Gospodarka
Do Polski przybywają pierwsi filipińscy ewakuowani z Ukrainy
BEREGSURANY, Węgry: Tysiące ludzi uciekających przed wojną na Ukrainie w niedzielę uciekło do Europy Środkowej, a kolejki na przejściach granicznych powiększały się w czwartym dniu rosyjskiej inwazji, która skłoniła prawie 400 000 osób do szukania schronienia za granicą, wycofały się o wiele kilometrów.
Ponieważ mężczyźni w wieku wojskowym nie mogli opuścić Ukrainy, szczególnie kobiety i dzieci przybywały na granice we wschodniej Polsce, na Słowacji i na Węgrzech oraz w północnej i północno-wschodniej Rumunii. Niektórzy ciągnęli za sobą walizki, inni mieli ze sobą tylko małe worki marynarskie.
W Beregsurany na Węgrzech Valeria, 44-letnia Węgra z Ukrainy, martwi się pozostawieniem brata i starszej matki w swoim rodzinnym mieście Berehowe, 8 km (5 mil) od granicy z Unią Europejską .
„Nie pojechalibyśmy, gdybyśmy nie musieli. Gdyby los nas do tego nie zmusił, nie pojechalibyśmy – powiedział jej mąż Laszlo. Para odmówiła podania swoich pełnych nazwisk.
Exodus zmusi UE do przygotowania się na miliony ukraińskich uchodźców przybywających do bloku, powiedziała unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson.
Niemcy ostrzegły przed nakładaniem biurokratycznych przeszkód, podczas gdy Francja powiedziała, że kraje UE będą rozważać „w ciągu najbliższych kilku godzin i dni”, czy wprowadzić program przesiedleń dla Ukraińców uciekających przed konfliktem.
Około 368 000 osób uciekło z walk za granicą, podała w niedzielę agencja ONZ ds. uchodźców, powołując się na dane władz krajowych.
Prawie połowa pojechała do Polski. Na polskim przejściu granicznym w Medyce, przez które od czwartku przeszło 40 tys. osób z Ukrainy, około setki kobiet, dzieci i młodzieży ustawiło się w kolejce i czekało na odprawę przez polską straż graniczną.
„Moje przesłanie będzie bardzo krótkie: może się to zdarzyć w każdym domu w Europie” – powiedziała Sofiia Kochmar-Tymoszenko po wjeździe do Polski. „Bo nikt nie wie, czego chce Putin i gdzie skończy”.
Po stronie ukraińskiej linia samochodów i autobusów ciągnęła się około 35 km do miejscowości Sudowa Wysznia.
Prowizoryczne kuchnie serwowały przydrożne ciepłe posiłki, a wolontariusze rozdawali przekąski na stacji benzynowej. Ukraińska policja obserwowała, jak ludzie wyprowadzali psy na smyczy, a ojcowie nosili na plecach dzieci, wszystkie owinięte w zimowe ubrania.
Na wyboistej drodze prowadzącej do Lwowa przez pola i lasy leżały stosy ubrań, gdy ludzie próbowali ulżyć sobie.
W Polsce nowo przybyli uchodźcy przeszukiwali pudła z podarowanymi słodyczami i przyborami toaletowymi oraz zbierali owoce z prowizorycznych straganów. Na Ukrainę wracały samochody i furgonetki obładowane artykułami spożywczymi.
Kristina, 27-letnia Ukrainka, która powiedziała, że w niedzielę wyjechała ze Lwowa, siedziała z psem przed sklepem spożywczym w Medyce.
„Nazywamy go Psem, po prostu Psem. Teraz to pies bojowy” – powiedziała, czekając, aż grupa znajomych zabierze ją i odwiezie z granicy.
WYLEWANIE WSPARCIA
W całej Europie Środkowej władze utworzyły prowizoryczne namiotowe ośrodki recepcyjne, w których ludzie mogli otrzymać pomoc medyczną i przetworzyć dokumenty azylowe, podczas gdy tysiące wolontariuszy pojechało na granice z zebraną żywnością, kocami i odzieżą oraz zapewniło usługi transportowe i schronienie.
Niemiecki przewoźnik kolejowy Deutsche Bahn ogłosił w niedzielę, że zaoferuje uchodźcom z Ukrainy bezpłatne przejazdy z Polski do Niemiec.
Tymczasem Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poinformował, że otrzymał telefony od ludzi, którzy nadal przebywają na Ukrainie, prosząc o żywność, pieniądze, artykuły higieniczne i koce.
„Otrzymujemy również coraz większą liczbę telefonów od osób z innych krajów, które pilnie szukają informacji o swoich rodzinach i przyjaciołach w kraju” – powiedział ICRC na Twitterze.
Na Węgrzech, według władz imigracyjnych, do tej pory tylko 10 osób złożyło wniosek o azyl, ponieważ przeważająca większość osób, które do nas przyjechały, była etnicznymi Węgrami lub miała już prawo pobytu w kraju. 35 osób złożyło wniosek o azyl na Słowacji.
Władze rumuńskie poinformowały, że około połowa osób, które do tej pory wjechały do kraju, czyli około 20 000 osób, wyjechała już do innych części Europy.
Czeski rząd poinformował, że do Polski przyjechał pociąg z pomocą wojskową dla Ukrainy załadowany karabinami maszynowymi, karabinami snajperskimi, pistoletami i amunicją artyleryjską.
Rumunia wyśle na Ukrainę paliwo, amunicję, kamizelki kuloodporne, hełmy, sprzęt wojskowy, żywność i wodę o wartości 3 milionów euro (3,8 miliona dolarów) i zaoferowała leczenie rannych w szpitalach wojskowych i cywilnych, powiedział w niedzielę rzecznik rządu Dan Carbunaru.
Przemawiając do dziennikarzy na słowackim przejściu granicznym Ubla, prezydent Zuzana Caputova powtórzyła apele niektórych członków UE o członkostwo Ukrainy.
„To, o co teraz walczy Ukraina, to nie tylko Ukraina i jej integralność terytorialna, ale nasze europejskie wartości demokratyczne” – powiedziała.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”