Gospodarka
Imponującego wzrostu gospodarczego w Polsce nie osłabia wrogość wyborcza
Partia Tuska zapewniłaby dodatkowe środki z Brukseli, natomiast partia rządząca zwiększyłaby wydatki na obronę i uwolniłaby pieniądze na wyższe emerytury i zasiłki na dzieci. W przeciwnym razie niewiele ich dzieli.
Cokolwiek wydarzy się w wyborach, nie zatrzymają one zapierającego dech w piersiach rozwoju polskiej gospodarki. Polska to jedyny prawdziwy sukces gospodarczy w Europie w ciągu ostatnich dwóch dekad. Kiedy na początku lat 90. wymknął się spod kontroli sowieckiej, był w strasznym stanie.
Komunistyczni planiści uczynili z przemysłu stoczniowego i górnictwa swoje główne gałęzie przemysłu, co – jak powie każdy w Glasgow czy Newcastle – nie jest dobrym połączeniem.
A jednak dzięki połączeniu niskich podatków, wykwalifikowanej siły roboczej, stosunkowo niewielkiej liczby przepisów i dużej ilości inwestycji zagranicznych, kraj ten rozwija się w zapierającym dech w piersiach tempie. Od 2010 do 2020 roku produkcja wzrosła o 38 proc.
Nie trudno domyślić się dlaczego. Stawka podatku od osób prawnych wynosi zaledwie 19 procent, jest niska jak na standardy europejskie i znacznie niższa niż obecnie pobierana w Wielkiej Brytanii, podczas gdy podatek dochodowy od osób prawnych jest pobierany według dwóch stawek: 12 procent i 32 procent, czyli ponownie znacznie mniej niż w większości Europy.
Zadłużenie jest stosunkowo niskie, a stosunek długu do PKB wynosi zaledwie 46%, podczas gdy PKB na mieszkańca gwałtownie wzrósł. A wszystko to udało się osiągnąć pomimo ogromnego drenażu mózgów, zwłaszcza do Wielkiej Brytanii (przeprowadziły się tu setki tysięcy Polaków).
Ponieważ znacznie mniej młodych ludzi opuszcza kraj, aby zarobić więcej pieniędzy gdzie indziej, wzrost gospodarczy może jedynie przyspieszyć.
Jasne, w tym roku wszystko będzie wolniejsze. Oczekuje się, że w 2023 r. polska gospodarka wzrośnie zaledwie o 0,7 proc., czyli słabo jak na obecne standardy. Uderzyła go jednak słabość Niemiec, ich głównego inwestora i partnera handlowego.
Jednak w średnim terminie może to również okazać się mocną stroną. Polska gwałtownie osłabia niemiecki przemysł poprzez niższe podatki i tańszą energię.
Kraj właśnie rozpoczął budowę reaktorów jądrowych nowej generacji i zapewnił sobie niższe ceny energii elektrycznej, podczas gdy niemieccy Zieloni w dalszym ciągu sprzeciwiają się budowie nowych elektrowni.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”