Ten artykuł jest dostępną na stronie wersją naszego biuletynu Swamp Notes. Zaloguj sie Tutaj aby otrzymywać newsletter bezpośrednio na swoją skrzynkę e-mailową w każdy poniedziałek i piątek
Znakomity raport moich kolegów na temat niedzielnych wyborów w Polsce przypomniał mi Jorge Luisa Borgesa porównującego wojnę o Falklandy do „walki dwóch łysych mężczyzn o grzebień”. Wzajemna nienawiść między Jarosławem Kaczyńskim, liderem rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), a Donaldem Tuskiem, liderem opozycyjnej Platformy Obywatelskiej, z których żaden nie jest wiosennym kurczakiem, jest cechą polskiej polityki od dziesięcioleci. Jednak jako największy kraj Europy Wschodniej Polska nie jest plastrem. Zwycięstwo wyborcze PiS mogłoby w praktyce oznaczać koniec demokracji w kraju i pogrążyć Brukselę w kryzysie. Jeśli jednak wygrają partie opozycji, zatrzyma to prawie dziesięcioletni marsz Polski do stania się największą nieliberalną demokracją w Europie – Węgry Viktora Orbána razy czterokrotnie.
Łatwo przeoczyć to, co się dzieje. Jako państwo członkowskie NATO znajdujące się na pierwszej linii frontu, Polska otrzymała zasłużone pochwały za wsparcie dla walki Kijowa z Rosją i przyjętymi przez nią milionami ukraińskich uchodźców. Z tego powodu mniej uwagi poświęcono dalszym krokom podjętym przez PiS w czasie wojny, aby położyć kres reszcie niezależności sądów w Polsce i zniszczyć niezależne media. Jeśli partie opozycji jakimś cudem odniosą zwycięstwo, które według sondaży jest zbyt bliskie, by było możliwe, stanie się to pomimo tego, że w porównaniu z PiS grają na bardzo nierównych warunkach. Jeśli wygra PiS, będą to ostatnie w miarę wolne i uczciwe wybory w Polsce.
Bruksela podjęła pewne środki karne, w tym wstrzymanie wielomiliardowej pomocy państwa. Jednak spór UE z Warszawą osiągnąłby kolejny poziom, gdyby PiS został wybrany ponownie i zaczął realizować swój program. Aby zapoznać się z niepokojącym wyjaśnieniem, co to oznacza, Przeczytaj Anne Applebaum w „The Atlantic”.. Jej mąż, Radek Sikorski, należy do Platformy Obywatelskiej. Również Przeczytaj ten esej z New York Timesa autorstwa Jarosława Kuisza i Karoliny Wigury.
Dodatkowo interesuje mnie to, co dzieje się w Polsce. Jak bez wątpienia zbyt wiele razy mówiłem Bagnam, piszę biografię Zbigniewa Brzezińskiego, wielkiego polsko-amerykańskiego wielkiego stratega, którego syn Mark Brzeziński jest ambasadorem Joe Bidena w Warszawie. PiS potraktowało Brzezińskiego seniora jako persona non grata po tym, jak skrytykował jego dziką teorię spiskową dotyczącą katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem w 2010 roku. Smoleńsk jest dla polskiego populizmu tym, czym skradziona narracja wyborcza 2020 jest dla USA – papierkiem lakmusowym tego, czy ktoś jest skłonny uwierzyć w Wielkie Kłamstwo.
Według szeroko zakrojonych polskich i międzynarodowych śledztw katastrofa, w której zginęło 96 osób, w tym działacze opozycji oraz Lech Kaczyński – brat bliźniak Jarosława i ówczesny prezydent Polski – była wypadkiem losowym. Ale PiS obwinia Rosję i twierdzi, że Tusk, ówczesny polski premier, zatuszował to. Poproszony o komentarz Brzeziński powiedział, że wyjaśnienie tej kwestii należy do psychologów, co sugeruje, że zwolennicy teorii spiskowych są obłąkani. Miał co do tego rację. Jednak jego postawa napiętnowała go w oczach polskich populistów jako globalistę i od tego czasu był źle traktowany.
Zakrojona na szeroką skalę inwazja Rosji na Ukrainę w 2022 r. oraz bitwa Kaczyńskiego z Tuskiem tchnęły nowe życie w zdemaskowane oszustwo i pokazały, jak trudno je zabić. Istnieją oczywiste wnioski dla Ameryki, ale niepokojąco trudno jest je wyrazić w jaki sposób je wykorzystamy. Kiedy szalona teoria staje się artykułem wiary, może trwać niemal w nieskończoność (patrz Protokół Mędrców Syjonu).
Polska to kolejna linia frontu w zachodniej populistycznej sadze. Populistyczna izraelska koalicja Benjamina Netanjahu jest inna z zupełnie innych powodów. W przyszłym roku mamy wybory prezydenckie w USA. W Ranie w ciągu ostatnich dwudziestu lat Polska stale się bogaciła, więc jej populizmu nie można przypisywać niezadowoleniu gospodarczemu. Bogactwo wielu najbardziej fanatycznych zwolenników Donalda Trumpa w stylu 6 stycznia sugeruje, że gospodarka również nie jest wystarczającym wyjaśnieniem amerykańskiego populizmu – choć nie mam wątpliwości, że stagnacja średnich dochodów przyczynia się do szerszego niezadowolenia wyborców. Moje pytanie do Was jest trudne: Jak sobie radzimy z teoriami spiskowymi, które zostały już kilkakrotnie obalone? Najpilniejszym przykładem jest oczywiście skradziona narracja wyborcza w 2020 r. Czy jest coś, czego nam tutaj brakuje?
