Sport
FIFPro ostrzega, że obciążenie pracą zawodników zwiększa ryzyko kontuzji, stresu i gorszych wyników
Związki zawodowe ostrzegają, że dzisiejsze gwiazdy narażają się na więcej kontuzji, większy stres psychiczny i zmniejszoną wydajność, rozgrywając zbyt wiele meczów ze zbyt małą ilością odpoczynku.
Porażająca wiadomość nadeszła w dniu, w którym światowy związek zawodników FIFPro opublikował raport na temat Mistrzostw Świata 2022 sporządzony przez zespół monitorujący obciążenie pracą swoich zawodników.
Na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród 64 graczy, którzy wzięli udział w turnieju w listopadzie i grudniu, prawie dziewięciu na dziesięciu uważa, że nie mieli wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się przed zawodami, a połowa doznała kontuzji lub obawia się wyczerpania po turnieju , a jedna piąta stwierdziła, że czuje „bardzo wysoki poziom psychicznego i emocjonalnego wyczerpania w porównaniu z tym, co zwykle robi w tym momencie sezonu”.
Raport pokazuje również, ile meczów rozgrywają najlepsze gwiazdy bez pięciodniowej przerwy między nimi, którą zalecają elitarni eksperci od wydajności, przy czym w szczególności gracze Premier League rejestrują ogromną liczbę kolejnych meczów i łączną liczbę minut już w tym sezonie.
Na przykład napastnik reprezentacji Anglii i Tottenhamu, Harry Kane, rozegrał ponad 40 meczów między początkiem sezonu przygotowawczego w lipcu a końcem stycznia, w tym 14 meczów z rzędu w ciągu 47 dni. Eksperci medyczni FIFPro uważają, że rozgrywanie więcej niż 55 meczów w sezonie jest nie do utrzymania w celu osiągnięcia szczytowej wydajności i zwiększa ryzyko kontuzji i stresu psychicznego.
Raport przytacza również przypadek obrońcy Manchesteru United France Raphaela Varane’a, który niedawno wycofał się z międzynarodowej piłki nożnej w wieku 29 lat.
W wywiadzie dla francuskiej telewizji Canal+ w zeszłym miesiącu Varane powiedział: „Dałem z siebie wszystko, fizycznie i psychicznie, ale najwyższy poziom jest jak pralka – grasz cały czas i nigdy nie przestajesz.
„Mamy napięty harmonogram i gramy non-stop. W tej chwili czuję, że się duszę, a gracz pożera człowieka”.
Sekretarz generalny FIFPro, Jonas Baer-Hoffmann, powiedział, że decyzja Varane’a powinna „zdenerwować” szefów gry i ostrzegł, że mistrzowie świata z 93 występami w 2018 roku „nie będą ostatnimi”, którzy dadzą klubowi pierwszeństwo przed krajem.
„Varane podjął wyraźną decyzję, aby skupić się na klubowej piłce nożnej – żadna z nich nie jest trwała” – mówi Baer-Hoffmann. „Organizatorzy zawodów powinni być zaniepokojeni swoim produktem, ponieważ istnieje ryzyko, że zobaczą mniej najlepszych graczy”.
Maheta Molango, dyrektor naczelny Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy w Anglii, uważa, że raport pokazuje „psychiczne i emocjonalne napięcie”, na jakie cierpi wielu graczy.
„Rzuca się w oczy uczucie, że gracze mają wrażenie, że „przeżywają” z meczu na mecz, zamiast odpowiednio się regenerować, odpoczywać i przygotowywać” — mówi Molango.
„Wielokrotnie mówiliśmy, że kalendarz futbolu musi zostać ponownie ułożony, a punktem wyjścia jest dobro zawodników. Wygląda na to, że mamy do czynienia z sytuacją, w której zawodnicy zarówno męskiej, jak i żeńskiej piłki nożnej muszą podejmować trudne osobiste decyzje, które mecze pominąć, aby przedłużyć karierę i zadbać o swoje dobre samopoczucie.
„Rozgrywają zbyt wiele meczów ze zbyt małą ilością odpoczynku, zarówno w trakcie, jak i pomiędzy sezonami. Tak dalej być nie może. To nie jest dobre dla piłkarzy, a jeśli są ciągle zmęczeni lub kontuzjowani, to nie jest dobre dla futbolu”.
Podstawowym problemem, jak mówią związki zawodowe graczy, jest to, co Baer-Hoffmann nazywa „kanibalizacją kalendarza”, w której kluby, ligi, konfederacje i światowy organ zarządzający FIFA starają się tworzyć więcej treści dla nadawców, fanów i sponsorów. Najważniejszym zasobem jest więc czas, a każdy walczy o swoje miejsce w kalendarzu.
Obecny międzynarodowy kalendarz meczów – umowa ramowa między FIFA, sześcioma federacjami kontynentalnymi, Europejskim Stowarzyszeniem Klubów i FIFPro – obowiązuje tylko do końca 2024 roku. Określa pięć okien, w których można rozgrywać mecze międzynarodowe – marzec, maj/ Czerwiec, Sierpień/Wrzesień, Październik i Listopad – i ustala daty najważniejszych turniejów międzynarodowych.
Ponieważ FIFA nalega, aby mecze międzynarodowe miały pierwszeństwo przed meczami klubowymi, wszystkie inne rozgrywki muszą być zgodne z tym kalendarzem, z dodatkową złożonością, ponieważ FIFA wymaga również czterodniowego okresu rozliczeniowego przed meczami międzynarodowymi – pięć dni, jeśli dany zawodnik podróżuje na inny kontynent . Kluby muszą zwolnić zawodników do reprezentacji narodowych zaledwie dwa dni przed meczami towarzyskimi, ale większość z nich została zatrudniona w Europie od czasu wprowadzenia przez UEFA Ligi Narodów w 2018 roku.
Ten turniej jest doskonałym przykładem tego, na co narzekają związki zawodowe, ponieważ intencje UEFA były dobre – mniej bezsensownych meczów towarzyskich – ale niewiele uwagi poświęcono obciążeniu pracą zawodników i nikt nigdy nie chce usuwać meczów z kalendarza.
W rzeczywistości UEFA zdecydowała następnie rozszerzyć Ligę Mistrzów od sezonu 2024/25, dodając cztery kluby (z 32 do 36) i dwa dodatkowe mecze fazy grupowej dla każdej drużyny, podczas gdy FIFA zwiększyła Puchar Świata mężczyzn do 32 krajów rywalizujących w Katarze w w zeszłym roku do 48 na następny turniej w 2026 roku, zwiększając liczbę meczów do rozegrania z 64 do co najmniej 80, a może nawet 104, a także posuwa się naprzód z planami zastąpienia corocznych siedmio-drużynowych Klubowych Mistrzostw Świata jednym 32-drużynowym wersja drużynowa rozgrywana co cztery lata.
Zatłoczenie meczów byłoby jeszcze większe, gdyby FIFA zdołała zrealizować swój plan organizacji mistrzostw świata co dwa lata.
„Rozmawiamy o kalendarzu, ale jest to bardzo frustrujące” — mówi Baer-Hoffmann. „Rozmawiamy z ligami, UEFA i FIFA, ale rozmowy są zawieszone. Projekt zawodów jest najważniejszy, kalendarz napięty i nikt nie chce się poddać. FIFA powiedziała, że chce miesiąca przerwy między sezonami, co nam się podoba, ale jak?
„Przy stole siedzi wiele osób, ale problem polega na tym, że nie jest to tylko jeden stół, wydaje się, że jest ich 10”.
Decyzja o przeniesieniu zeszłorocznego Pucharu Świata z jego zwykłego miejsca na lato na półkuli północnej jest dobrym przykładem, ponieważ turniej w połowie sezonu bardzo zdenerwował europejskie ligi, które dostarczają większość graczy na mistrzostwa świata.
Według badania FIFPro tylko jeden na dziesięciu graczy chciałby powtórzyć to doświadczenie, ponieważ kompromis, jaki FIFA zawarła z ligami, to krótszy turniej z taką samą liczbą meczów jak w poprzednich latach, ale znacznie krótsze okresy przygotowawcze i rekonwalescencji dla obu drużyn. z boku. Na przykład polski środkowy obrońca Kamil Glik wystartował w Benevento we włoskiej lidze Serie B zaledwie cztery dni po swoim ostatnim meczu w Katarze.
Istnieje jednak realna perspektywa, że globalna gra ponownie zmierzy się z tym wyzwaniem, ponieważ Arabia Saudyjska chce zorganizować mistrzostwa świata, być może już w 2030 r. Podobnie jak w przypadku sąsiedniego Kataru w regionie Zatoki Perskiej, klimat sprawia, że Arabia Saudyjska tego wymagała miałoby miejsce również zimą na półkuli północnej.
„Powtórzenie tego, co mieliśmy tym razem, jest niedopuszczalne” – mówi Baer-Hoffmann. „Jeśli chcesz zrobić kolejny Zimowy Puchar Świata, OK, ale musisz wynegocjować z ligami dwu- lub trzymiesięczną przerwę. Powtórzenie tego, co stało się ostatnim razem, nie jest dobre dla gry i bylibyśmy bardzo zaniepokojeni, gdyby FIFA chciała podążać tą drogą”.
Ale brak konsultacji w sprawie kalendarza nie jest jedyną frustracją FIFPro: FIFPro jest również rozgniewany, że FIFA i Rada Międzynarodowego Związku Piłki Nożnej (IFAB), organ ustawodawczy w piłce nożnej, nadal ignorują jej żądania, a sprawy sądowe dotyczące tymczasowego wstrząśnienia mózgu zezwalają na wymianę.
FIFA i IFAB zezwoliły zawodom na testowanie zmienników pod kątem trwałego wstrząśnienia mózgu tylko wtedy, gdy drużynom zapewniono dodatkowego zmiennika w przypadku podejrzenia wstrząśnienia mózgu.
Wadą tego podejścia jest to, że decyzja o wycofaniu zawodnika lub nie jest podejmowana na boisku, przed tysiącami fanów na stadionie i znacznie większą liczbą widzów u siebie. Rezerwowi dawali lekarzom drużyny 10 do 15 minut na zbadanie danego zawodnika w cichym pokoju z dala od akcji.
„Nie rozumiem logiki sprzeciwu (przeciwko pracownikom tymczasowym)”, mówi Baer-Hoffmann. „To oderwanie od rzeczywistości.
„Oczywiście byłoby lepiej, gdyby gracze byli usuwani, jeśli istnieje choćby kwestia możliwego wstrząsu mózgu, ale tak się po prostu nie dzieje i nie widzę, jak wiele rekonesansów miałoby to zmienić. Stawka i presja są po prostu zbyt wysokie.
„Tymczasowa wymiana jest bezpieczniejszą opcją – zmniejsza presję. Tego nie odpuścimy”.
FIFPro uważa, że możliwe jest, że niektóre ligi, w tym Major League Soccer i Premier League, po prostu zignorują stanowisko FIFA/IFAB i tymczasowo wprowadzą zastępcze kontuzje w ramach „korporacyjnych porozumień negocjacyjnych” z zawodnikami, ponieważ krajowe przepisy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa zastąpią te międzynarodowej federacji sportowej.
Innym potencjalnym problemem jest pragnienie FIFA, aby cała piłka nożna poszła w jej ślady i wydłużyła czas przestojów, aby walczyć ze zmarnowanym czasem. Ponownie, FIFPRO zgadza się z celem końcowym, ale jest rozczarowany brakiem komunikacji, ponieważ wskazuje on, że dodanie kolejnych 800 jardów do meczów zwiększa przebieg gracza w typowym meczu odzwierciedlony w jego sezonach w ekwiwalencie trzech dodatkowych meczów łącznie.
„Byliśmy zaskoczeni ogłoszeniem (podczas walnego zgromadzenia IFAB w sobotę)”, mówi Baer-Hoffmann. „Tak samo było w Katarze – żadnego merytorycznego dialogu z nami.
„Zmniejszenie zmarnowanego czasu jest dobre dla gry i wspieramy je, ale jeśli zachowanie graczy się nie zmieni, właśnie dodałeś trzy gry do kalendarza. Więc może powinni to wprowadzić, z edukacją dla graczy. Rezultat jest pożądany, ale trzeba go osiągnąć inaczej, w porozumieniu i bez reperkusji”.
(Główne zdjęcie: Chris Brunskill/Fantasista/Getty Images)
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”