Connect with us

Nauka

’Chodzi o przetrwanie. Chodzi o kontynuację naszej pracy.

Published

on

’Chodzi o przetrwanie.  Chodzi o kontynuację naszej pracy.

Skulona z matką pod starymi kocami i połamanymi meblami w piwnicy w Czernihowie na północy Ukrainy, otoczona przez rosyjskie wojska i bomby eksplodujące na ulicach mieszkalnych na zewnątrz, Yana Prymachenko poczuła niesamowity rezonans swojego stypendium z II wojny światowej.

Prymachenko jest ukraińskim historykiem Europy Wschodniej, II wojny światowej i Holokaustu. – Dużo o tym czytałam – powiedziała. „Teraz mam również to prawdziwe doświadczenie. Czytałem pamiętniki ludzi, którzy przeżyli wojnę w II wojnie światowej i dokładnie wiedziałem, co się dzieje”.

Po 10 dniach w Czernihowie – który został przejęty przez wojska rosyjskie niemal natychmiast po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego – i pięciu wstrząsających dniach mieszkania w piwnicy sąsiada, aby uniknąć rosyjskich bombardowań, Prymachenko i jej matka uciekły, znajdując schronienie w Polsce. Przede wszystkim zaniepokojona swoim przetrwaniem, Prymachenko nie wiedziała wówczas, jak będzie kontynuować swoje zajęcia akademickie jako starszy pracownik naukowy w Instytucie Historii Ukrainy, będącym częścią Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.

Na szczęście Prymachenko miała w Polsce przyjaciół, którzy pomogli jej i jej matce ustatkować się. Następnie jeden z nich opowiedział Prymachence o wysiłkach Uniwersytetu Princeton w celu zapewnienia bezpieczeństwa, stabilności i domu akademickiego takim uczonym jak ona w środku wojny i prześladowań, które były wynikiem inwazji.

„Zaproponowano mi to stanowisko w Princeton – to było niesamowite” – powiedziała. „Powiedziałem:„ Wow, co muszę zrobić?’”

Tej jesieni uniwersytet zaprosił Prymachenko i 13 innych zagrożonych naukowców z Ukrainy i Rosji do Princeton, każdy na roczną kadencję.

„Princeton ma długą historię wspierania wysiedlonych naukowców” – powiedziała Aly Kassam-Remtulla, prodziekan ds. międzynarodowych i operacji. „Jako uniwersytet obdarzony znacznymi zasobami, to zaszczyt móc zaoferować te możliwości i bezpieczną przystań”.

Przyjezdnych naukowców witają jednostki i wydziały akademickie, w tym Słowiańskie Języki i Literatury, Princeton School of Public and International Affairs, Liechtenstein Institute on Self-Determination oraz Uniwersyteckie Centrum Wartości Ludzkich. Wsparcie zapewniają również między innymi wydziały ekonomii, filozofii, polityki i historii, Rada Nauk Humanistycznych, studia żydowskie, Biblioteka Uniwersytetu Princeton i Seeger Center for Hellenic Studies.

Oprócz zapewniania fizycznego bezpieczeństwa i komfortu – w tym warunków mieszkaniowych dla stypendystów i ich rodzin – uniwersytet wspiera stypendystów w ich pracy, zapewniając zasoby, które umożliwią im rozwój życiowy i zawodowy.

„Na krótką metę Princeton jest miejscem, w którym można wylądować pośród chaosu, zamieszania i niewyobrażalnych napięć, z jakimi borykają się ci naukowcy” – powiedział Kassam-Remtulla. „Mamy nadzieję, że w dłuższej perspektywie pomożemy im zastanowić się, jak będzie wyglądać kolejna część ich podróży”.

Pierwsza prośba o wsparcie dla ukraińskich i rosyjskich naukowców wyszła z wydziału Princeton niedługo po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Kilku wykładowców, w tym Ekaterina Pravilova, Iryna Vushko, Ilya Vinitsky i Kim Scheppele, pomogło zidentyfikować zagrożonych naukowców, których również warto byłoby sprowadzić do Princeton.

READ  Varso Tower, najwyższy budynek w UE ukończony

Kolejnym krokiem było znalezienie działów, które mogłyby je przyjąć. W niektórych przypadkach kilka wydziałów lub jednostek akademickich zebrało się, aby zapewnić niezbędne fundusze. O Międzynarodowe Centrum Davisa pomagało w uzyskiwaniu wiz, współpracując z dziekanatem kolegium w celu przyspieszenia składania wniosków.

Komitet sterujący pod przewodnictwem Nadii Crisan, dyrektor wykonawczej Liechtenstein Institute on Self-Determination, wraz z wiceprezesem Reginem Davisem, zastępcą dyrektora Uniwersyteckiego Centrum Wartości Ludzkich, pracował nad praktycznymi aspektami sprowadzania naukowców do kampusu i zapewnienia, że zaspokajane są ich codzienne potrzeby.

„Byliśmy zaangażowani we wszystko, od finansowania po wizy, zakwaterowanie, integrację i orientację po ich przybyciu” – powiedział Crisan. „Rok, który jest typowym zobowiązaniem każdego stypendysty, mija bardzo szybko. Chcemy zakorzenić ich tutaj, w Princeton, tak długo, jak to możliwe, ale także dać im skrzydła, aby mogli iść naprzód”.

Historia zapewniania schronienia zagrożonym naukowcom

Princeton wsparcie dla zagrożonych naukowców sięga lat trzydziestych XX wieku, kiedy Oswald Veblen, profesor matematyki, lobbował administrację uniwersytetu, by sprowadzić do Princeton prześladowanych przez nazistów żydowskich uczonych. Niektórzy dołączyli do wydziału Uniwersytetu Princeton. Inni, w tym Albert Einstein, byli jednymi z pierwszych profesorów w Institute for Advanced Study, początkowo mieszczącym się w dawnej Fine Hall Uniwersytetu.

Princeton wspierał innych naukowców uciekających przed wojną i przemocą w swoich krajach lub uznanych za „zagrożonych”, w tym naukowców nowo przybyłych z Afganistanu, a także z Puerto Rico po zniszczeniach spowodowanych przez huragan Maria.

Uważa się, że grupa ukraińskich i rosyjskich uczonych, którzy przybyli tej jesieni, jest największa w każdej instytucji należącej do Ivy League. Princeton pomógł tym gościom w zaspokojeniu potrzeb, w tym mieszkaniowych. Co najmniej dziewięciu uczniów przyjechało z rodzinami i potrzebowało pomocy w zlokalizowaniu szkół i przedszkoli.

„Staramy się pomyśleć o wszystkim, od tego, kto zabierze ich na zakupy po wyprowadzce, do jakich kościołów będą mogli uczęszczać i do jakich usług społecznych będą mieli dostęp” – powiedział Crisan.

Osiedlenie się było dla niektórych wyzwaniem. Na przykład uzyskanie karty kredytowej, gdy nie masz zdolności kredytowej, nie jest prostym zadaniem. „To irytujące rzeczy, z którymi trzeba sobie radzić” — powiedział Greg Yudin, obywatel Rosji profesor nadzwyczajny socjologii ekonomicznej w Moskiewskiej Wyższej Szkole Ekonomicznej🇧🇷

Te irytacje związane z przystosowaniem się do życia w nowym kraju są jednak przyziemne w porównaniu z doświadczeniami Yudina jako naukowca w jego rodzinnym kraju.

Na początku tego roku Judin, który jest także profesorem i kierownikiem studiów magisterskich z filozofii politycznej w Moskiewskiej Szkole Nauk Społecznych i Ekonomicznych, został ranny przez policję podczas antywojennego protestu na Ukrainie. W marcu, po wybuchu wojny, dowiedział się też, że rosyjscy śledczy szukają informacji na jego temat na jego uniwersytecie tylko dlatego, że jest politologiem. Yudin powiedział, że lokalna prokuratura pytała o transakcje finansowe dokonywane przez niego i jego współpracowników i chciała poznać nazwiska wszystkich gości, których zaprosili na uniwersytet.

„To niezrozumiałe, że trzeba tak żyć ciągle, a nawet czasami” — powiedział Yudin.

Yudin wykorzystuje swój czas w Princeton, aby napisać pracę doktorską. w polityce w The New School. Powiedział, że jest szczególnie wdzięczny za uwagę i wsparcie, jakie otrzymał od Scheppele’a Laurance S. Rockefeller, profesor socjologii i spraw międzynarodowych oraz Uniwersyteckie Centrum Wartości Ludzkich, która wykorzystała swój urlop naukowy aby pomóc ci zaaklimatyzować się w kampusie i przedstawić jej kontakty.

„Naprawdę czuję, że mój mózg znów zaczął pracować w tym bardzo wspierającym środowisku akademickim” — powiedział Yudin. „To dzięki wszystkim tym ludziom, a konkretnie Kim, więc jestem jej niesamowicie wdzięczna. Jest cudowną osobą”.

„Oczywiście idealnie byłoby, gdybym wrócił do Rosji i zrobił coś, aby naprawić i przywrócić kraj, naprawić szkody wyrządzone przez tych ludzi” – dodał Yudin.

Iuliia Skubytska, ukraińska historyk, która była dyrektorem Muzeum Dziecięctwa Wojennego w Kijowie w momencie wybuchu wojny, powiedziała, że ​​ma również nadzieję wykorzystać swój czas w Princeton, aby zrozumieć, jak najlepiej służyć swojemu krajowi w przyszłości.

„Każdy Ukrainiec ma dużo pracy, aby dowiedzieć się, jak wyzdrowieć” – powiedziała Skubytska, która jest goszczona przez Program Studiów Żydowskich przy wsparciu Rady Humanistycznej. „Postrzegam siebie jako ambasadora mojego kraju na świecie, jako intelektualistę publicznego. Poczuwam się do odpowiedzialności za pomaganie ludziom, którzy nie mogą podnosić głosu, aby być słyszanymi i widzianymi”.

Jako ktoś, kto nadzorował tworzenie archiwum ukazującego doświadczenia ukraińskich dzieci w toczącej się wojnie we wschodnich częściach kraju, Skubytska znała traumę uciekających przed wojną i uciskiem. Ale nauka zarządzania własnymi emocjami była wyzwaniem, powiedziała.

„Okradli mnie z przyszłości, którą sobie wyobraziłam, i to uczucie sprawia, że ​​jestem szczególnie zła, ponieważ sprawia, że ​​czujesz się tak bezsilna” – powiedziała.

Po ukończeniu doktoratu na University of Pennsylvania w 2018 roku zdobyła doświadczenie mieszkając w Stanach Zjednoczonych i po powrocie mogła ponownie nawiązać kontakt z kolegami i przyjaciółmi. Znalazła również kreatywne i fizyczne ujścia, które pomagają jej radzić sobie z emocjami, niezależnie od tego, czy gra na pianinie, tańczy czy biega.

READ  „Imponujące”: 45 nowych gatunków dinozaurów odkrywano co roku od 2003 r.

Tej wiosny Skubytska poprowadzi w Princeton kurs historii mówionej i traumy, mając nadzieję, że podzieli się ze studentami Princeton, jak najlepiej zbierać świadectwa i przekazywać je ogółowi społeczeństwa. Oprócz działalności dydaktycznej uczestniczyła wraz z innymi naukowcami w licznych wykładach i panelach poświęconych rosyjskiej polityce i propagandzie oraz wojnie toczonej z Ukrainą.

Prymachenko, który pojawił się w październiku na panelu dotyczącym rosyjskiej propagandy sponsorowanym przez Instytut Liechtensteinu, a także poprowadzi w marcu Seminarium Historii Globalnej, powiedział, że ma nadzieję pomóc innym zrozumieć prawdziwą naturę wojny z Ukrainą. „Jeśli przegramy tę wojnę, przestaniemy istnieć jako naród” – powiedziała. „Niektórzy uważają, że musimy negocjować z Rosją, ale nie możemy tego zrobić z powodu irracjonalnego pragnienia Putina zniszczenia Ukrainy za wszelką cenę”.

Dla ukraińskich naukowców posiadanie domu akademickiego w czasie wojny oznacza również zachowanie ukraińskiej kultury, języka i nauki oraz zachowanie kapitału ludzkiego ich kraju, powiedział Prymachenko. „Chodzi o przetrwanie, o kontynuację naszej pracy” – powiedziała.

Iuliia Skubytska, ukraińska historyk, która w momencie wybuchu wojny była dyrektorem Muzeum Dziecięctwa Wojennego w Kijowie, prowadzi w Princeton wiosenny kurs licencjacki na temat historii mówionej i traumy.

Przechodzenie przez wojnę i wysiedlenia

Każdy z naukowców jest mentorem członka wydziału Princeton podczas ich pobytu na kampusie.

Aby pomóc naukowcom w planowaniu kolejnych kroków, James M. Van Wyck, zastępca dziekana ds. rozwoju zawodowego w Graduate School, opracowuje mini-program nauczania dostosowany do zasobów zwykle dostarczanych absolwentom Princeton rozpoczynającym pracę. Wezmą w nim udział także afgańscy uczeni, którzy przybyli do Princeton od 2020 r. po wycofaniu wojsk amerykańskich z ojczyzny.

Nauczą się, jak dostosować swoje CV do pracy w Ameryce, pisać listy motywacyjne, przygotowywać się do wizyt w kampusie i wywiadów akademickich oraz dostosowywać artykuły naukowe w języku angielskim. Będą również mieli coaching jeden na jednego, gdy będą dążyć do kolejnego zaangażowania akademickiego lub możliwości pracy pozaakademickiej.

Przez co najmniej rok będą mieli możliwość pisania, publikowania, nauczania i korzystania z wielu zasobów Princeton, jednocześnie wnosząc swoją bogatą wiedzę do społeczności akademickiej i akademickiego doświadczenia w Princeton.

„Princeton to miejsce, które przyciąga talenty z całego świata” — powiedziała Kassam-Remtulla. „Ta inicjatywa jest jej wersją. Ta wojna ma wpływ na niesamowicie utalentowanych naukowców. Naszym obowiązkiem jest pomaganie im, a także czerpiemy ogromne korzyści z posiadania ich jako części naszej społeczności intelektualnej”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *