Connect with us

Najważniejsze wiadomości

Demokracja na rozdrożu w Polsce

Published

on

Demokracja na rozdrożu w Polsce

Październikowe wybory w Polsce mogą zadecydować o losie kruchej demokracji w kraju.

Od dojścia do władzy w 2015 roku rządząca prawicowa partia Prawo i Sprawiedliwość osłabia polską demokrację i podkopuje system trójpodziału władzy. Doprowadził do erozji niezależnego sądownictwa, zmuszając sędziów do przejścia na emeryturę i zastąpienia ich sędziami propartyjnymi. Zmieniła szefów publicznego radia i telewizji. Atakuje społeczność LGBTQ+ i sprzeciwia się prawom reprodukcyjnym.

Jeśli Prawo i Sprawiedliwość powróci do władzy w październiku, Polska może dokonać jeszcze ostrzejszego przesunięcia w prawo. Nowa nacjonalistyczna, faszystowska, antysemicka partia Konfederacja ma obecnie 13 procent całego elektoratu. W zależności od wyniku wyborów Prawo i Sprawiedliwość mogłoby zawiązać koalicję z Konfederacją.

„Oznaczałoby to koniec demokracji w Polsce” – powiedział Jan Grabowski, profesor historii na Uniwersytecie w Ottawie, który zajmuje się Europą Wschodnią, Polską i Holokaustem.

„Nie chcemy żadnych Żydów, gejów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej” – brzmi komunikat Konfederacji.

Zdaniem Grabowskiego, Konfederacja wykazuje dynamiczny wzrost. Niedawno został fizycznie zaatakowany przez jej lidera Grzegorza Brauna, posła na Sejm RP, który ma bardzo wielu zwolenników.

„Powinienem mówić o„ polskim problemie z historią Holokaustu ”- napisał Grabowski w e-mailu. „Moim głównym argumentem było to, że obecny chaos, wypaczanie i zaprzeczanie państwowości nie są tylko wynikiem ostatnich ośmiu lat rządów autorytarnych, ale smutnym dziedzictwem kilkudziesięcioletniej niezdolności i niechęci Polaków do pogodzenia się z własną historią” „.”

Rząd PiS piętnuje swoich przeciwników jako komunistów i rosyjskich agentów, nie pozostawiając nadziei na współpracę w spolaryzowanym środowisku politycznym.

„Obie strony uważają, że zwycięstwo dla obu stron byłoby narodową katastrofą” – powiedział Konstanty Gebert, autor i felietonista „Gazety Wyborczej”.

Napięcia między PiS a jego główną opozycją, centrową Platformą Obywatelską, nasiliły się 16 czerwca, kiedy rząd przeforsował ustawę powołującą komisję do identyfikacji obywateli, na których rzekomo wpłynęli Rosjanie. Zidentyfikowani zostaliby wykluczeni z urzędów publicznych na dziesięć lat. Przeciwnicy zakładają, że spowoduje to dyskwalifikację kandydatów Platformy Obywatelskiej w październikowych wyborach.

READ  Ukraińcy wyjeżdżają z Polski do Niemiec, a Europa woła o pracowników

Odkrycie tak zwanych rosyjskich wpływów będzie prawdopodobnie oparte na kłamstwach w stylu McCarthy’ego. Na przykład Prawo i Sprawiedliwość piętnowało byłego prezydenta Polski Lecha Wałęsę jako komunistycznego agenta, podczas gdy w rzeczywistości był on przywódcą związku Solidarność, który odegrał ważną rolę w zakończeniu rosyjskiej kontroli nad Polską. W 1983 roku Wałęsa otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

Zaniepokojona antydemokratycznymi tendencjami w Polsce, Unia Europejska (UE) powołała się na artykuł 7 Traktatu o Unii Europejskiej, który podkreśla ryzyko poważnego naruszenia unijnych wartości. Jeśli Polska nie odpowie na te obawy, grozi jej utrata praw wyborczych w UE.

Na drugim końcu polskiego spektrum politycznego narasta złość na rząd Prawa i Sprawiedliwości. Wiele z tego gniewu dotyczy poparcia rządu dla polskiego prawa aborcyjnego, które należy do najbardziej restrykcyjnych w Europie. Aborcja jest dozwolona tylko w przypadku napaści na tle seksualnym lub gdy życie kobiety jest zagrożone.

Zdaniem Elżbiety Korolczuk, socjolog, wykładowcy gender studies na Uniwersytecie Warszawskim, lekarze w Polsce boją się wszelkiego rodzaju operacji, które mogłyby nieumyślnie doprowadzić do aborcji. Przez restrykcyjne prawo polskie kobiety umierają.

A protesty Polek: „Piekło dla kobiet”, „Przestańcie nas zabijać”, „Chcemy lekarzy, nie misjonarzy”, to ich okrzyki protestacyjne.

4 czerwca, w 34. rocznicę upadku komunizmu w Polsce, setki tysięcy ludzi – szacuje się, że co najmniej pół miliona – maszerowało w Warszawie i innych polskich miastach, by zaprotestować przeciwko polskiemu prawu aborcyjnemu, które stało się okrzykiem protestu przeciwko opozycja przeciwko prawicowemu rządowi „Prawo i Sprawiedliwość”. Był to największy wiec polityczny od zwycięstwa Solidarności w wyborach w Polsce 4 czerwca 1989 roku i końca rządów komunistycznych.

Wałęsa, lider tego ruchu solidarnościowego i przeciwnik Prawa i Sprawiedliwości, był obecny na wiecu rocznicowym.

READ  Stokowski osiąga 49,92 100 z powrotem na Zimowych Mistrzostwach Polski SC

„Cała Polska, cała Europa i cały świat widzi… jak jesteśmy gotowi znowu walczyć o demokrację i wolność” – powiedział Donald Tusk, lider opozycji Platformy Obywatelskiej, do tłumu różnych ugrupowań opozycyjnych. Tusk był premierem Polski w latach 2007-2014.

W Polsce, podobnie jak w większości krajów na świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych, przyszłość demokracji jest zagrożona w obliczu faszystowskiego zagrożenia. Wraz z październikowymi wyborami Polska znalazła się na rozdrożu. Przetrwanie jej demokracji zależy od wyborów, których dokonuje.

Donald Snyder, mieszkaniec Greenwich, jest byłym korespondentem zagranicznym i emerytowanym producentem NBC News.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *