Connect with us

Świat

Dina Boluarte: Czy prezydent Peru może podpisać rozejm z protestującymi?

Published

on

Dina Boluarte: Czy prezydent Peru może podpisać rozejm z protestującymi?



CNN

Kiedy Dina Boluarte została namaszczona Peru Jako szósty prezydent w ciągu pięciu lat musiała walczyć na dwóch frontach: uspokojenia prawodawców, którzy obalili swojego szefa i poprzednika, Pedro Castillo, oraz uspokojenia protestujących, wściekłych na detronizację kolejnego prezydenta.

Wezwała do „politycznego rozejmu” z Kongresem pierwszego dnia w pracy – ofertę pokoju dla ustawodawcy, który był w konflikcie z Castillo i postawiła go w stan oskarżenia w grudniu po tym, jak niedemokratycznie próbował rozwiązać Kongres.

Ale prawie dwa miesiące później jej prezydentura wygląda na jeszcze bardziej zniszczoną niż przerwana kadencja Castillo. Kilku ministrów w jej rządzie złożyło rezygnację w wyniku najbardziej gwałtownych protestów w kraju od dziesięcioleci. We wtorek ponownie została zmuszona do ogłoszenia zawieszenia broni – tym razem apelując do protestujących, z których wielu pochodzi z głównie rdzennych obszarów wiejskich Peru, i mówiąc w keczua, że ​​jest jedną z nich.

Boluarte, który urodził się w przeważnie rdzennym regionie południowo-środkowego Peru, gdzie keczua jest najczęściej używanym językiem, mógł być przywódcą, kierując i pracując nad frustracjami protestujących. Wiele zrobiła ze swojego wiejskiego pochodzenia i początkowo w ten sposób doszła do władzy Wiceprezes Castillo po lewej stronie karta partii Peru Libre, poniesiona przez głosy wiejskie i rdzennych mieszkańców.

Ale jej prośba o wzajemne zrozumienie z protestującymi pojawia się teraz prawdopodobnie za późno w tym, co analitycy nazywają najbardziej śmiercionośnym powstaniem ludowym w Ameryce Południowej od lat. Urzędnicy twierdzą, że 56 cywilów i policjant zginęło, a setki zostało rannych w wyniku przemocy, gdy protestujący wzywali do przyspieszonych wyborów, nowej konstytucji i rezygnacji Boluarte.

Boluarte próbował uspokoić protestujących i poprosił Kongres o wcześniejszy termin wyborów. Jednak Kongres Peruwiański w sobotę odrzucił wniosek o przesunięcie wyborów na grudzień 2023 r. Wniosek uzyskał 45 głosów za, przy 62 głosach przeciw i 2 wstrzymujących się.

Przewodniczący parlamentu José Williams Zapata zapowiedział, że „przegląd” wyniku zostanie przedstawiony po pierwszym głosowaniu. Powiedział, że Kongres zbierze się ponownie w poniedziałek o 10 rano czasu lokalnego.

„Żałujemy, że Kongres Republiki nie mógł zgodzić się na wyznaczenie terminu wyborów parlamentarnych, w których Peruwiańczycy będą mogli w sposób wolny i demokratyczny wybrać nowe władze” – napisał na Twitterze prezydent Peru.

„Wzywamy banki, aby odłożyły na bok swoje partyjne i grupowe interesy i postawiły na pierwszym miejscu interesy Peru. Nasi obywatele oczekują jak najszybszej jasnej odpowiedzi, która utoruje drogę wyjścia z kryzysu politycznego i zaprowadzi pokój społeczny” – dodała.

READ  Szef ONZ mówi dorocznemu spotkaniu, że „nie ma żadnej władzy”

Peruwiańscy obserwatorzy twierdzą, że Boluarte już popełniła fatalny błąd, dystansując się od wiejskiego elektoratu po objęciu najwyższego stanowiska jako pierwsza kobieta-prezydent Peru.

„Trzeba zrozumieć własne ambicje Boluarte, była wyraźnie gotowa poświęcić swoje lewicowe idee i zasady, aby zbudować koalicję z prawem do utrzymania się u władzy” – Jo-Marie Burt, starszy pracownik Washington Office for Latin America i ekspert od Peru, powiedział CNN. „I użyj przemocy wobec tych samych ludzi, którzy głosowali za biletem Castillo-Boluarte”.

Krótka kadencja Castillo sprawiła, że ​​stanął w obliczu wrogiego Kongresu w rękach opozycji, co ograniczyło jego kapitał polityczny i zdolność do działania. „[Boluarte]musiał dokonać wyboru: albo pójść drogą Castillo i spędzić następne cztery lata walcząc z Kongresem, który chce postawić ją w stan oskarżenia, albo stanąć po stronie prawicy i przejąć władzę” – Alonso Gurmendi, wykładowca stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Oksfordzkim , peruwiański ekspert prawny, powiedział CNN.

Eksperci twierdzą, że wybrała to drugie, zdystansowała się od Castillo i zamiast tego polegała na poparciu szerokiej koalicji prawicowych polityków, by pozostać prezydentem. CNN skontaktowało się z biurem Boluarte w celu uzyskania komentarza i wielokrotnie prosiło o wywiad.

Podczas jej inauguracji byłego rywala politycznego Keiko Fujimori – którego ojciec Alberta Fujimoriego jest byłym prezydentem, który podczas swoich dziesięcioleci rządów w Peru używał sił bezpieczeństwa do represjonowania przeciwników – — powiedział Boluarte mogli liczyć na „poparcie i wsparcie” swojej partii.

Nieszczęścia Boluarte są dalekie od jej początków w peruwiańskiej służbie cywilnej, gdzie pracowała w Krajowym Rejestrze Identyfikacji i Stanu Cywilnego w Surco, jako konsultant wykonawczy, a później jako szef lokalnego biura.

W 2018 roku kandydowała na burmistrza Surquillo z marksistowsko-leninowską partią Peru Libre. Nie udało jej się zdobyć mandatu w wyborach powszechnych w 2020 roku, ale miała więcej szczęścia jako koleżanka Castillo w następnym roku.

W rozmowie z CNN w języku hiszpańskim W tym samym roku Boluarte wyjaśniła oświadczenie, które złożyła na temat rozwiązania Kongresu: „Potrzebujemy Kongresu, który działa na potrzeby peruwiańskiego społeczeństwa i który pozytywnie skoordynuje się z władzą wykonawczą, tak aby obie gałęzie państwa mogły pracować w skoordynowanym sposób, aby sprostać zróżnicowanym potrzebom peruwiańskiego społeczeństwa. Nie chcemy przeszkadzającego Kongresu… Nigdy nie powiedziałem, że zamkniemy Kongres”.

READ  Australia nie ulegnie chińskim żądaniom wznowienia rozmów - minister spraw zagranicznych

Również z wiejskiego Peru, Castillo, były nauczyciel i przywódca związkowy, pozycjonował się jako człowiek ludu. Pomimo jego braku doświadczenia politycznego i narastających skandali korupcyjnych prezydentura Castillo była symbolicznym zwycięstwem wielu jego wiejskich zwolenników. Mieli nadzieję, że zapewni on lepsze perspektywy wiejskiej i rdzennej ludności kraju, która od dawna czuła się wykluczona z boomu gospodarczego Peru w ciągu ostatniej dekady.

Rdzenne kobiety biorą udział w proteście przeciwko rządowi Boluarte w Limie, 24 stycznia.

Jego upadek od władzy w zeszłym roku był postrzegany przez niektórych jego zwolenników jako kolejna próba zignorowania ich przez peruwiańską elitę wybrzeża.

Publiczność ma długi czas rozczarowany władzą ustawodawczą, którą krytykowano za wyrachowanie i brak kontaktu. W styczniowej ankiecie przeprowadzonej przez Instytut Studiów Peruwiańskich (IEP) Ponad 80% Peruwiańczyków twierdzi, że sprzeciwia się Kongresowi.

Opinia publiczna ma również zły wizerunek Boluarte, według sondażu IPSOS, który wykazał, że 68% nie pochwala ich w grudniu. W styczniu liczba ta wzrosła do 71 proc. według sondażu. Według tego samego sondażu jest bardziej niepopularna na obszarach wiejskich, które wykazały, że w styczniu miała 85% niechęć na obszarach wiejskich w porównaniu z obszarami miejskimi (76%).

Styczeń 2022 Peru za darmo wydalony ją z imprezy. Powiedziała peruwiańskiej gazecie Republika W tamtym czasie „nigdy nie przyjęła ideologii Peru Libre”.

Gdy protesty rozprzestrzeniły się na wiele z 25 regionów Peru po aresztowaniu Castillo, rząd Boluarte ogłosił stan wyjątkowy i wzmocnił swoją politykę prawa i porządku.

Według obrońców praw człowieka kraj ten odnotował najwyższą liczbę ofiar wśród ludności cywilnej od czasu dojścia do władzy Alberto Fujimoriego, kiedy 17 cywilów zginęło podczas protestu w południowo-wschodnim regionie Puno 9 stycznia. Funkcjonariusz policji został spalony w Puno następnego dnia. Sekcja zwłok 17 zabitych cywilów ujawniła rany zadane przez kule z broni palnej, powiedział główny lekarz sądowy miasta CNN w języku hiszpańskim.

grupy praw człowieka oskarżyli Boluarte zaproponował użycie siły państwowej do stłumienia protestów, a 11 stycznia peruwiańscy prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie prezydenta i innych kluczowych ministrów w związku z domniemaną zbrodnią „ludobójstwa, ciężkiego morderstwa i poważnych obrażeń” związaną z rozlewem krwi.

Boluarte powiedziała, że ​​będzie współpracować w dochodzeniu, ale planuje pozostać na stanowisku i nie okazała sympatii protestującym. „Nie zrezygnuję, moje zaangażowanie dotyczy Peru, a nie tej małej grupy, która sprawia, że ​​kraj krwawi” – ​​powiedziała w przemówieniu telewizyjnym kilka dni po ogłoszeniu śledztwa.

READ  Wybory europejskie: Giorgia Meloni ma osobiste podejście do głosowania we Włoszech

Boluarte próbował uspokoić protestujących i poprosił Kongres o wcześniejszy termin wyborów.

Zapytana, dlaczego nie powstrzymała funkcjonariuszy bezpieczeństwa przed użyciem śmiercionośnej broni przeciwko protestującym, Boluarte powiedziała we wtorek, że dochodzenie ustali, skąd „pochodzą” kule i spekuluje bez dowodów, że boliwijscy aktywiści mogli przywieźć broń do Peru – twierdzenie, które Burt opisuje jako „całkowitą teorię spiskową”.

Boluarte niewiele zrobił, aby złagodzić gniewną retorykę, której używają urzędnicy, część prasy i opinia publiczna do krytykowania trwających demonstracji. Sam Boluarte opisał protesty jako „terroryzm” – etykieta, o której ostrzega Międzyamerykańska Komisja Praw Człowieka (IACHR), może stworzyć „klimat większej przemocy”.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej ponownie rozpaliła napięcia. Zapytana, w jaki sposób planuje wprowadzić narodowe zawieszenie broni, odpowiedziała, że ​​próby dialogu z przedstawicielami regionu Puno nie powiodły się. „Musimy chronić życie i spokój 33 milionów Peruwiańczyków. Puno to nie Peru – powiedziała. Według peruwiańskiego biura rzecznika praw obywatelskich co najmniej 20 cywilów zginęło w starciach w regionie, a komentarz wywołał natychmiastową reakcję w Internecie.

Kancelaria Prezydenta przeprosiła później za to oświadczenie na Twitterze, że słowa Boluarte zostały źle zinterpretowane i że prezydent chciał podkreślić, jak ważne jest bezpieczeństwo wszystkich Peruwiańczyków. „Przepraszamy siostry i braci z naszego ukochanego góralskiego regionu” – napisała.

Nie widząc końca protestów, Boluarte ograniczył podżegającą retorykę, przemawiając w środę na specjalnym spotkaniu w sprawie kryzysu peruwiańskiego w Organizacji Państw Amerykańskich (OAS).

Zapowiedziała zbadanie domniemanych nadużyć sił bezpieczeństwa wobec protestujących, dodając, że choć szanuje „uzasadnione prawo do pokojowego protestu”, prawdą jest również, że państwo ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo i porządek w domu.

Przemoc spowodowała szkody w kraju o wartości około 1 miliarda dolarów i dotknęła 240 000 firm, ale była „głęboko zaniepokojona” „utratą wielu rodaków” – powiedziała.

Boluarte ponownie zaapelowała do swojego dawnego okręgu wyborczego, rdzennych Peruwiańczyków. „Są wielką siłą, którą musimy zaangażować, aby sprawiedliwie osiągnąć rozwój” – powiedziała. „Twój wkład w rozwój kraju musi być ceniony tak samo, jak twoja siła”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *