Nauka
Dlaczego ptaki morskie jedzą plastik? Jak obywatelski projekt naukowy w Polsce pomaga znaleźć odpowiedzi · Global Voices
Kiedy byłem dzieckiem, zawsze zastanawiałem się, dlaczego ptaki morskie zjadają plastikowe śmieci. Wielu z nas widziało te zdjęcia albatrosów umierających od jedzenia zbyt dużej ilości plastiku. Ale ptaki mają doskonały wzrok! Dlaczego więc jedzą coś, co w niczym nie przypomina ich naturalnego posiłku? Oto historia tego, co odkryłem, kiedy postanowiłem znaleźć odpowiedź.
Kiedy byłam mała, robiłam testy, podając różne rodzaje pokarmu kaczkom lub łabędziom. Na przykład płatki owsiane: jedli natychmiast. Gdybym wrzucił liść do wody, od razu wiedzieliby, że nie jest dobry i nie zjedzą go. Zajęło im ułamek sekundy, by rozpoznać, czy wrzucam do wody trochę płatków owsianych czy grubą marchewkę. Dlaczego więc ta doskonała wizja zawodzi ptaki, skoro muszą odróżnić ryby lub? kryl (twoja naturalna żywność) z kawałka plastiku?
Odpowiedź na to pytanie przychodziła stopniowo. Po pierwsze, naukowcy zrozumieli, że ptaki morskie używaj nie tylko wzroku, ale także zapachu. Używając zmysłu węchu, zwierzęta te nawigować, szukać jedzenia, a nawet rozpoznawać zakątki świata. Kilka lat temu naukowcy odkryli, że ptaki morskie mogą jeść plastik, niekoniecznie dlatego, że wygląda jak ich jedzenie, ale dlatego, że tak naprawdę pachnie. Zdarzyło się, że Odpady z tworzyw sztucznych unoszące się na powierzchni oceanów zaczynają wydzielać bardzo charakterystyczną substancję Po jakimś czasie. Jest nazywany siarczek dimetylu – DMS w skrócie.
Na unoszących się w oceanie odpadach z tworzyw sztucznych zaczyna szybko tworzyć się cały ekosystem mikroorganizmów, małych roślin i zwierząt. Niektórzy z nich produkują DMS. Zapewne znasz ten zapach: wydziela się w naszej kuchni, gdy gotujemy np. kapustę lub owoce morza. Niestety DMS jest substancją występującą w dużych ilościach w żerowiskach ptaków morskich. Na przykład tam, gdzie jest dużo pływania z krylem. Dlatego ptaki morskie kojarzą ten zapach siarki z obiadem. Gdy pokonują długie mile prowadzone przez nos, a potem lecą głodni do miejsca, gdzie pachnie jak siarczek dimetylu, łatwo dają się oszukać. Dochodzą do wniosku, że jeśli coś pachnie jedzeniem, to prawdopodobnie jedzenie. Nie mogą też sobie pozwolić na głód; czasami długo zaglądają do obozów żywieniowych, więc kiedy przyjeżdżają, są naprawdę głodni.
nauka o społeczności
Wiemy więc, że plastik jest szkodliwy dla zwierząt. I że musimy znaleźć jakieś rozwiązania: nie tylko ograniczyć ich produkcję i wykorzystanie, ale także usunąć te syntetyczne fragmenty, które już krążą w środowisku. Jednak aby znaleźć rozwiązania, najpierw musimy dowiedzieć się dokładnie, ile plastiku można znaleźć w morzach i wybrzeżach oraz jak ten plastik migruje w naturze.
Niestety szukam małych kawałków plastiku (mezoplastyczny) wymaga dużej precyzji i dużej ilości danych. Aby policzyć mezoplastykę na brzegach, należy dokładnie przesiać piasek, a nie tylko patrzeć na jego powierzchnię. Sami naukowcy nie są w stanie tego zrobić, ponieważ mają niewiele rąk do pracy. Stąd znaczenie „nauki obywatelskiej”, zwanej również nauką o społeczności.
Nauka obywatelska to inicjatywa, w której niezwykli naukowcy, a także społeczność lokalna, mogą pomóc profesjonalnym badaczom. Ich zadania są bardzo różne: czasami pomagają analizować dane (takie jak: Łowca zasobów NASA), czasami liczą zwierzęta w rezerwatach (takich jak: legwany z góry) i czasami pobieraj próbki. Ostatni przykład bardzo dobrze sprawdził się w analizie mezoplastyki. Zawsze uważałam, że najlepsze rezultaty osiąga się, gdy myśli się globalnie i działa lokalnie, ponieważ przynosi to korzyści nie tylko planecie, ale także lokalnej społeczności. To samo założenie zostało przyjęte, kiedy zacząłem koordynować projekt nauki obywatelskiej dotyczącej mezoplastów w centrum nauki, w którym pracuję.
Metodologia projektu została zaplanowana przez Instytut Oceanologii Polskiej Akademii Nauk, z siedzibą w Sopocie w północnej Polsce. Projekt koordynuje partner Centrum Nauki Doświadczalnej w Gdyni (Gdynia, Sopot i Gdańsk razem tworzą Trójmiasto). Zadania Polskiej Akademii Nauk w projekcie polegają głównie na opracowaniu metodologii, analizie i interpretacji danych. Natomiast gdyńskie centrum nauki zajęło się przede wszystkim: podnoszeniem świadomości społeczności lokalnej, organizacją wolontariatu, prowadzeniem społeczności przez projekt, organizacją wspólnych wycieczek na plażę, prowadzeniem zajęć terenowych ze szkołami mezoplastyki oraz informowaniem o projekcie w klubach seniorów itp. Obie organizacje realizują swoje zadania pro bonoa dane uzyskane w trakcie badań są typu Otwarta Nauka: każdy ma do nich dostęp i może z nich korzystać w dowolny sposób.
świetna odpowiedź
Projekt poszukiwań mezoplastycznych u wybrzeży Polski stał się bardzo popularny wśród lokalnej społeczności. Pierwszy cykl projektu trwał od września 2021 r. do lipca tego roku, a zatem trwał cały rok szkolny, do udziału w nim zgłosiło się ponad 500 mieszkańców Trójcydady i okolic. Najmłodszy uczestnik miał dwa lata, a najstarszy ponad 60. Wspólnie zorganizowali ponad 300 wycieczek terenowych i przesiali łącznie ponad 500 litrów piasku w poszukiwaniu miniaturowych drobinek plastiku. Wszyscy zaproponowali, że poszukają mezoplastu i uzyskają jak najwięcej informacji na temat jego dystrybucji.
Jakie są wyniki tych badań przeprowadzonych do tej pory przez naukowców społecznych? Myślę, że najważniejszą wartością jest zmiana postaw społecznych osób, które uczestniczyły w projekcie, w tym 15-letniej Oli:
Myślę, że punktem zwrotnym było dla mnie znalezienie sztucznego paznokcia, akrylu… w piasku. Plastikowy paznokieć? A potem idziemy na plażę, taki plastikowy i sztuczny paznokieć spadnie na piasek, a wtedy jakaś mewa czy jaskółka pomyli go z jedzeniem i przez to umrze. To dało mi dużo do myślenia.
Wolontariusze nie przybyli jednak tylko z Polski. Jak Centrum Nauki Eksperyment współpracuje z Europejskie Centrum Solidarności (międzynarodowy program Komisji Europejskiej, w którym młodzi ludzie mogą uczestniczyć w projektach wolontariackich), część naukowców-obywateli biorących udział w projekcie pochodziła z innych krajów: Hiszpanii, Francji czy Turcji. Eva, wolontariuszka z Hiszpanii, opowiedziała o swoich doświadczeniach:
Ponieważ projekt nauki obywatelskiej nie wymaga bardzo skomplikowanych materiałów ani metod, możesz znaleźć wszystko, czego potrzebujesz do użytku w domu, i jest on dostępny dla każdego, nawet jeśli nie lubisz nauki! Możesz uczestniczyć z rodziną, przyjaciółmi lub nawet sam. Zajmuje to tylko około godziny, podczas której można również zobaczyć plażę z innego punktu widzenia niż zwykle: obserwując skład piasku, obecną bioróżnorodność lub po prostu zwracając uwagę na szum morza. Dla mnie był to sposób, aby być bardziej świadomym ilości mezoplastyki, jaką możemy znaleźć na plaży i lepiej zrozumieć problemy, jakie może powodować, co skłoniło mnie do zastanowienia się, kiedy kupuję lub wyrzucam jakąkolwiek plastikową torbę lub opakowanie.
Emilie z Francji dodała:
Powiedziałbym, że kolekcjonowanie mezoplastyki jest nie tylko przydatne, ale także przyjemne. To jak poszukiwanie skarbów i pomaganie nauce!
Ale zmiana postaw społecznych to nie jedyny rezultat projektu. Z analiz wynika, że wśród mezoplastyki znalezionych przez wolontariuszy w Centrum Nauki Eksperyment w Gdyni nie ma fragmentów słomek, sztućców czy jednorazowych kubków. Co to pokazuje? Wczesne efekty przynosi wprowadzony przez Komisję Europejską w 2021 r. zakaz wprowadzania do obrotu produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych. W poprzednich badaniach ten rodzaj jednorazowego akcesorium był odpowiedzialny za większość odpadów. Obecnie nie ma.
Więc jaki jest następny krok? Przede wszystkim – idź dalej. Do projektu można dołączyć poprzez kontakt Doświadczenie Gdyni.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”