Francuski rząd zdecydował w poniedziałek (16 listopada), że miejsca kultu w kraju będą zamknięte co najmniej do połowy grudnia z powodu pandemii koronawirusa. Premier Jean Castex i szef MSW Gerald Darmanin rozmawiali z Episkopatem na ten temat.
/.YOAN VALAT /.PAP / EPA
Biskupi francuscy, którzy przy udziale wiernych sprzeciwiali się administracyjnemu zakazowi odprawiania mszy św., Próbowali przekonać premiera i szefa MSW do złagodzenia ograniczeń. Zakaz będzie obowiązywał we Francji od 3 listopada.
Jednak po poniedziałkowej wideokonferencji episkopatu z ministrem spraw wewnętrznych i premierem ogłoszono, że kościoły we Francji pozostaną zamknięte.
Spotkanie miało początkowo odbywać się wyłącznie z udziałem ministra Darmanina, ale w związku z licznymi protestami katolików, Castex wziął również udział w rozmowach w minioną niedzielę.
Rząd przedstawi raport o stanie zdrowia kraju pod koniec listopada, a kolejny raport w połowie grudnia. Dlatego świątynie mogą być otwarte dla wiernych najwcześniej od połowy grudnia. Jeśli sytuacja sanitarna ulegnie poprawie, rząd przedstawi protokół sanitarny dla miejsc kultu.
Setki katolików modliło się w niedzielę przed zamkniętymi kościołami w wielu francuskich miastach, domagając się ich otwarcia. Niektórzy klękali przed budynkami świątyni pomimo złej pogody i deszczu. Stowarzyszenia Pour la Messe (targi) i Objectif Messe (targi celowe) zapraszają media społecznościowe do wspólnej modlitwy przed kościołami.
Katarzyna Stańko z Paryża (PAP)