Zabawa
Filmy po prostu cię nie satysfakcjonują, kiedy nie możesz zobaczyć teatru
Brakuje mi filmów.
W zeszłym tygodniu Gildia Złotych Globów i Aktorów Ekranowych ogłosiła swoje nominacje, a w marcu – nominacje do Oscara. Od roku nie widziałem żadnego z wymienionych filmów.
O większości z nich też nie wiem. Jak fan sportu, którego drużyna nie działa, przeważnie przestałem czytać strony filmowe w gazetach.
Tak, ludzie mówią, że żyjemy w złotym wieku filmu (i telewizji). Netflix, Amazon, Disney +, the Criterion Channel, Eventive – wszystko, co chcesz zobaczyć, od najnowszego pojazdu gwiazdy po nieme filmy dostępne na komputerze.
A za mniej niż 18,50 $ na pojedynczy spektakl plus bilet dla dzieci Sour Patch w teatrze na Manhattanie.
Ale oglądanie filmu w domu nie jest ucieczką. To tylko kolejne zadanie na ekranie. Podczas powolnej sceny skończysz sprawdzać pocztę. Jeśli ktoś zadzwoni do Ciebie w trakcie filmu, możesz też go zatrzymać i porozmawiać z nim.
To nie to, za co zapłaciłeś 18,5 dolara: 2 i pół godziny, ciemno, przerwa od prawdziwego życia.
Tak jak siedzenie w samolocie to pójście do kina, rezygnacja z kontroli. Film zaczyna się według harmonogramu innej osoby – prawdopodobnie pół godziny wcześniej lub za późno. To dobra rzecz: powód, aby wyłączyć komputer i wyjść na zewnątrz.
Są 20-minutowe zapowiedzi, a także prezentacja M&M. W świecie, w którym 15-sekundowe filmy TikTok nie mogą przyciągać uwagi, uczy to cierpliwości i pobłażania.
Nawet węższe wybory zapewniają szersze wrażenia.
Butikowy teatr Munroe w Lincoln Center to po prostu piękny teatr – więc losowo wybierałem jeden z pięciu filmów, które grał, dopóki nie zobaczyłem ich wszystkich.
Jasne, w domu mógłbym teoretycznie obejrzeć film o zimnowojennej Polsce lub dokument o szczurach w Baltimore, ale niekończący się wybór staje się paraliżujący.
Też frustrujące. Po co zawracać sobie głowę czytaniem recenzji filmu, skoro film Arty jest dostępny tylko na żądanie na jednym kanale butikowym w domu, a nie masz ochoty rejestrować się w innej usłudze online tylko po to, aby anulować ją miesiąc później?
Możesz wybierać staroświeckie kina w oparciu o ich codzienną ofertę, bez żadnych zobowiązań i bez konieczności poznawania różnych dystrybutorów i ich ograniczonych umów licencyjnych.
I nie, nie robię Netflix, mimo że mój chłopak twierdzi, że to „zmieni twoje życie” – ponieważ zamiast chodzić do kina raz w tygodniu, oglądałem tanią telewizję Netflix przez cały dzień.
Skojarzenie wyjątkowej fizycznej lokalizacji z filmem tworzy silniejszą pamięć – zarówno o lokalizacji, jak i filmie. „Kanciarz” na Times Square różni się od „Kanciarza” w telewizji. Film o zamordowaniu Icchaka Rabina pośród tłumu starszych żydowskich wdów na Upper West Side różni się od oglądania go przez telefon.
„O północy w Paryżu” jest bardziej zabawne, gdy pokaz odbywa się o północy w Paryżu. „Paddington” w teatrze z paplaniną brytyjskich dzieci jest bardziej zabawny niż „Paddington” na kanapie.
W końcu duży ekran sprawia, że złe filmy są lepsze. „Motherless Brooklyn” w AMC Uptown to powiększona wersja zawrotnego Nowego Jorku z połowy XX wieku. W domu to tylko odrapany, pełen dziur skrypt.
„Obiecująca młoda kobieta” Careya Mulligana w multipleksie, w którym ludzie trąbią przy stołach, przy których kręceni są gwałciciele, może być przezabawnym filmem zemsty. Ale chociaż pandemia została wydana bezpośrednio na wideo, prawdopodobnie wydawałoby się, że niechlujny film klasy B nie ma własnego żartu.
Jak często wyglądałem przez okno przez te jesienne i zimowe dni po „pracy” i myślałem, że to będzie wspaniały zimny, ponury wieczór, żeby pójść do kina i w ogóle coś zobaczyć?
Czy filmy wrócą? Od szczytu w 2002 roku, roczna sprzedaż biletów spadła o 25 procent do 2019 roku. Ale to 1,2 miliarda kart rocznie.
Jak wszystko podczas pandemii, im dłużej teatry pozostają zamknięte, tym trudniej będzie przetrwać.
Gubernator Cuomo mógłby pomóc, otwierając teatry miejskie w 25 procentach, z rodzinami siedzącymi daleko od siebie, tak jak wkrótce będzie robił to z jedzeniem w pomieszczeniach.
Do tego czasu będę czytał książkę.
Nicole Gelinas jest redaktorką City Journal w Manhattan Institute.
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.