technologia
Gospodarka, której Putin tak naprawdę nie zrujnował
„To, co naprawdę frustruje, to klienci, którzy współpracują z rosyjskimi firmami i nie są chętni do zmian” – powiedziała Hameliak. „Staram się być uprzejmy”.
Problem korupcji
Ubiegłoroczny Indeks Percepcji Korupcji opublikowany przez Transparency International umieścił Ukrainę na drugim miejscu po Rosji najbardziej skorumpowanym krajem w Europie. Przez lata niewielka grupa oligarchów posiadała dużą część gospodarki, a łapówkarstwo było na porządku dziennym. Co gorsza, szara strefa nieraportowanych transakcji od dawna powoduje erozję podstawy opodatkowania. Cztery lata temu Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii oszacował, że 47 procent produktu krajowego brutto Ukrainy było w zasadzie niewidoczne dla rządu.
Sytuacja się poprawia, mówi wielu dyrektorów, ponieważ coraz więcej firm konkuruje o biznes w gospodarce międzynarodowej, gdzie ważniejsza jest uczciwość. Ale młodzi przedsiębiorcy rozumieją, że zanim wojna stała się symbolem oporu, kraj miał problem wizerunkowy. I nie było sensu czekać, aż rząd to naprawi, a nawet zapewni podstawowe usługi socjalne, takie jak siatka bezpieczeństwa. Ludzie tutaj żyją z tego, co zarobili, albo nie przechodzą na emeryturę, albo żyją w nędzy.
Pracownicy rozumieli, że firmom grozi wykrwawienie klientów i znikną, jeśli nie udowodnią, że są tak rentowne, jak na dzień przed rozpoczęciem działań wojennych. Poza tym był to dobry sposób na skupienie się na pracy i zignorowanie rozwijającego się horroru.
„Odczuliśmy wiele emocji, a większość z nich była dość negatywna” – powiedziała Illia Szewczenko, ukraińska menedżerka w EPAM Systems, firmie zajmującej się projektowaniem produktów cyfrowych z siedzibą w Pensylwanii z biurami na Ukrainie. „Najlepszym sposobem na odwrócenie uwagi od tych emocji jest praca. Jest konkretne zadanie. Siadasz i myślisz o tym.
Pan Szewczenko przemawiał za pośrednictwem połączenia wideo z małej sypialni w mieszkaniu w Krzemieńczuku, gdzie jego żona i dwoje dzieci przeprowadziły się wkrótce po ataku na Charków, ich dawne rodzinne miasto. Ubrany w czerwoną koszulkę z ilustracją przedstawiającą Einsteina, przez około sześć sekund oprowadzał nas po swoim nowym biurze. Wziął laptopa i wycelował go w mały stolik i krzesło, nad którymi teraz pracuje.