technologia
Craig Breedlove, lat 86, niegdyś najszybszy człowiek świata, umiera
Craig Breedlove, pierwszy człowiek, który ustanowił rekordy prędkości na lądzie na poziomie 400, 500 i 600 mil na godzinę, zmarł we wtorek w swoim domu w Rio Vista w Kalifornii. Miał 86 lat.
Przyczyną był rak, powiedziała jego żona Yadira Breedlove.
Pan Breedlove był czymś w rodzaju skrzyżowania Neila Armstronga i Evela Knievela – amerykańskiego bohatera ludowego z lat 60., znanego zarówno jako odkrywca, jak i śmiałek.
W 1963 roku ustanowił rekord prędkości na lądzie jako główne zjawisko kulturowe, a gdy pojawili się nowi pretendenci, walczył z nimi, ponownie ustanawiając rekordy w 1964 i 1965 roku.
Był byłym strażakiem, którego dziecięca miłość do samochodów zainspirowała go do dokonania przełomu w wyścigach lądowych. Przejął inicjatywę w opracowaniu pojazdu, którego trzy koła, silnik odrzutowy, kształt pocisku i płetwa ogonowa sprawiały, że mniej przypominał samochód, a bardziej bezskrzydły myśliwiec.
Wszystkie jego rekordowe pojazdy nosiły tę samą nazwę: Spirit of America.
To stało się tytułem 1963 oda muzyki pop dla pana Breedlove’a z Beach Boys, który zmitologizował go jako „odważnego młodego człowieka”, który grał w „niebezpieczną grę”.
Pan Breedlove wydawał się predestynowany do tej roli. Urodzony w Los Angeles jako syn kierownika hollywoodzkiego studia i tancerki, często przedstawiano go z fryzurą na jeża i poważnym uśmiechem. Był zarówno impresario nowego serialu, jak i jego gwiazdą.
5 sierpnia 1963 roku po raz pierwszy zdobył ogólnokrajową uwagę w Bonneville w stanie Utah, którego kilometry solnych równin, złoża starożytnego morza, stanowią naturalną trasę do szybkiej jazdy. Pierwszy pojazd pana Breedlove’a z napędem odrzutowym ważył trzy tony, a jego budowa kosztowała 250 000 dolarów, ale zasadniczo został wykonany ręcznie przy użyciu narzędzi takich jak pilniki i śrubokręty. Chciał pobić rekord 394 mil na godzinę ustanowiony przez Johna Cobba z Wielkiej Brytanii w 1947 roku.
O 6:25 wypił ostatni łyk śniadania z lodowatą wodą, wepchnął sobie waciki do uszu, założył kask i gogle, po czym wszedł do kokpitu. „W porządku”, zawołał dyrektor wyścigu.
„Duch Ameryki ruszył do przodu, silnik odrzutowy z piskiem”, Sports Illustrated zgłoszone ten miesiąc. „Wkrótce była to plamka, pozornie zmierzająca prosto przez pomarańczowe słońce na południowy wschód. Potem zniknął.
Trzymając się zasady wykonywania dwóch przejazdów w przeciwnych kierunkach, aby uniknąć przewagi wiatru, pan Breedlove osiągnął 388 mil na godzinę w jedną stronę i 428 mil na godzinę z powrotem, uzyskując średnio 407,45.
Uśmiechnął się po raz pierwszy tego dnia. „Nie sądzę, aby osiągnął jeszcze limit”, powiedział Sports Illustrated. „Myślę, że mogę jechać szybciej”.
Pan Breedlove nie był jedynym, który wpadł na ten pomysł. W ciągu następnego roku Bonneville stało się areną starcia między panem Breedlove a dwoma braćmi, Waltem i Artem Arfonsami, którzy wszyscy jeżdżą samochodami odrzutowymi. Trio wymieniało między sobą rekordy, a pan Breedlove jako pierwszy pobił średnią 500 mil na godzinę. Po powrocie Spirit of America przeskoczył nasyp i wpadł do słonego jeziora, ledwo uciekając z pojazdu z panem Breedlove.
W następnym roku wrócił z nowym czterokołowym samochodem rakietowym: Spirit of America Sonic I. Używał spadochronów podobnych do tych używanych w statkach kosmicznych. 15 listopada osiągnął prędkość 600,601 mil na godzinę
To nie był tylko rekord świata. To był koniec samego sportu na lata.
Craig Norman Breedlove urodził się 23 marca 1937 roku jako syn Normana i Portii (Champion) Breedlove. Dorastał w Los Angeles.
W wieku 13 lat przekonał rodziców, aby kupili mu forda coupe z 1934 roku za 75 dolarów. Naprawił to w lokalnym warsztacie blacharskim.
Jako nastolatek Craig poślubił Margaret Chancellor i para szybko doczekała się trojga dzieci. Ukończył liceum w Wenecji i znalazł pracę jako spawacz i strażak.
W wieku 21 lat zaczął już holować oszukane samochody do Bonneville Salt Flats. Nad pierwszym Spirit of America pracował w garażu swojego ojca. On i Margaret rozwiedli się, gdy mieli około 20 lat, co przypisywał obsesyjnemu dążeniu do bicia rekordów prędkości. Wypełnił swoje podwórko dopalaczami, elektronarzędziami i częściami samochodowymi.
Jego ambicje stały się bardziej realistyczne, gdy w 1961 roku zwrócił się do firm Goodyear i Shell i przekonał je, by go wspierały.
U szczytu swojej sławy był powszechnie znany, zarabiając 100 000 dolarów rocznie dzięki sponsoringowi i wygłaszaniu przemówień. Ale równie szybko, jak się podniósł, doświadczył też upadku.
Wiele przedsięwzięć biznesowych zakończyło się niepowodzeniem. Powódź zrujnowała około 100 000 dolarów w częściach samochodowych i maszynach. Walczył z potencjalnymi sponsorami i nalegał, aby zachować kontrolę nad projektem swoich samochodów. Co gorsza, przez jakiś czas nie miał z kim się ścigać, usuwając dramat z wyścigu po rekord prędkości na lądzie.
Do 1970, Sports Illustrated zgłoszone, pan Breedlove mieszkał nad swoim garażem i jeździł poobijanym buickiem z 1956 roku, którego kupił za 100 dolarów. Uznał, że jazda z prędkością powyżej 80 km/h jest niebezpieczna
„Pozwólcie mi powiedzieć, że Buick nie robi wiele dla morale człowieka,” powiedział.
Gary Gabelich pobił rekord prędkości na lądzie pana Breedlove’a, który wynosił 627 mil na godzinę w 1970 roku. Pan Breedlove kontynuował karierę w branży nieruchomości, ale wrócił do regularnych wyścigów jako kierowca lub organizator zespołu. Jeden z jego celów, jakim było przełamanie bariery dźwięku, został ostatecznie osiągnięty w 1997 roku przez brytyjskiego kierowcę Andy’ego Greena.
Pan Breedlove był sześciokrotnie żonaty, ale jego ostatnie małżeństwo trwało 20 lat.
Oprócz żony pozostawił dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa, Normana i Dawn Breedlove; przyrodnia siostra Cindy Bowman; pięcioro wnucząt; i siedmioro prawnuków. Inne dziecko z jego pierwszego małżeństwa, Christine Breedlove, zmarło na raka około 10 lat temu, powiedziała Yadira Breedlove.
Pan Breedlove często mówił, że zainspirowało go przemówienie inauguracyjne Johna F. Kennedy’ego z 1961 roku i wezwanie prezydenta, by obywatele pytali, co mogą zrobić dla Stanów Zjednoczonych.
„W pewnym sensie był to również naiwny czas dla tego kraju, ale bardzo optymistyczny” – powiedział w filmie dokumentalnym The Spirit of America z 2004 r. „Myśleliśmy, że możemy zrobić wszystko”.