Connect with us

Zabawa

Co świat myśli o USA i dlaczego to ma znaczenie

Published

on

Co świat myśli o USA i dlaczego to ma znaczenie

Jednym z pierwszych przekazów Joe Bidena skierowanych do świata po wyborach w 2020 r. Było to, że Ameryka będzie przewodzić „nie przykładem naszej potęgi, ale siłą naszego przykładu”. Tak, amerykański przykład to potężne narzędzie wywierania wpływu. Ale jak ten przykład jest postrzegany na całym świecie?

Fundacja Eurasia Group stara się odpowiedzieć na to pytanie w trzecim corocznym międzynarodowym badaniu. Przesłuchano ponad 5000 osób z 10 krajów, w tym sojuszników, takich jak Japonia i Niemcy, oraz przeciwników, takich jak Rosja i Chiny. Sondaż przeprowadzony w marcu był wczesnym spojrzeniem na poglądy na temat Ameryki i demokracji w stylu amerykańskim za rządów Bidena.

Zauważyłem trzy trendy w wynikach ankiety. Rząd Bidena dobrze by zrobił, gdyby rozważył je, ponieważ stara się zmienić kształt zaangażowania naszego kraju na świecie.

Po pierwsze, ze względu na swoje niemilitarne wpływy Stany Zjednoczone osiągają najlepszy zwrot z każdej zainwestowanej złotówki. W ankiecie respondentów ze wszystkich dziesięciu krajów zapytano, czy pewne formy zaangażowania Stanów Zjednoczonych miały pozytywny czy negatywny wpływ na ich kraje. Lista obejmowała sprzedaż broni i pojazdów wojskowych, współpracę wojskową, edukację w stylu amerykańskim, amerykańskie fundacje prywatne, amerykańskich dyplomatów, amerykańską pomoc rozwojową, amerykańską kulturę (filmy, muzykę i telewizję), amerykańskie firmy i dobra konsumpcyjne.

Obie formy pomocy wojskowej były najniższe pod względem pozytywnego wpływu. Oznacza to, że instrumenty pozamilitarne, często nazywane „miękką siłą”, dają USA więcej dobrej woli i wpływów na całym świecie.

Znajomość i powiązania ze Stanami Zjednoczonymi i ich kulturą były również silnymi pozytywnymi przyczynami. Osoby, które niedawno podróżowały do ​​Stanów Zjednoczonych lub miały tam przyjaciela lub członka rodziny, były bardziej skłonne do mówienia pozytywnie o Stanach Zjednoczonych, podczas gdy ci, którzy mieli niewielki lub żaden związek ze Stanami Zjednoczonymi lub ich kulturą, częściej byli przeciwko Amerykanom. uczucia.

READ  80. rocznica powstania w getcie warszawskim

Dlaczego więc Stany Zjednoczone wydają o wiele więcej pieniędzy i wysiłku na narzędzia wojskowe i zaangażowanie? Jak możemy wspierać więzi kulturowe, ekonomiczne i edukacyjne – więzi, które ostatecznie wpływają na nasze lokalne gospodarki i biznesy? Oto kilka pytań, które powinna zadać administracja Biden.

Po drugie, nasze kosztowne zobowiązania wojskowe wobec sojuszników traktatowych nie budują naszej reputacji. W Stanach Zjednoczonych stacjonuje 55 000 żołnierzy w Japonii, 36 000 w Niemczech i 5 500 w Polsce. Te placówki mogą uspokoić rządy naszych sojuszników, ale niewiele robią, aby uspokoić lokalną opinię publiczną. Na pytanie, czy zaangażowanie wojskowe USA sprzyja stabilności w ich regionie, obywatele Niemiec, Japonii i Polski nie byli entuzjastycznie nastawieni. Większość w Niemczech i Japonii albo się nie zgodziła, albo nie. Zaangażowanie militarne USA zostało ocenione wyżej w Polsce, ale raczej nie z powodu osuwiska. Tylko 53,2% zgodziło się, że sprzyja stabilności.

Respondenci byli podobnie apatyczni co do tego, czy Stany Zjednoczone miały pozytywny wpływ na ich region w ciągu ostatnich 20 lat. W Niemczech i Japonii ponad połowa uważała, że ​​wpływy Stanów Zjednoczonych mają niewielki lub żaden wpływ lub są negatywne. Polska była podzielona bardziej równomiernie, niewielka większość uważała to za pozytywne.

Spośród 10 badanych krajów dwa kraje o największym śladzie militarnym w USA – długoletni sojusznicy USA, Niemcy i Japonia – miały najniższe ogólne oceny faworyzowania w Stanach Zjednoczonych jako kraju i demokracji w stylu amerykańskim, nawet niższe niż percepcja respondentów w Rosji czy Chinach.

To jest moje trzecie danie na wynos. Biden miał rację, kiedy powiedział Kongresowi, że Ameryka musi udowodnić światu, że nasz styl demokracji wciąż działa.

Wszystko to mówi, że powinniśmy opierać się na tym, co świat już preferuje w Ameryce, od rozwoju i dyplomacji po kulturę i handel. Na przykład moglibyśmy zmniejszyć zaangażowanie naszych żołnierzy w zaprzyjaźnionych krajach i wykorzystać zaoszczędzone pieniądze na poszerzenie zasięgu edukacji i zaangażowania kulturalnego.

READ  Mentor Anny Przybylskiej ostrzega córkę: „Obiecano Ci ZŁOTE PANTOFELE, już jest na Ciebie presja”.

Ankiety są niekompletne. Ale jest to zgodne z moim doświadczeniem jako zagranicznego dyplomaty USA.

Wszędzie, gdzie reprezentowałem Stany Zjednoczone, była sympatia do Ameryki, nawet w trudnych latach i wśród rosnących obaw o naszą militarną przygodę. W Nigerii przeprowadziłem wywiady z uczniami, którzy chcieliby uczyć się w amerykańskich szkołach. W Sudanie Południowym aktywiści zasięgnęli porady, jak chronić wolną prasę i budować aktywne społeczeństwo obywatelskie. W Somalii politycy próbowali odtworzyć Izbę i Senat USA. (Miałem własne wątpliwości, czy nasz kongres był czymś, co inni chcą naśladować.)

Siła naszego przykładu była wtedy dla mnie jasna, nawet wtedy, gdy był bardziej obiecujący niż rzeczywistość. Jeśli prezydent Biden poważnie myśli o dawaniu przykładu, moglibyśmy poprawić nie tylko naszą reputację, ale także nasze wpływy na całym świecie.

Elizabeth Shackelford jest felietonistką Chicago Tribune.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *