WIMBLEDON, Anglia – Roger Federer otrzymał dużą owację na korcie centralnym Wimbledonu. Jednak żaden taki. To nie była uroczystość i nie nadeszła pod koniec gry.
Zamiast tego opóźniło rozpoczęcie ostatniego meczu jego ćwierćfinałowej porażki i było bardziej jak „dziękuję” lub, na wszelki wypadek, „do widzenia”. A Federer przyznał później, że nie jest pewien, czy wróci.
Ośmiokrotny mistrz All England Club przegrał w środę 6:3, 7:6 (4), 6:0 z 14 rozstawionym Hubertem Hurkaczem z Polski, co było zaskakująco jednostronnym zakończeniem 22. udziału Federera w turnieju.
Zapytany, czy to mógł być jego ostatni występ tutaj, odpowiedział: „Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Muszę się przegrupować”.
Zapytany, czy od razu możliwa jest rezygnacja, odpowiedział: „Nie, mam nadzieję, że nie… Celem jest oczywiście gra”.
To było prawdopodobnie tysiące głów na stadionie, kiedy Federer wszedł do linii bazowej, aby zaserwować 5:0 w trzecim secie: czekał, aż kibice będą klaskali i wiwatowali na zatłoczonych trybunach, niektórzy wstali.
Wkrótce wszystko się skończyło, dopiero trzeci set outout, który Federer wykonał w 429 meczach wielkoszlemowych w swojej karierze; pozostali dwaj przybyli na French Open.
– W ostatnich kilku meczach możesz oczywiście czuć, że z tego nie wrócisz – powiedział Federer, który na konferencji prasowej spokojnie wypowiadał się i nie zdradzał żadnych emocji. „Oczywiście nie jestem przyzwyczajony do takiej sytuacji. Zwłaszcza nie tutaj ”.
Hurkacz, 24-latek z Polski, który nazwał Federera swoim idolem, został zapytany, czy mógł sobie wyobrazić taki wynik.
– Prawdopodobnie nie – odpowiedział.
A jednak to nie był Federer, do którego przywykł świat. W 2020 roku przeszedł dwie operacje na prawym kolanie. Na Wimbledon trafił po ośmiu meczach w tym sezonie.
Weź pod uwagę, że 8 sierpnia Federer skończy 40 lat i może to za dużo prosić go o przybycie na weekend maturalny, nawet jeśli jest to turniej, który wygrał więcej niż jakikolwiek inny człowiek, a nawet jeśli jest na jednym Surface przeprowadzana jest trawa, na której najlepiej.
Po prostu nigdy nie był w stanie wyczarować obrazu serwisu i strzału, który doprowadził go do 20 tytułów Wielkiego Szlema z Rafaelem Nadalem dla rekordu mężczyzny.
„Jestem naprawdę bardzo szczęśliwy, że dotarłem tak daleko i byłem w stanie zagrać w Wimbledon na takim poziomie, jaki osiągnąłem po tym wszystkim, przez co przeszedłem” – powiedział Federer, powtarzając, że jeszcze nie zdecydował, czy iść na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. „Oczywiście, że chciałbym ponownie zagrać (Wimbledon), ale w moim wieku po prostu nigdy nie wiadomo, co się wydarzy”.
Przeciwnikiem Hurkacza w piątek będzie Matteo Berrettini z Włoch numer 7, który wyeliminował Felixa Auger-Aliassime z Kanady 6-3, 5-7, 7-5, 6-3 i awansował do swojego drugiego dużego półfinału.
Hurkacz nie wyszedł poza trzecią rundę żadnego szlema.
W piątkowym półfinale w drugiej połowie losowania rozstawiony z numerem 1 Novak Djokovic zmierzy się z 10. Denisem Shapovalovem.
Po tym, jak w środę Djokovic objął prowadzenie 5:0 na początku, przegrał trzy mecze z rzędu z zajmującym 48. miejsce Martonem Fucsovicsem. W tym procesie zmarnowano również pięć wartości zadanych. Djokovic szybko wyprostował się jak zwykle i pokonał Fucsovics 6-3, 6-4, 6-4, aby osiągnąć swój 10. półfinał w All England Club i 41. w szlemie.
To pozwoliło 34-letniemu Serbowi kontynuować pogoń za szóstym mistrzostwem na Wimbledonie – i trzecim z rzędu – jak również o 20. duże trofeum.
Ponadto: Djokovic ma w tym sezonie 19-0 w głównych turniejach, ponieważ śledzi pierwszy Wielki Szlem w roku kalendarzowym od czasu Roda Lavera w 1969 roku. Djokovic wygrał Australian Open w lutym i French Open w czerwcu.
„Nikogo nie ścigam” – powiedział Djokovic. „Robię własną drogę i własną podróż, własną historię”.
Shapovalov pokonał 25. Karen Khachanov z Rosji 6-4, 3-6, 5-7, 6-1, 6-4, a następnie czekał na Djokovica.
– Myślę, że mam grę, by go pokonać – powiedział Szapowałow, 22-letni leworęczny z Kanady.
Hurkacz wydawał się całkiem wygodny na tej nieznanej scenie. Zagrał wysublimowany, z trzykrotnie większą liczbą zwycięzców, 36 przypadkowych błędów, 12.
– Oczywiście byłem trochę zdenerwowany. To znaczy, granie przeciwko Rogerowi w ćwierćfinale Wielkiego Szlema to dla mnie bardzo ważna sprawa – powiedział Hurkacz. „Ale starałem się być tak spokojny, jak to możliwe.”
Federer w końcu wydawał się awansować 3-0 w drugim secie.
„Muszę znaleźć sposób, żeby to jakoś wygrać”, rozmyślał później Federer.
Ale Hurkacz do niczego się nie przyznał.
Nie będąc pod wrażeniem otoczenia, stawek, wroga, ani prawie munduru dla fanów Federera, Hurkacz twierdził, że zremisuje cztery z następnych meczów pięcioosobowych, nawet cztery, i przerwał po drodze uderzającym forhendem zwrotem 101 mph Serw, który wyciągnął netto bekhend.
W tie-breaku – poprzedzone głośnymi okrzykami „Let’s go, Roger! Let’s go!” i rytmiczne klaskanie – było raczej tak samo: potknął się Hurkacz i Federer.
– Brutalnie – powiedział Federer.
Podczas wypadu do siatki stracił równowagę i spudłował coś, co mogło być zwykłą salwą.
Przeleciała trzecia część. Kiedy Federer chybił forhendu do zamknięcia rzeczy, spakował swoje walizki i pospieszył z machnięciem ręki i kciukiem w górę w kierunku szatni.
„Teraz, kiedy to się skończyło, wszystko, co musisz zrobić, to wszystko przemyśleć. Musisz usiąść i porozmawiać o tym: co poszło dobrze? Co nie poszło tak dobrze? Gdzie jest ciało Gdzie jest kolano Gdzie jest umysł?” „Powiedział Federer, który spotka się ze swoimi dwoma trenerami i innymi członkami swojej drużyny.” Jak widać, była to dla mnie walka.
Polak Hubert Hurkacz świętuje po pokonaniu Szwajcara Rogera Federera w ćwierćfinale męskiej gry pojedynczej w dziewiątym dniu Wimbledon Tennis Championships w Londynie, środa, 7 lipca 2021 r. (AP Photo / Kirsty Wigglesworth)
Szwajcar Roger Federer ociera twarz ręcznikiem podczas meczu ćwierćfinałowego singla mężczyzn z Polakiem Hubertem Hurkaczem dziewiątego dnia Wimbledonu w Londynie, 7 lipca 2021 r. (Zdjęcie AP / Kirsty Wigglesworth)
Polak Hubert Hurkacz reaguje podczas meczu ćwierćfinałowego singla mężczyzn ze Szwajcarem Rogerem Federerem w dziewiątym dniu Wimbledonu Tennis Championships w Londynie, środa, 7 lipca 2021 r. (AP Photo / Kirsty Wigglesworth)
Novak Djokovic z Serbii zmierzy się z Martonem Fucsovicsem z Węgier podczas meczu ćwierćfinałowego w grze pojedynczej mężczyzn dziewiątego dnia Wimbledon Tennis Championships w Londynie, 7 lipca 2021 r. (Zdjęcie AP / Kirsty Wigglesworth)
Kanadyjczyk Denis Shapovalov świętuje pokonanie Rosjanki Karen Khachanov podczas ćwierćfinału singla mężczyzn w dziewiątym dniu Wimbledonu Tennis Championships w Londynie, środa, 7 lipca 2021 r. (AP Photo / Alastair Grant)
Węgier Marton Fucsovics świętuje zdobycie punktu w ćwierćfinale singla mężczyzn z Serbem Novakiem Djokoviciem w dziewiątym dniu Wimbledon Tennis Championships w Londynie, środa, 7 lipca 2021 r. (Zdjęcie AP / Alberto Pezzali)
Serbski Novak Djokovic zagra podczas meczu ćwierćfinałowego singla mężczyzn z węgierskim Martonem Fucsovicsem w dziewiątym dniu Wimbledon Tennis Championships w Londynie, środa, 7 lipca 2021 r. (AP Photo / Alberto Pezzali)
Węgier Marton Fucsovics świętuje zdobycie punktu w ćwierćfinale singla mężczyzn z Serbem Novakiem Djokoviciem w dziewiątym dniu Wimbledon Tennis Championships w Londynie, środa, 7 lipca 2021 r. (Zdjęcie AP / Alberto Pezzali)
Kanadyjczyk Denis Shapovalov, po prawej, wita Rosjankę Karen Khachanov pod koniec meczu ćwierćfinałowego męskiej gry pojedynczej w dziewiątym dniu Wimbledonu Tennis Championships w Londynie, 7 lipca 2021 r. (AP Photo / Alastair Grant)