Najważniejsze wiadomości
Główny polski śledczy próbuje przesłuchać przywódcę w sprawie szpiegostwa
WARSZAWA, Polska (AP) – Główny audytor Polski poinformował we wtorek, że planuje rozpocząć kontrolę państwowego nadzoru nad tajnymi służbami po wykryciu nielegalnej inwigilacji krytyków rządu za pomocą potężnego oprogramowania szpiegującego.
Marian Banas, prezes Najwyższej Izby Kontroli, niezależnego organu odpowiedzialnego za zapewnienie właściwego wydatkowania środków publicznych, przemawiał przed senacką komisją badającą wykorzystanie Pegasusa, programu szpiegującego wyprodukowanego przez izraelską grupę NSO.
„Biorąc pod uwagę niedawne wydarzenia związane z bezpieczeństwem państwa i obywateli, podjąłem decyzję o natychmiastowym pilnym rozpoczęciu nadzoru państwowego nadzoru agencji wywiadowczych” – powiedział Banas.
Powiedział, że planuje wezwać Jarosława Kaczyńskiego, lidera rządzącej w Polsce prawicy i wicepremiera ds. bezpieczeństwa, do złożenia zeznań pod karą krzywoprzysięstwa.
– Miał odpowiadać na pytania dotyczące nielegalnej i masowej inwigilacji polskich kobiet i mężczyzn – powiedział Banas. Powiedział, że jeśli Kaczyński zostanie wezwany do sądu, prawo będzie wymagać od niego stawienia się.
Banas powiedział senatorom, że wierzy, iż był osobiście obiektem inwigilacji, twierdząc, że próba włamania się do jego telefonu w 2018 roku „całkowicie go zniszczyła”.
Kaczyński, najpotężniejszy polityk w kraju, przyznał w zeszłym tygodniu, że Polska kupiła Pegasusa, określając go jako ważne narzędzie w walce z poważną przestępczością.
Jego przyznanie się nastąpiło po tym, jak pod koniec grudnia The Associated Press podało, że Citizen Lab, grupa badawcza z Uniwersytetu w Toronto, znalazła dowody kryminalistyczne włamania z Pegasusem na telefonach polskiego senatora, prawnika i prokuratora – wszyscy trzej krytycy z rząd.
Rewelacje zaszokowały wielu Polaków, ponieważ Pegasus jest podobno wykorzystywany przez rządy do walki z terroryzmem i poważną przestępczością. Daje swoim operatorom pełny dostęp do urządzenia mobilnego, za pomocą którego mogą wydobywać hasła, zdjęcia, wiadomości, kontakty, historię przeglądania oraz włączać mikrofon i kamerę do podsłuchiwania w czasie rzeczywistym.
Dziennik Gazeta Wyborcza i telewizja TVN podały, że rząd potajemnie kupił Pegasusa dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego, agencji wywiadowczej kontrolowanej przez partię rządzącą, korzystając z funduszu Ministerstwa Sprawiedliwości przeznaczonego na ofiary przestępstw i rehabilitację kryminalną.
Banas powiedział, że jego biuro ustaliło, że działalność CBA była nielegalnie finansowana 25 milionami złotych (6,3 miliona dolarów) z Funduszu Sądowego, co potwierdza dowody ujawnione przez polskich dziennikarzy.
Zgodnie z polskim prawem KBA może być finansowana wyłącznie z budżetu państwa. Banas dodał, że „dziś możemy śmiało powiedzieć”, że na Pegasusa wydano 25 mln zł.
Banaś przemawiał drugiego dnia rozpraw w Senacie. W poniedziałek polscy senatorowie wysłuchali wypowiedzi dwóch ekspertów Citizen Lab który potwierdził włamanie w Polsce w zeszłym miesiącu.
Banas został powołany przez partię rządzącą na sześcioletnią kadencję w 2019 roku, ale od tego czasu stał się jednym z jej głównych przeciwników, rozpoczynając inspekcje urzędników państwowych.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.