Connect with us

Gospodarka

Czy NATO może w końcu sprostać 2 proc.

Published

on

Czy NATO może w końcu sprostać 2 proc.

Obserwuj je Szczyt NATO w Wilnie w przyszłym miesiącu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powtarzający się W zeszły wtorek ustalono, że każdy członek Sojuszu musi wydawać co najmniej 2 procent PKB na obronę, co jest od dawna celem NATO. Komentarze Stoltenberga są godne pochwały, ale NATO raport Badanie, opublikowane w marcu, sugeruje, że faktycznie skłonienie wszystkich członków sojuszu do przekroczenia 2-procentowej przeszkody może być łatwiejsze niż powiedzenie. Chociaż raport podkreśla pewne postępy od czasu wyznaczenia celu na spotkaniu NATO w 2014 roku szczyt W Walii dokumentuje, że wielu członków nadal nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań w zakresie wydatków na obronę.

Z jasnej strony bilansu: w oparciu o szacunki budżetowe na 2022 r. sojusznicy Stanów Zjednoczonych z NATO – 28 krajów europejskich i Kanada – wspólnie zwiększyli wydatki na obronę ósmy rok z rzędu. Raport mówi, że od 2014 roku kraje te zwiększyły swoje wydatki na obronę o 350 miliardów dolarów. Tylko od 2021 do 2022 roku europejscy sojusznicy i Kanada zwiększyli swoje wydatki na obronę o około 2,2 procent w ujęciu realnym i po uwzględnieniu inflacji.

Ponadto prawdopodobnie 24 z ówczesnych 30 krajów NATO, w tym USA spotkał Odrębnym celem w Walii jest wydawanie co najmniej 20 procent rocznych wydatków na obronę na zakup kluczowej nowej broni, w tym na badania i rozwój. W 2022 roku na szczycie listy znalazły się Węgry i Grecja, które wydały odpowiednio 48 i 45 procent swoich budżetów obronnych na nowy sprzęt. Chociaż cel 20-procentowego zaopatrzenia jest mniej widoczny w debacie publicznej niż ogólny limit 2-procentowy, to wciąż jest to kolejny ważny wskaźnik. Duże inwestycje w sprzęt przyczyniają się bardziej bezpośrednio do odstraszania niż niektóre inne wydatki na obronność, takie jak emerytury i administracja.

READ  Raisin ląduje w Polsce

Niektóre z tych inwestycji są dobrze wykorzystane. W 2017 roku NATO rozmieściło cztery połączone siły wielonarodowe grupy bojowe do Estonii, Łotwy, Litwy i Polski. Od czasu ataku Rosji na Ukrainę w zeszłym roku NATO wzmocniło te grupy bojowe i zdecydowało o utworzeniu czterech kolejnych w Bułgarii, na Węgrzech, w Rumunii i na Słowacji w celu wzmocnienia sojuszu południowo-wschodnia flanka. W szczególności wszyscy sojusznicy z NATO Czy zaangażowanych w te wysiłki, jako współtwórcy lub gospodarze tych grup bojowych.

Niestety, nie wszystkie informacje o wydatkach państw NATO na obronność są pozytywne. Na szczycie w 2014 roku członkowie NATO nie wydali minimum 2 proc zaangażowanyPo pierwsze, aby powstrzymać dalszy spadek wydatków, a zamiast tego dążyć do zwiększenia wydatków w ujęciu realnym. Po drugie, zadeklarowali, że „celem jest zbliżenie się do 2 procent do 2024 r.”, „aby osiągnąć cele NATO w zakresie zdolności i zlikwidować luki w zdolnościach NATO”.

Kluczowymi słowami są tutaj „cel”, „zmierzać w kierunku” i „zobaczyć”. Nie są to najbardziej imponujące i stanowcze obietnice sojuszników, którzy najwyraźniej nie byli świadomi niebezpieczeństwa, jakie pojawiło się na Kremlu jeszcze w 2014 roku.

Jak radzą sobie sojusznicy z NATO teraz, gdy zagrożenie ze strony Rosji dla bezpieczeństwa europejskiego było krystalicznie czyste przez ponad dekadę?

Raport NATO szacuje, że ostateczne wydatki na obronę USA w 2022 roku wyniosą 3,46 procent PKB, ustępując jedynie Grecji. Szacuje się, że tylko pięciu innych członków NATO poznać próg 2 proc. w 2022 r.: Wielka Brytania, Estonia, Łotwa, Litwa i Polska. Fakt, że trzy kraje bałtyckie znalazły się na liście, jest godny pochwały, ale ich niewielkie budżety obronne (na przykład Litwy poniżej 2 miliardów dolarów) nie są rozwiązywać deficyt wydatków NATO.

Wiele największych gospodarek NATO nadal niechętnie wydawało pieniądze na obronę, pozbawiając Sojusz dziesiątek miliardów dolarów, które mogłyby pomóc we wzmocnieniu odstraszania i utrzymaniu pokoju. Pięciu członków NATO, którzy wydają niewystarczające środki, to ekonomiczni giganci PKB co najmniej 1 biliona dolarów: Kanada, Francja, Niemcy, Włochy i Hiszpania. Trzy z pięciu krajów nie osiągnęły celu 2% w 2022 r.: Hiszpania z zaledwie 1,09%, Kanada z 1,29% i Niemcy z 1,49%. Gdyby tylko te pięć głównych gospodarek dotrzymało swoich zobowiązań w zakresie wydatków na obronę, do zbiorowych budżetów wojskowych NATO wpłynęłoby co roku ponad 61 miliardów dolarów.

READ  Polski rząd przyjął projekt budżetu na 2024 rok – Pierwsza Wiadomość

Pomogłoby to wyrównać niektóre z największych nierówności w Sojuszu. Chociaż europejscy członkowie NATO i Kanada razem mają PKB mniej więcej równy PKB Stanów Zjednoczonych, nadal odpowiadają za zaledwie 30 procent wydatków na obronę bloku.

Żeby było jasne, sprowadzenie wszystkich członków NATO do 2-procentowego minimum jest koniecznym, ale niewystarczającym warunkiem rzeczywistej gotowości wojskowej i wiarygodnego odstraszania. Przykłady dysfunkcja militarna i niepokojący brak powagi Wśród niektórych europejskich sojuszników są legiony. Poszczególni członkowie NATO również muszą wzmocnić swoje zdolności wojskowe i lepiej koordynować działania między sobą, aby zapewnić uniknięcie niepotrzebnego powielania wydatków na obronność. Głębokie i trudne reformy wielu sił zbrojnych bloku muszą koncentrować się na rozmieszczeniu interoperacyjnych, uzupełniających się zdolności bojowych, które wspierają plany obronne Sojuszu i wzmacniają odstraszanie.

Ogólnie rzecz biorąc, oznacza to większe wydatki na sprzęt, operacje, konserwację i infrastrukturę, które bezpośrednio wspierają plany awaryjne. Zwiększenie zasobów w tych obszarach często wymaga przeglądu kosztów osobowych i administracyjnych, które pochłaniają znaczną część budżetów obronnych w kilku krajach członkowskich NATO. W Bułgarii, Chorwacji, Włoszech, Czarnogórze, Portugalii, Rumunii, Słowenii i Hiszpanii budżety są szczególnie skoncentrowane na wydatkach niezwiązanych z walką.

Jeśli członkowie NATO będą w stanie spełnić 2-procentowe minimum, ukierunkować te środki w koordynacji z Sojuszem i wdrożyć niezbędne reformy, znacznie wzmocni to gotowość bloku. Większy wkład sojuszników Waszyngtonu z NATO zmniejszyłby ciężar bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych w Europie i uwolniłby coraz bardziej potrzebne zasoby USA powstrzymać chińską agresję w Indo-Pacyfiku.

Oczywiście raport NATO szacujący wydatki na 2022 r. nie odzwierciedla w pełni zapowiedzi różnych sojuszników o zwiększeniu wydatków na obronę i zakup broni od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Zaledwie kilka dni po rozpoczęciu wojny rosyjskiej, powiedział kanclerz Olaf Scholz ogłoszony utworzenie funduszu zamówień obronnych o wartości 100 miliardów euro, który pozwoliłby osiągnąć cel 2%. Jak na razie dobrze – tyle że ponad rok później, w marcu br., komisarz parlamentarny Bundestagu ds. sił zbrojnych Eva Högl świadczy że „nie wydano ani jednego euro ani centa…” z obiecanych pieniędzy.

READ  Gospodarka europejska spadła pod koniec 2020 r. Z powodu nowych blokad.

Inni sojusznicy są znacznie lepsi w gadaniu. Polska np pojawia się w drodze do wydawania pieniędzy 4,3 procent swojego PKB w obronie w tym roku, w tym składanie znaczących zamówień na broń ze Stanami Zjednoczonymi i Koreą Południową.

Inwazja prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainę obudziła wielu w Europie, którzy myśleli, że niesprowokowane wojny na wielką skalę, polegające na nagim podboju, zostaną na zawsze przeniesione do podręczników historii. Dopiero okaże się, czy szok wywołany barbarzyńską inwazją Putina trwale przezwycięży długotrwały impas polityczny i biurokratyczny bezwład w niektórych z najbogatszych krajów Sojuszu, jeśli chodzi o wydatki na obronę, zakupy uzbrojenia i reformy wojskowe.

Jeśli Stoltenbergowi uda się na nadchodzącym szczycie w Wilnie ustalić wyraźne minimum 2 proc. cały sojusz. Byłoby to również imponującym zwieńczeniem kadencji Stoltenberga jako sekretarza generalnego.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *