Gospodarka
Giroud i Mbappe prowadzą Francję obok Polski do ćwierćfinału mistrzostw świata
DOHA: Kylian Mbappe strzelił historycznego gola dla Oliviera Girouda, a następnie sam strzelił dwa gole, a obrońca tytułu Francji awansował do ćwierćfinału mistrzostw świata, pokonując w niedzielę Polskę 3:1.
Pierwszy gol Girouda na minutę przed przerwą był jego 52. golem dla swojego kraju, co pozwoliło mu wyprzedzić Thierry’ego Henry’ego i zostać strzelcem wszechczasów Francji.
Śmiertelne uderzenie Mbappe w 74. minucie przekreśliło wszelkie szanse na powrót reprezentacji Polski, a on ponownie uderzył z martwych, strzelając dziewięć goli w zaledwie 11 występach na Mistrzostwach Świata, co jest drugim co do wielkości francuskim zawodnikiem na turnieju.
Z drugiej strony francuska obrona broniła się przed Robertem Lewandowskim, choć 34-letniego kapitana reprezentacji Polski pocieszyła kara doliczonego czasu gry.
Z drugiej strony Francja przechodzi do ćwierćfinału i pozostaje na dobrej drodze, aby zostać pierwszą drużyną, która z powodzeniem obroniła mistrzostwa świata od czasu Brazylii 60 lat temu.
Francja była zdecydowanym faworytem w starciu z polską drużyną, która przebrnęła przez fazę grupową, ale wspomnienie ich eliminacji z Euro 2020 było ostrzeżeniem.
Francja prowadziła 3:1 ze Szwajcarią w 1/8 finału, ale straciła dwa gole w końcówce i przegrała w rzutach karnych, a Mbappe nie wykorzystał kluczowego rzutu karnego.
Mbappe wrócił w niedzielę jako jedna z dziewięciu zmian po nieistotnej porażce z Tunezją. Bramkarz i kapitan Hugo Lloris również powrócił, zdobywając swój 142. występ.
W ten sposób wyrównał rekord większości występów we Francji należący do Lilian Thuram, której syn Marcus wszedł jako rezerwowy.
To była historyczna chwila dla Francji, ale trener Didier Deschamps chciał przede wszystkim rutynowej wygranej i miejsca w ćwierćfinale.
Niebo powinno być granicą dla francuskiej drużyny prowadzonej przez Mbappe, ale to nie tylko on.
Ousmane Dembele i Antoine Griezmann byli ożywieni po mocnym starcie w spokojnej atmosferze na stadionie Al Thumama.
Dobitnie
Fani z radością usiedli i byli zachwyceni, gdy duży ekran pokazał w pewnym momencie, że Mbappe osiągnął maksymalną prędkość 35 kilometrów na godzinę.
Tempo Francji i naciskanie były dla Polski zbyt duże, ponieważ Przemysław Frankowski oddał piłkę, w wyniku czego Dembele dośrodkował na tylny słupek, a Giroud jakoś nie trafił w piłkę.
Polska, która nie wygrała meczu pucharowego w Pucharze Świata od 1982 roku, doszła do siebie po nieśmiałym starcie i prawie wyszła na prowadzenie w 38. .
Te błędy okazały się kluczowe, bo Francja objęła prowadzenie na minutę przed przerwą.
Cierpliwa gra w budowanie zakończyła się, gdy Mbappe rzucił okiem, gdy otrzymał piłkę tuż za polem karnym, po czym zagrał do Girouda, który wykonał dotyk i trafił w dalszy róg.
Polska musiała oglądać mecz w drugiej połowie i wysłała napastnika Juventusu Arkadiusza Milika, aby asystował Lewandowskiemu przez ostatnie pół godziny.
Jednak ich atak po prostu nie był problemem dla Francji, która strzeliła gola przeciwko Polsce i wyprowadziła na 2:0.
Po wybiciu Griezmanna Giroud wypuścił Dembele, którego piłka była kontrolowana w środku, zanim Mbappe wyrzucił ją do domu.
Było to zdecydowane zakończenie, po którym w doliczonym czasie nastąpił kolejny podobny kaliber asystenta Thurama.
Tylko Just Fontaine, który strzelił 13 bramek w 1958 roku, strzelił więcej goli na Mistrzostwach Świata dla Francji.
Następnie Lewandowski cofnął jednego na sam koniec, wykorzystując powtórzony rzut karny przyznany za zagranie ręką Dayot Upamecano.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”