Connect with us

Sport

Francuzi zmiażdżyli PSG. Zespół najmocniej podsumował Thomas Tuchel Football

Published

on

Francuzi zmiażdżyli PSG.  Zespół najmocniej podsumował Thomas Tuchel Football

W porównaniu z ostatnią grą PSG w Liga Mistrzów – finał z Bayern Monachium – To samo we wtorkowym meczu z Manchesterem United było po prostu linią startową mistrzów Francji. Oprócz Mbappe, Neymara i Di Marii, w pierwszych minutach wystartowało tylko dwóch innych zawodników z pola, na których mógł również zagrać Thomas Tuchel. Nie dlatego, że skład zespołu Parc des Princes bardzo się zmienił w ciągu tych dwóch miesięcy (chociaż odejście Thiago Silvy oznaczało między innymi znaczne osłabienie), ale głównie dlatego, że PSG ma problemy ze swoimi pracownikami. Obecnie jest pięciu kontuzjowanych, w tym tak ważne nazwiska, jak Verratti, Bernat, Keher, Paredes i Icardi. Są zawodnicy, którzy również po powrocie z obozów treningowych mieli problemy ze zdrowiem i nadużywaniem (w tym marquinhios). A inni, jak jeden z głównych letnich kupców – wypożyczony z Porto Danilo Pereira – przygotowywali się do meczu z United niemal w izolacji. Był w kontakcie z kimś, kto został zarażony koronawirusem.

Obejrzyj wideo
Sebastian Walukiewicz zaliczył swoją pierwszą asystę w Serie A. [ELEVEN SPORTS]

Thomas Tuchel na PSG: Nie byliśmy na boisku

Jeśli ktoś potraktował ostatnie słowa trenera PSG o swoim sztabie jako prostą próbę zmobilizowania dyrektora sportowego do działania, teraz widzi, że obawy Niemca były słuszne. – Z tym kadr ± Nie możemy się doczekać powtórzenia naszych najnowszych ustaleń, powiedział Tucheli chwalił co Transfery Zawodnicy tacy jak Liverpool, Atletico Madryt czy Manchester City zrobili to, gdy on walczył z jedenastką rankingiem.

Po przegranej 2-1 w meczu z Czerwonymi Diabłami, menedżer dodał swoje zdziwienie, gdy okazało się, że ci, którzy grali, radzili sobie znacznie poniżej swoich możliwości. – Brakowało nam rytmu i intensywności, ciężko nam było funkcjonować na poziomie psychicznym wymaganym do Ligi Mistrzów. Nie byliśmy na naszym poziomie. Nie było nas – opisał bezbarwne spotkanie swojej drużyny z Tuchel. Nie potrafił jednak już wyjaśnić przyczyn tej przeciętności.

„PSG został oszołomiony pustymi straganami”

„Kolizja, która tak naprawdę nie istniała” – mówili komentatorzy francuskiego zespołu w 90 minut RMC Sport. Dodali, że paryżanie „ani przez chwilę nie zagrażali Anglikom”, co potwierdza fakt, że jedyny gol, który stracili, był od nich samych.

„PSG zostali znieczuleni z pustych trybun. Musieli polegać na mało inspirującym dniu, Neymarze, który przegrał w pojedynkach. walka z rywalem sędzia nie pomógł mu. Takiego meczu nie spodziewaliśmy się jednak po finalistach ostatniej edycji Ligi Mistrzów ”- napisał„ L’Equipe ”. Gazeta zaznaczyła też, że PSG to drużyna, której od 2012 roku dyktowano. Liga Mistrzów najbardziej przestępczy. Jednak z osiemnastu rywali, którzy mieli 13, Bruno Fernandes nie popełnił błędu we wtorek wieczorem.

„Pod wszystkim”

„PSG zostało sprowadzone na ziemię” – napisał po spotkaniu Le Parisien. Gazeta przypomniała, że ​​zespół, który do niedawna budził emocje wspaniałymi walkami u siebie z Bayernem Monachium (3: 0) czy Realem Madryt (3: 0), tym razem „przyprawił o ból głowy”. Z dziennika wynika również, że ci, którzy zwykle dawali najwięcej radości, zawiedli – Neymar i Mbappe. „Choć często zmieniali pozycje, tym razem nie było ich normalnie dobrych interakcji w terenie” – zauważają dziennikarze.

„Le Figaro”, który relacjonował wydarzenia w Parc des Princes, nadał znaczący tytuł „Below All”. Okazało się, że trzy gwiazdki w ofensywie francuskich mistrzów spudłowały mecz defensywny i pierwszy mecz Pereiry PSG. „Miał trudności ze zrozumieniem swoich kolegów. Był dość powolny, nie ryzykował z piłką na nogach, wydawał się cierpieć na boisku” – napisała gazeta.

PSG, który w przyszłym tygodniu zagra ze Stambułem z Basakseire, nadal jest w grupie H. RB Lipsk. Niemiecka drużyna wygrała we wtorek 2: 0 z Turkami i prowadzi mecz.

READ  Aimee Fisher pojechała do Europy z Team Canoe Racing NZ na Mistrzostwa Świata
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *