Connect with us

technologia

Czy Majdan w 2014 r. sprawił, że inwazja Putina była nieunikniona?

Published

on

Czy Majdan w 2014 r. sprawił, że inwazja Putina była nieunikniona?

Ludzie pytają mnie, czy Rosja rozpoczęłaby wojnę, gdyby zdała sobie sprawę, że traci pozycję na Ukrainie.

Oceniam Euromajdan w kontekście wszystkich ruchów, które rozpoczęły się Arabską Wiosną, a zakończyły protestami na Białorusi i w Kazachstanie. To była dekada rewolucji. Większość tych rewolucji zakończyła się niepowodzeniem. Niektóre statystyki pokazują, że był to okres najmniej udany pod względem rewolucji. W tym kontekście Euromajdan był jednym z nielicznych wyjątków, w których zwyciężyła rewolucja.

Zwycięska rewolucja. Dlaczego mówię „wygrałem”? Z powodu tragicznych wydarzeń, które potem nastąpiły. Ludzie pytają mnie, czy Rosja rozpoczęłaby wojnę, gdyby zdała sobie sprawę, że traci pozycję na Ukrainie. Odpowiadam, że Rosja miała plany agresji militarnej na dużą skalę na Ukrainę na długo przed Majdanem.

Według moich źródeł i źródeł moich kolegów, którzy o nich wiedzą, plany te zostały sfinalizowane pod koniec 2008 roku. Jedyne, czego się nie spodziewali, to tego, że stanie się to w ten sposób, w sposób Majdanu, bo spodziewali się, że w 2015 roku, jak mówili, na Ukrainie będą masowe niepokoje. Janukowycz ponownie kandydował na prezydenta i było jasne, że ucieknie się do manipulacji. Uważano wówczas, że jest to najlepszy czas dla Rosji na inwazję na Ukrainę, aby zaprowadzić porządek w kraju i ocalić go od chaosu. Dlatego nie można powiedzieć, że Rosja od razu „ukarała” Ukraińców za rewolucję. Miał plan. Tak właśnie stało się w 2014 roku.

PutinPlan składał się z trzech części.

Pierwsza część polegała na tym, że tzw. „Noworosja”, część rosyjskojęzyczna, powinna być połączona z Rosją, mówiąc relatywnie, wzdłuż linii Charków-Uman. Rosja zaanektowałaby południe i wschód tej linii jako Noworosja. Putin nie był zainteresowany zachodnią Ukrainą. Nadal nie jest zainteresowany. To toksyczne terytorium, więc pozwól mu iść, gdzie chce, nawet do diabła. Będzie coś w rodzaju ukraińskiej wersji Białorusi – Małorosja z tego małego terytorium Ukrainy. Gospodarka rolna, bez większego przemysłu i całkowicie pod wpływem Rosji. Państwo marionetkowe kierowane przez Kreml. Kijów będzie miał własnego prezydenta, prezydenta o bardziej ludzkiej twarzy niż Janukowycz, ale który będzie znacznie bardziej lojalny i łatwiejszy do kontrolowania niż sam Janukowycz.

Putin nie był zainteresowany zachodnią Ukrainą. Nadal nie jest zainteresowany

Jedną z opcji było skierowanie zachodniej Ukrainy do Polski. A Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych Polski, przyznał to w wywiadzie. Potem milczał, gdy zdał sobie sprawę, że ujawnił sekret. Ale Putin bezpośrednio zaproponował Polsce zajęcie Lwowa. Należy pamiętać, że jest to bardzo podobne do rozbiorów Polski w XVIII wieku, a następnie rozbiorów Polski na mocy Paktu Ribbentrop-Mołotow. Retoryka jest bardzo podobna.

Być może pamiętacie, że w przededniu pomarańczowej rewolucji Rosjanie dokonali fałszerstw, które, jak się okazało, były wspierane przez zmarłego byłego kremlowskiego stratega politycznego Gleba Pawłowskiego. W tym czasie rozpowszechniano te fałszywki na temat trzech typów Ukraińców. Miało to wyraźnie na celu rozczłonkowanie. Technologia ta została wprowadzona w kraju. Oznacza to, że taki podział Ukrainy praktykowany jest od kilkudziesięciu lat. Chcę powiedzieć, że taki jest pomysł rosyjskiego rządu opozycji, który zrodził się w wyniku protestu przeciwko komunistom. To jest środowisko Jelcyna. Pamiętamy, że Putin rozpoczynał swoją karierę właśnie w tym środowisku, jako były uczeń Sobczaka, jednego z czołowych przywódców rosyjskiej opozycji, a później burmistrza Petersburga, i tam pojawił się Putin. Pomysł polegał więc na tym, aby pozwolić Ukrainie na secesję i uzyskanie niepodległości, ale na odpowiednich warunkach. Wierzyli, że Ukraina jest narodem fikcyjnym, że nigdy nie będzie w stanie zbudować własnego państwa i że Ukraina powróci po upadku. Cały pomysł polegał więc na odzyskaniu Ukrainy w taki czy inny sposób.

Było jasne, że czas mija, a Ukraina nie wraca. Robili więc wszystko na różne sposoby, żeby go osłabić. Jak obecnie wiemy (szczególnie dobrze to pokazuje książka Mychajła Zygara), Kreml zainwestował w 2004 roku ogromne sumy pieniędzy, aby doprowadzić Janukowycza do władzy i wciągnąć Ukrainę z powrotem w rosyjską strefę wpływów. Mimo tak znacznej sumy pieniędzy, mimo wysiłków Pawłowskiego, by zacytować liberała i innych liberałów, nie udało się i Putin miał wrażenie, że to nie przypadek. To musi być wywrotowa operacja Zachodu. Sam Putin nigdy nie widział masowych demonstracji. Uważał, że coś musi doprowadzić do masowych demonstracji, bo są one nienaturalne. I tak potraktował Ukrainę.

Przeczytaj także: Co dalej: trzy główne scenariusze dla Ukrainy

READ  Polski deweloper stawia na pływający projekt fotowoltaiczny – magazyn pv International

Według tych, którzy znają Putina, najbardziej dramatyczny zwrot Putina w stronę Ukrainy nastąpił w 2001 roku, kiedy po raz pierwszy odwiedził Ukrainę. Najpierw Kijów, potem Krym. Putin nigdy nie był na Ukrainie i nie mógł się doczekać Kijowa. Nie miał pojęcia, że ​​coś takiego istnieje. Kiedy przyjechał na Krym, aby wziąć udział w otwarciu kościoła Włodzimierza Wielkiego na cześć Chrztu Rusi, poczuł się jak nowy Włodzimierz. Coś wydarzyło się w głowie Putina, co uświadomiło mu, że to piękno trzeba zwrócić.

Przypomnę, że około 2002 roku istniał inny projekt liberalny, tzw. projekt Ładoga. Projekt ten miał na celu rozwinięcie idei, że państwo rosyjskie zaczęło się nie w Kijowie, ale w Ładodze w Nowogrodzie. Gdzie rzekomo trafili Rurik i jego bracia. A w Ładodze specjalnie przygotowano całe wydarzenie. Putin popłynął tam swoim jachtem. Podobnie jak Varangianin kopiował obraz Wiktora Wasniecowa Varangianie. Przyjechał tam, żeby pokazać, że należy tu stworzyć nową stolicę kulturalną, która mogłaby konkurować z Kijowem. Żeby pokazać, że Rosja ma większe prawa nad Rosją niż Ukraina. Putin przyjechał i spędził tam dzień lub dwa. Odwiedził wykopaliska i klasztor. A potem powiedział: Nie, to wcale nie jest Kijów, potrzebny nam Kijów.

Innymi słowy, ostry zwrot Putina w stronę Ukrainy nastąpił gdzieś na początku XXI wieku. Pierwszą ofensywą tej kolei był konflikt o wyspę Tuzla. Musimy docenić zachowanie Leonida Kuczmy w tym czasie; Nie wiadomo, jak by to się potoczyło. Tuzla pokazała, że ​​Ukraińcy są gotowi walczyć o swoje terytorium. Do jakiego wniosku doszli Rosjanie? Rosjanie doszli do wniosku, że należy udać się w drugą stronę, przez Kijów, zmieniając tam rząd i powołując bardziej lojalnego.

Niesiemy głos Ukrainy światu. Wsparcie Wesprzyj nas jednorazową darowizną lub zostań członkiem patron!

READ  Apple może zdobyć przewagę nad Microsoft Windows dzięki chipom M2

Przeczytaj oryginalny artykuł Nowy głos Ukrainy

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *