowiska bezpieczeństwa.
Więzi tego kraju z Chinami zostały wstrzymane od co najmniej 2017 r., kiedy Australia uchwaliła przepisy dotyczące ingerencji zagranicznej, a Chiny odpowiedziały zakazami importu wina, wołowiny i innych australijskich produktów. Pekin dotarł także na Wyspy Pacyfiku, tradycyjną strefę wpływów Australii Wyspy Salomona podpisują tajną umowę o bezpieczeństwie z Chinami W zeszłym miesiącu.
Będą to kwestie, które zostaną omówione na kolejnym spotkaniu Quadu – Japonii, Stanów Zjednoczonych, Indii i Australii – które odbędzie się w Tokio 24 maja, trzy dni po wyborach w Australii.
Nie ma dużego dystansu między obiema stronami w kwestii wyzwania, jakie niosą Chiny czy Australia dążenie do silniejszego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.
kto biegnie?
Albanese objął stanowisko lidera Partii Pracy po porażce wyborczej partii w 2019 roku i jest znany z tego, że jest spokojniejszym, bardziej współpracującym szefem niż jego poprzednik Bill Shorten.
Wychowany w mieszkaniu komunalnym przez samotną matkę, często mówi, że zaszczepiła w nim pasję do trzech głównych wyznań: Kościoła Katolickiego, Partii Pracy Australii i South Sydney Rabbitohs, jego lokalnej drużyny rugby.
Został wybrany do parlamentu w 1996 r., a w 2013 r. został wicepremierem za rządów Partii Pracy kierowanej przez Kevina Rudda.
Przez całe swoje panowanie Albanese był do niedawna stosunkowo nieznany większości Australijczyków. Jako lider i kandydat opozycji wypracował podejście „małego celu”, wygłaszając kilka śmiałych oświadczeń politycznych i starając się zminimalizować różnice między Partią Pracy a koalicją w tradycyjnych kwestiach, takich jak podatki.
Wysiłki Albanese, aby skłonić wyborców do skupienia się na Morrisonie, początkowo napotkały przeszkody, gdy lider Partii Pracy popełnił kilka błędów tuż przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii. Znalazł jednak oparcie w dwóch debatach, w których skupił się na podwyżkach płac i innych tradycyjnych kwestiach pracowniczych, jednocześnie przeciwstawiając się bardziej wojowniczemu premierowi.
Morrison kierował rządem australijskim – koalicją partii Liberalnych i Narodowych – od 2018 roku. Energiczny działacz, który przedstawiał się jako przywódca „spokojnych Australijczyków”, którzy chcą mieć pewną rękę u steru gospodarki, miał opinię osoby umiarkowanej na początku swojej kariery. Ale jako premier często sprzymierzał się z bardziej konserwatywnym skrzydłem polityki australijskiej, zwłaszcza w kwestii zmian klimatycznych.
Podobnie jak Albanese, jest zagorzałym fanem rugby, dorastając w Sydney – w jego przypadku na bardziej zamożnych wschodnich przedmieściach, gdzie jego ojciec był policjantem i lokalnym radnym.
Po pracy jako kierownik ds. marketingu w Tourism Australia, w 2007 roku dotarł do parlamentu, reprezentując garstkę przedmieść w południowo-wschodnim zakątku Sydney.
Szybko awansował, by zostać ministrem ds. imigracji i ochrony granic w rządzie premiera Tony’ego Abbotta, gdzie nadzorował surowe traktowanie osób ubiegających się o azyl – łodzie zawracane przez australijskie wojsko i uchodźcy przetrzymywani na morzu.
Pełnił funkcję skarbnika za premiera Malcolma Turnbulla, dopóki nie doszedł do władzy w 2018 r. po wewnątrzpartyjnym zamachu stanu zainicjowanym przez członków, którzy sprzeciwiali się gołębiemu stanowisku pana Turnbulla w sprawie zmian klimatycznych i innych kwestii.
Jakie są główne problemy?
Sondaże wyborców w skali całego kraju pokazują, że Australijczycy najbardziej martwią się inflacją i kosztami życia, zwłaszcza gwałtownie rosnącymi cenami domów w Sydney, Melbourne i innych dużych miastach.
Kwestie gospodarcze dominują w większości okręgów klasy średniej w kraju, ale w szeregu elektoratów odgrywają rolę dwie inne dynamiki wyborcze, które mogą zadecydować, która partia wygra.
W bogatszych dzielnicach wokół Sydney i Melbourne kilka niezależnych kandydatek – głównie pracujących kobiet – rzuca wyzwanie liberałom zasiedziałym kampaniami skupiającymi się na rozwiązaniach w zakresie zmian klimatycznych, równości płci i powrocie do uprzejmości w polityce.
A na mniej zurbanizowanych obszarach wybór dotyczy raczej wojen kulturowych i kwestii tożsamości. Pan Morrison wybrał kandydata, który prowadził kampanię przeciwko transpłciowym kobietom uczestniczącym w kobiecym sporcie i od czasu do czasu koncentrował się na tej kwestii.
„Prowadzone są trzy kampanie”, powiedział Peter Lewis, doświadczony ankieter i dyrektor wykonawczy Essential, postępowej firmy zajmującej się komunikacją i badaniami. „Masz wybór kulturowy, ekonomiczny i… postmaterialistyczny Wahl” – z naciskiem na jakość życia – „a wszystkie są umiejscowione w różnych częściach Australii”.
Kto prowadzi?
Pokazują to najnowsze sondaże wyborców Praca prowadzi o kilka punktów. Aprobaty pana Morrisona spadały od miesięcy i ani on, ani Albanese nie mają entuzjastycznego poparcia. Wyborcy sygnalizują, że są bardziej niezadowoleni niż zadowoleni z obu.
Prognozy wyborcze w Australii są notorycznie trudne do zaufania. W kraju obowiązują przymusowe i preferencyjne wybory, które pozwalają ludziom uporządkować swoje decyzje, a duża część elektoratu podejmuje decyzje w ostatniej chwili. Według niektórych szacunków jedna czwarta wszystkich głosujących pozostaje niepewna lub nieprzekonana co do swojego ostatecznego wyboru.
W 2019 sondaże wykazały, że Partia Pracy miała niewielką przewagę – ale Morrison i Koalicja odnieśli gniewne zwycięstwo.
Tym razem analitycy sugerują wysokie prawdopodobieństwo zawieszenia parlamentu, w którym ani koalicja, ani Partia Pracy nie zdobędą 76 mandatów potrzebnych do utworzenia rządu.
Jeśli tak się stanie, mniejsze partie, takie jak Zieloni po lewej lub Jeden Naród po prawej – lub niektórzy Niezależni, jeśli wygrają – mogą być królami decydującymi o tym, jaką ścieżkę pójdzie następny rząd Australii.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”