Connect with us

Gospodarka

Grecy walczą o ochronę miasta przed gwałtownymi płomieniami

Published

on

Grecy walczą o ochronę miasta przed gwałtownymi płomieniami
AVGARIA: Wolontariusze i strażacy pracowali niestrudzenie we wtorek, często bez masek i hełmów, w desperackiej próbie powstrzymania gwałtownego pożaru przed dotarciem do kluczowego miasta na greckiej wyspie Evia, jednego z setek pożarów, które szalały w całym kraju.
Prawie 900 strażaków, wzmocnionych przybyszami z zagranicy, pełniło służbę na drugiej co do wielkości wyspie kraju, gdy duże miasta i kurorty przez osiem dni były zagrożone pożarem.
Premier Kyriakos Mitsotakis zapowiedział pakiet pomocy w sytuacjach nadzwyczajnych o wartości 500 mln euro (586 mln USD) dla osób dotkniętych „bezprecedensową złością naturalną” oraz na odbudowę zdewastowanych obszarów.
Katastrofy pogodowe zaostrzone przez zmiany klimatyczne uderzyły w świat tego lata.
Setki domów zostało zniszczonych przez pożary lasów w Evii, Wielkich Atenach, Peloponezie i innych częściach Grecji od końca lipca, ponieważ region cierpi z powodu intensywnej fali upałów.
Gwałtowne ciosy losu, które dotknęły Grecję, podkreślają pożary na Peloponezie zaledwie godzinę po tym, jak urzędnicy powiedzieli, że sytuacja się ustabilizowała.
Mieszkańcy 20 małych wiosek w regionie Gortynia zostali ostrzeżeni o ewakuacji we wtorek, a burmistrz powiedział, że warunki ponownie wymykają się spod kontroli.
„W mgnieniu oka kontrola została utracona” – powiedział burmistrz Efstathios Soulis państwowej telewizji ERT, dodając, że dziesiątki wiosek, jednostek rolniczych i przedsiębiorstw są zagrożone.
Płomienie pochłonęły trzy życia w Grecji, a osiem zginęło w sąsiedniej Turcji. Kilka osób zostało rannych, niektóre z nich zagrażały życiu.
16 osób zostało aresztowanych pod zarzutem podpalenia lub zaniedbania, podała policja.
Wiele uwagi we wtorek skupiono na utrzymaniu pożaru z dala od północnego centrum Evii, Istiaia, gdzie mieszka 7000 mieszkańców, których jeszcze nie ewakuowano.
Jak powiedział burmistrz Yiannis Kontzias, strażacy i ochotnicy byli zaangażowani w „walkę wręcz, walcząc z sercem i duszą” przez noc, aby zorganizować przerwy przeciwpożarowe poza wioskami w pobliżu Istiai.
Miejscowi, często tylko w T-shirtach, walczyli z płomieniami na wielu frontach, z których jeden wymknął się spod kontroli.
Siły Evia to setki strażaków z Rumunii, Serbii i Ukrainy. Organ ochrony ludności poinformował, że we wtorek zostały wzmocnione jednostkami z Cypru, Słowacji i Polski.
Ta skalista wyspa jest popularna wśród wczasowiczów, a wielu Greków ma na Evii domy letniskowe. Około 3000 osób zostało ewakuowanych drogą morską w zeszłym tygodniu, gdy zbliżyły się płomienie.
We wtorek władze nakazały ewakuację Asiminio, nadmorskiej wioski w pobliżu Istiai, również zagrożonej pożarami.
„Gdzie powinniśmy się udać?” Krzyknęła kobieta po sześćdziesiątce, odmawiając wyjścia, gdy helikopter leciał naprzód.
Dziesiątki mieszkańców ze złością wskazały na stojący na ulicach słowacki wóz strażacki. – Słuchaj, oni wykonują całą pracę. Gdzie są nasze? Prosimy ich, żeby przyszli i nikt nie przychodzi – powiedział Dymitr.
We wsi Avgaria wielu ludzi przyszło pomóc profesjonalistom.
„Jeśli nie przyjdziemy, kto przyjdzie?” – zapytał Yiannis, krępy mężczyzna po dwudziestce. – Dom mojej ciotki spłonął i prawie dziadek też.
Pożar zdewastował także rolnictwo na wyspie, w tym oliwki, figi i miód, i zniechęcił wielu producentów.
Burmistrz Istiai, Kontzias, powiedział: „Popełniono błędy i musimy się z nich uczyć”.
„Państwo greckie nigdy nie może zapomnieć o tym, co wydarzyło się w północnej Evii” – dodał. „Śmigłowce bardzo pomogły i gdybyśmy zrobili to od samego początku, uniknęlibyśmy całego tego zniszczenia”.
Powtórzył powszechną skargę na brak wsparcia lotniczego nie tylko w Evii, ale w całej Grecji.
Wielu burmistrzów w całym kraju skarżyło się na poważny brak wsparcia lotniczego w walce z pożarami, pomimo zapewnień rządu, że przeznaczył wystarczające środki.
„Każdy utracony dom to tragedia, sztylet w sercu” – powiedział we wtorek wiceminister ochrony ludności Nikos Hardalias złamanym głosem.
W poniedziałkowym przemówieniu telewizyjnym Mitsotakis przeprosił „za wszelkie niedociągnięcia” w odpowiedzi państwa.
„Może zrobiliśmy to, co było ludzkie, ale w wielu przypadkach to nie wystarczyło”.
Państwa UE i inne kraje dostarczyły do ​​tej pory 21 samolotów, 250 pojazdów i ponad 1200 strażaków, z których część powinna przybyć do piątku.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *