Connect with us

Gospodarka

Chińscy regulatorzy pomagają firmom AI – Angela Huyue Zhang

Published

on

Chińscy regulatorzy pomagają firmom AI – Angela Huyue Zhang

Chociaż Chiny przodują w zakresie regulacji generatywnej sztucznej inteligencji, w dużym stopniu wspierają tę technologię i firmy, które ją rozwijają. Chińskie firmy zajmujące się sztuczną inteligencją mogą nawet mieć przewagę konkurencyjną nad swoimi amerykańskimi i europejskimi odpowiednikami, które borykają się z poważnymi trudnościami regulacyjnymi i rosnącymi wyzwaniami prawnymi.

HONG KONG – Jeśli chińska firma technologiczna chce zająć się generatywną sztuczną inteligencją, z pewnością napotka poważne przeszkody wynikające ze ścisłej kontroli rządu, przynajmniej według powszechnego przekonania. Wreszcie Chiny były jednym z pierwszych krajów, które wprowadziły przepisy regulujące tę technologię. Jednak bliższe przyjrzenie się tzw. środkom tymczasowym dotyczącym sztucznej inteligencji pokazuje, że chiński rząd nie utrudnia branży, ale aktywnie stara się ją wzmacniać.

Nie powinno to dziwić. Chiny, będące już światowym liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji (za Stanami Zjednoczonymi), mają duże ambicje w tym sektorze i dysponują środkami, aby zapewnić, że ich otoczenie prawne i regulacyjne będzie zachęcać do rodzimych innowacji i je ułatwiać.

Wstępne środki dotyczące generatywnej sztucznej inteligencji odzwierciedlają tę strategiczną motywację. Wstępny projekt ustawy sporządzony przez Chińską Administrację Cyberprzestrzeni (CAC) zawierał jednak pewne uciążliwe przepisy. Na przykład tak by było niezbędny Dostawcy usług AI musieli zapewnić, że dane szkoleniowe i wyniki modeli były „prawdziwe i dokładne”, a firmy miały zaledwie trzy miesiące na ponowną kalibrację podstawowych modeli generujących zakazane treści.

W 2010 roku zasady te uległy jednak znacznemu osłabieniu ostateczne ustawodawstwo. Środki tymczasowe również znacznie ograniczyły zakres, skupiając się wyłącznie na przedsiębiorstwach mających publiczny dostęp i wymagając oceny bezpieczeństwa opartej na treści wyłącznie w przypadku osób mających wpływ na opinię publiczną.

Chociaż uzyskanie zgody organów regulacyjnych wiąże się z dodatkowymi kosztami i pewnym stopniem niepewności, nie ma powodu sądzić, że chińscy giganci technologiczni – z ich głębokimi kieszeniami i dużymi zdolnościami do przestrzegania przepisów – zostaną odstraszeni. Nie ma również powodu sądzić, że CAC miałby próbować tworzyć niepotrzebne przeszkody: zaledwie dwa tygodnie po wejściu w życie środków tymczasowych organ dał na to zielone światło osiem firmw tym Baidu i SenseTime, aby uruchomić swoje chatboty.

Ogólnie rzecz biorąc, środki tymczasowe promują ostrożne i tolerancyjne podejście regulacyjne, które powinno rozwiać obawy branży dotyczące potencjalnego ryzyka politycznego. Ustawodawstwo zawiera nawet przepisy, które wyraźnie zachęcają do współpracy między kluczowymi stronami zainteresowanymi w łańcuchu dostaw sztucznej inteligencji, odzwierciedlając uznanie, że innowacje technologiczne zależą od wymiany między rządem, przemysłem i środowiskiem akademickim.

Subskrybuj coś P.S Cyfrowy

Ogólne-onsite_Digital_1333x1000

Subskrybuj coś P.S Cyfrowy

Uzyskaj dostęp do wszystkich nowych P.S Komentarz, cały nasz pakiet ekskluzywnych treści dla subskrybentów On Point – w tym dłuższe lektury, wywiady z poufnymi informacjami, ogólny obraz/ważne pytanie i powiedz więcej – oraz pełna kolekcja P.S archiwum.


Zapisz się teraz

Tak więc, choć Chiny przodują w zakresie regulacji generatywnej sztucznej inteligencji, mocno wspierają także technologię i firmy, które ją rozwijają. Chińskie firmy zajmujące się sztuczną inteligencją mogą nawet mieć przewagę konkurencyjną nad swoimi amerykańskimi i europejskimi odpowiednikami, które borykają się z poważnymi trudnościami regulacyjnymi i rosnącymi wyzwaniami prawnymi.

W Unii Europejskiej tak Ustawa o usługach cyfrowychUstawa, która weszła w życie w zeszłym roku, nakłada na duże platformy internetowe szereg obowiązków w zakresie przejrzystości i należytej staranności, a także nakłada ogromne kary za naruszenia. The Ogólne rozporządzenie o ochronie danych – najsurowsze na świecie prawo dotyczące ochrony danych i bezpieczeństwa – również grozi potknięciem firmom zajmującym się sztuczną inteligencją. OpenAI – firma stojąca za ChatGPT – jest już obserwowana we Francji, Irlandii, Włoszech, Polsce i Hiszpanii pod kątem rzekomych naruszeń przepisów RODO, a władze włoskie tymczasowo wstrzymały działalność firmy na początku tego roku.

Unijne prawo dotyczące sztucznej inteligencji, które ma zostać ukończone do końca 2023 r., prawdopodobnie nałoży na przedsiębiorstwa szereg uciążliwych obowiązków początkowych związanych z zastosowaniami sztucznej inteligencji. Na przykład najnowszy projekt zatwierdzony przez Parlament Europejski wymagałby od firm przedstawienia szczegółowego podsumowania materiałów chronionych prawem autorskim wykorzystywanych do szkolenia modeli – wymóg, który narażałby twórców sztucznej inteligencji na procesy sądowe.

Amerykańskie firmy wiedzą z pierwszej ręki, jak stresujące mogą być takie postępowania prawne. Rząd federalny Stanów Zjednoczonych nie wdrożył jeszcze kompleksowych regulacji dotyczących sztucznej inteligencji, a istniejące regulacje stanowe i sektorowe są niejednolite. Jednak znane firmy zajmujące się sztuczną inteligencją, takie jak OpenAI, Google i Meta, toczą prywatne spory sądowe, począwszy od naruszeń praw autorskich po naruszenia prywatności, zniesławienie i dyskryminację.

Potencjalne koszty przegrania tych procesów są wysokie. Oprócz wysokich kar finansowych przedsiębiorstwa mogą być zmuszone dostosować swoją działalność do rygorystycznych środków zaradczych. Aby zapobiec dalszym sporam sądowym, OpenAI już próbuje negocjować umowy licencyjne na treści dotyczące danych szkoleniowych AI z wiodącymi serwisami informacyjnymi.

Z drugiej strony chińskie firmy prawdopodobnie mogą oczekiwać, że zarówno organy regulacyjne, jak i sądy przyjmą łagodne podejście do naruszeń związanych ze sztuczną inteligencją, zgodnie z oficjalnymi wytycznymi rządu centralnego. Stało się to w okresie rozkwitu branży technologii konsumenckich.

Wszystko to nie oznacza, że ​​chińskie podejście regulacyjne zorientowane na wzrost jest właściwe. Wręcz przeciwnie, zaniedbanie rządu w ochronie uzasadnionych interesów chińskich obywateli może mieć długoterminowe konsekwencje dla produktywności i wzrostu, a chronienie dużych firm technologicznych przed odpowiedzialnością grozi dalszym umocnieniem ich dominacji na rynku i ostatecznie stłumieniem innowacji. Mimo to wydaje się jasne, że przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej chińskie regulacje będą raczej czynnikiem ułatwiającym, a nie przeszkodą dla krajowych firm zajmujących się sztuczną inteligencją.

READ  ICTSI podpisuje nową 30-letnią umowę najmu Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego w Gdyni
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *