technologia
Democracy Digest: Przywódcy z Francji i Niemiec odwiedzają region
Jest to temat, który jest mocno promowany przez polskich prawicowych ekstremistów i jest stale podejmowany przez obecny nacjonalistyczno-populistyczny rząd w Polsce. Niemcy, dla których temat jest zamknięty, jak zwykle uprzejmie słuchali. Polscy politycy również otwarcie krytykowali Niemcy za gazociąg Nord Stream 2, który ma masowo zwiększać ilość rosyjskiego gazu dostarczanego bezpośrednio do Niemiec.
Biorąc pod uwagę, że Polska prowadzi otwartą wojnę z Brukselą za nieprzestrzeganie praworządności we własnym kraju i ryzyko utraty dziesiątek miliardów euro, jeśli nadal będzie podważać podstawowe wartości demokratyczne, można było oczekiwać, że Warszawa będzie miała bardziej pojednawczy ton – Zwłaszcza, że Niemcy są jednym z najbardziej umiarkowanych głosów wśród wielkich unijnych graczy w krytyce Polski.
Podczas wizyt w zeszłym tygodniu niemieccy politycy zachowywali łagodniejszą linię, tak jak wcześniej robiła to Merkel. Scholz wyraził nadzieję, że konflikt między Polską a UE można rozwiązać poprzez „negocjacje i dyskusje” oraz „pragmatyczne rozwiązanie”; Baerbock trzymał się linii, że chociaż może być wiele rzeczy, które nas dzielą, jest wiele rzeczy, które nas łączą.
Eksperci zakładają, że wizyty z zeszłego tygodnia sugerują, że w stosunkach polsko-niemieckich jest coś więcej: Niemcy nadal będą pragmatycznie podchodzić do problematycznych wschodnich sąsiadów, a PiS będzie nadal wykorzystywał każdą okazję do dyskutowania o „sprawach niemieckich” w sposób, który zdobędzie punkty u siebie z bardziej ekstremalnymi elementami.
Prezydent Francji Emmanuel Macron był w poniedziałek w Budapeszcie, aby przedstawić i reprezentować swój ambitny program francuskiej prezydencji Rady UE, która rozpoczyna się 1 stycznia, autonomię oraz wspólną politykę energetyczną i rolną, aż po postępy w zakresie praworządności, Europejskie państwa członkowskie w porównaniu do tych położonych dalej na wschód.
Wizyta zbiegła się ze szczytem Wyszehradzkiej Czwórki (V4), dzięki czemu prezydentowi Francji udało się również przeprowadzić rozmowy z premierem Polski Morawieczki, ustępującym premierem Czech Andrejem Babisem i premierem Słowacji Eduardem Hegerem.
Każdy, kto spodziewał się otwartej wojny między Orbanem a Macronem, był rozczarowany. Podczas bardzo ciepłej konferencji prasowej – dozwolone były tylko cztery pytania – obaj okazywali sobie nawzajem widoczne uczucia, a Orban zabiegał o Macrona i ogólnie wychwalał francuskich prezydentów, zwłaszcza Charlesa de Gaulle’a, i „wielki” naród francuski; Macron podkreślił, że obaj są rywalami politycznymi, ale także partnerami europejskimi, a nawet przyznał, że szukają wspólnej płaszczyzny w polityce migracyjnej, która wciąż dzieli UE.
Orban i Macron podkreślali też, że nie są zainteresowani ingerencją w politykę wewnętrzną drugiego kraju. Dzieje się tak pomimo faktu, że Macron spotkał się z liderami opozycji w Budapeszcie, a Orban niedawno przyjął dwóch prawicowych przywódców Francji, Marine Le Pen i Erica Zemmoura, w ramach próby zbudowania europejskiej prawicowej grupy ekstremistycznej.
„Zdecydowanie zgadzamy się co do trzech rzeczy: oboje kochamy nasz kraj, pracujemy nad wzmocnieniem Europy i jesteśmy zaangażowani w strategiczną autonomię Europy” – powiedział Orban, dodając, że Europa naprawdę potrzebuje własnego przemysłu obronnego.
W związku z rosnącymi cenami gazu, wszystkich pięciu szefów państw i rządów wyraźnie opowiedziało się za promowaniem przez UE energii jądrowej jako zielonego źródła energii. Ponadto bardzo krytykowana europejska wspólna polityka rolna otrzymała wsparcie grupy.
Jedyne niewielkie kontrowersje pojawiły się, gdy Orban fałszywie argumentował, że przedstawiony przez Węgry plan dotyczący ich udziału w unijnym funduszu odzyskiwania koronawirusa o wartości 750 miliardów euro nie został zatwierdzony przez Komisję Europejską z powodów politycznych. Komisja Europejska, twierdził Orban, wstrzymuje pieniądze, dopóki Budapeszt nie zmieni tego, co nazywa „Ustawą o ochronie rodziny”, którą większość innych państw członkowskich uważa za rażąco anty-LGBT.
Macron szybko sprostował węgierskiej głowie państwa, mówiąc, że zatwierdzenie przez Węgry 7,2 mld euro dotacji z funduszu odbudowy było w rzeczywistości związane z brakiem przejrzystych zasad zamówień publicznych i że strona węgierska wydawała się być mało zainteresowana rozwiązaniem tej kwestii do czasu po wyborach parlamentarnych w. naprawić kwietnia. Ale i w tym przypadku prezydent Francji obiecał uczciwy i pełen szacunku dialog.
Niezależny serwis informacyjny 444.hu streszczony wizyta jako „krawat, który pasuje każdemu”. Orbán i jego partia Fidesz mogą twierdzić, że krytyka opozycji, że Węgry są odizolowane na arenie międzynarodowej i że Orbán przyjmuje tylko prawicowych polityków ekstremistycznych, jest bezpodstawna. Ponieważ żaden prezydent Francji nie był na Węgrzech od 2007 roku, jest to wyraźny znak uznania nie tylko dla Węgier, ale także dla V4, jak ustalili wyborcy Fideszu.
Wizyta była również przydatna dla Macrona, który musiał chodzić po cienkiej linii między podkreślaniem wspólnych interesów – jądrowej, rolnictwa, obrony – a jednocześnie rozwiązywaniem obaw dotyczących rządów prawa i demokracji, aby uspokoić swoich wyborców w kraju. Ponadto mógłby wysłać sygnał do nowego rządu federalnego, że jego ambicje zostania liderem Europy muszą być traktowane poważnie, pomimo zaciekłej kampanii wyborczej.
Pośrednio, zdaniem ekspertów, wizytę Macrona można uznać za przestrogę, że jeśli nowy niemiecki rząd popadnie w konflikt z regionem, a stosunki z Węgrami i Polską, w szczególności, pogorszą się, Paryż jest gotowy budować tutaj sojusze – głównie polityczne, m.in. Oczywiście, ponieważ francuskie interesy gospodarcze w regionie nie zbliżają się nawet do interesów Niemiec pod względem inwestycji i handlu.
Rząd czeskiego premiera Andreja Babisia był zastępcą od ponad dwóch miesięcy, odkąd przegrał wybory parlamentarne z czteropartyjnym „Blokem Demokratycznym” Polska.
„W imieniu Czech mogę powiedzieć, że naprawdę okazujemy solidarność” – powiedział, podkreślając, że Praga wspiera Budapeszt i Warszawę w kwestiach takich jak migracja, uprawnienia do emisji czy energia jądrowa.
Ustępujący premier ubolewał, że jego następca Petr Fiala zrezygnował z wyjazdu z nim na szczyt V4 i wyraził „nadzieję, że Fiala wesprze V4, która kilkakrotnie okazała się ważna w Unii Europejskiej”.
Jednak powszechnie oczekuje się, że nowy czeski rząd będzie mniej entuzjastycznie nastawiony do pomocy Węgrom i Polsce w ich toczących się sporach dotyczących praworządności z UE.