Zalecenia literackie
-
Mój felieton w tym tygodniu dotyczy Bidena, Netanjahu i wyborów w Ameryce. Zwykle nie piszę o kwestiach izraelsko-palestyńskich, ponieważ nie jestem ekspertem od Bliskiego Wschodu i, co zrozumiałe, emocje są duże. Ale wyraziłem się bardzo jasno, jak Biden powinien sobie poradzić w tej niebezpiecznej sytuacji. „Emocjonalna pokusa polega na zaoferowaniu Netanjahu bezwarunkowego wsparcia. Trudno słuchać historii o mordowaniu niemowląt i nie ulegać ślepej mściwości. Racjonalne stanowisko jest takie, aby odrzucić podręcznik, którego pragnie Hamas”.
-
Na ten sam temat przeczytaj Kim Ghattas na temat wniosków płynących z izraelskiego oblężenia Bejrutu w 1982 r., które było strategicznym błędem, który grozi powtórzeniem dzisiaj. Przeczytaj także poruszający esej Davida Grossmana na stronach z komentarzami FT: Kim będziemy, kiedy powstaniemy z popiołów?
Rana Foroohar odpowiada
To fascynujące i ważne pytanie. Uważam, że rozwiązaniem powinno być uregulowanie technologii, zwłaszcza aby przeciwdziałać tendencji mediów społecznościowych – a obecnie sztucznej inteligencji – do wzmacniania pewnych narracji.
Od połowy lat 90. konsumpcja mediów przeniosła się z głównego nurtu telewizji drukowanej i telewizyjnej na telewizję kablową, na media społecznościowe i Internet, gdzie algorytmy wpychają nas dalej w nasze izolowane bańki i karmią tym, co już pokazaliśmy, że sprawia nam przyjemność (poprawa możliwość sprzedaży nam większej liczby produktów za pomocą reklam cyfrowych).
Badania pokazują, że nasz światopogląd staje się coraz mniejszy i bardziej skupiony na tym, co już uważamy za prawdę. Tendencja ta utrzymuje się niezależnie od wykształcenia, położenia geograficznego itp. Sztuczna inteligencja stawia teraz całe to zjawisko na sterydach, a głębokie fałszerstwa stały się problemem w wielu miejscach podczas ostatnich wyborów. byłem zainteresowany ten element Axios o tym, jak badacze wykorzystują sztuczną inteligencję w kontrofensywach, aby szukać manipulacji cyfrowych w czasie rzeczywistym.
Podejrzewam, że w miarę ujawniania coraz bardziej rażących przykładów dezinformacji i manipulacji nasilą się wezwania do uregulowania sztucznej inteligencji. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy wkrótce zobaczyli propozycje Białego Domu w tej sprawie. Gdyby to ode mnie zależało, firmy i platformy zajmujące się sztuczną inteligencją musiałyby płacić wysokie kary za fałszywe posty, co po raz kolejny nasuwa szersze pojęcie o tym, czy nadszedł czas, aby pozbyć się niektórych zastrzeżeń, którymi Big Tech cieszy się od czasu pojawienie się Internetu konsumenckiego. Moja odpowiedź na to pytanie brzmi oczywiście: tak.
Twoja opinia
A teraz słowo od naszych Bagiennych mieszkańców. . .
Jako odpowiedź na „Koszmar Bidena na granicy z Meksykiem”:
„Pracowałem w administracji Cartera pod koniec lat 70., ponad 50 lat temu, i ona już borykała się z problemem imigracji. Byłem na uboczu, ale uważaliśmy, że sankcje dla pracodawców wyeliminują wolne miejsca pracy, a tym samym wyeliminują czynniki przyciągające nielegalną imigrację, które należy uzupełnić [economic] oraz pomoc w zakresie rozwoju bezpieczeństwa dla krajów pochodzenia w celu ograniczenia czynników wypychających. A mimo to mamy do czynienia z niesprawnym systemem imigracyjnym, realnymi zagrożeniami dla naszego bezpieczeństwa w czasach terroryzmu oraz niezdolnością naszych polityków do poradzenia sobie z problemami humanitarnymi. . . Rozwiązywać problemy, ale też twardą ręką chronić nasze granice – do czego każdy kraj ma prawo i obowiązek”. —VAV
Twoja opinia
Chcielibyśmy usłyszeć od ciebie. Możesz wysłać e-mail do zespołu na adres [email protected], skontaktować się z Edem pod adresem [email protected] i Raną pod adresem [email protected] i śledzić ich na X, dawniej Twitterze @RanaForoohar I @EdwardGLuce. Możemy opublikować fragment Twojej odpowiedzi w następnym biuletynie
Polecane dla Ciebie newslettery
Niezabezpieczone — Robert Armstrong analizuje główne trendy rynkowe i omawia, jak reagują na nie najtęższe umysły z Wall Street. Zaloguj sie Tutaj
Biuletyn Lexa — Lex to wnikliwa, codzienna kolumna poświęcona inwestowaniu w „Financial Times”. Lokalne i globalne trendy opracowane przez autorów-ekspertów z czterech głównych ośrodków finansowych. Zaloguj sie Tutaj