Sport
Girard przetrwał i awansował po zwycięstwie 1:0 nad Lakeview | Wiadomości, sport, praca
GIRARD – Ciężko jest pokonać drużynę trzy razy.
Do tego stopnia, że regularne 80 minut między Girard a Lakeview nie wystarczyło. Na pięć minut przed końcem pierwszej dogrywki, gdy drużyny wymieniały jedną szansę za drugą, junior Girarda, Andrew Whitfield, przedarł się do przodu i zapewnił Indianom zwycięstwo 1:0.
„Lakeview to naprawdę mocny zespół, czapki z głów przed nimi” – powiedział trener Indians Damon LaRiviere. „Wyszli i zagrali naprawdę mocno. To naprawdę dobry zespół.
„Po prostu dalej pracowaliśmy, kopaliśmy, robiliśmy to, nad czym pracowaliśmy przez cały rok i myślę, że w końcu się opłaciło. Odbiliśmy po naszej stronie, a Andrew po prostu oddał świetny strzał.
Rozstawiony z dziewiątym numerem Indianin utrzymywał się przy piłce w ataku przez większą część zawodów, ale nie był w stanie oddać strzału obok bramkarza Bulldogs, Anthony’ego Marble-Salema.
W zamian Lakeview walczyło o wyprzedzenie Alexa Williamsa z Girarda. Jedno z tych zdjęć z Lakeview prawie przesądziło o decyzji. Zaledwie 11 sekund po dogrywce drużyna Bulldogs otrzymała rzut karny po faulu w polu karnym.
I podobnie jak w pozostałej części meczu, strzał chybił i mecz pozostał bezbramkowy.
„Procent jest przeciwko tobie” – stwierdziła LaRiviere. „Mieliśmy szczęście, że nie przyjechaliśmy, więc po prostu to wykorzystaliśmy i ciężko pracowaliśmy”.
To była mniej ofensywna bitwa, a bardziej pojedynek pomiędzy blokującymi obrońcami.
Od chwili przejęcia władzy przez LaRiviere cztery lata temu celem była silna obrona.
„Przez cały rok naprawdę pracowaliśmy nad tym, jak utrzymać naszą pozycję i grać naprawdę silną obroną” – powiedział LaRiviere. „Jedną z moich pierwszych prac cztery lata temu było nauczanie chłopców obrony. Jestem trenerem nastawionym bardzo defensywnie, który buduje grę od obrony do ataku.
„Chłopcy znów dali z siebie wszystko. Pracowali naprawdę ciężko i zrobili to na długo przede mną, ale naprawdę przyszli i ciężko pracowali. Włożyli całą ciężką pracę.”
Sezon Lakeview kończy się na poziomie 5-10-2. To był rok odbudowy dla Bulldogs i choć nie było to zakończenie, jakiego oczekiwali, nikt nie może im powiedzieć, że nie udało im się tego zrobić.
„Jestem bardzo dumny ze sposobu, w jaki graliśmy” – powiedział trener Lakeview Nicholas Facciolo. „Myślałem, że zdecydowanie daliśmy im walkę. Ponieważ grałem z nimi dwa razy w sezonie zasadniczym i były to bardzo, bardzo zacięte spotkania, wiedziałem, że chcę na nich skoczyć w czasie turnieju i myślę, że obaj spodziewaliśmy się takiego meczu.
Z przebiegu meczu wydawało się, że po dwóch bezbramkowych połowach dogrywki rozstrzygną się rzuty karne. Facciolo zaplanował swój skład z nadzieją, że rzuty karne zadecydują o meczu, ale nigdy tak się nie stało.
Zespół Bulldogs kończy szkołę czterech seniorów, którzy pomogli skierować program Lakeview w obiecujący kierunek.
Indianie (11-5-2) po raz trzeci w tym sezonie zmierzą się z ligowymi rywalami Polską. Girard już przegrał i zremisował z Polską, więc Indianie będą mieli nadzieję na dokończenie trifecty i powrót do domu z turniejowym zwycięstwem.
„Ten tydzień będzie dobrym tygodniem treningów” – powiedział LaRiviere. „Pracuję nad pewnymi rzeczami, oglądam polskie filmy, co odniosło sukces, co z nas wykorzystali, a potem naprawdę się do tego dostosowaliśmy i nadal gramy tak, jak pracowaliśmy przez cały rok”.
Start zaplanowano na sobotę w Polsce o godzinie 16:00.
Dzisiejsze najświeższe informacje i nie tylko w Twojej skrzynce odbiorczej
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”