CNN
—
Matka włoskiej nastolatki ma być pierwszym tysiącletnim świętym Kościoła katolickiego opowiedziała o swojej „wielkiej radości” z przedstawiania syna jako zwyczajnego chłopca, który lubi gry wideo i zwierzęta.
Carlo Acutis – którego umiejętności obsługi komputera pomogły mu szerzyć przesłanie Kościoła katolickiego i zyskały przydomek „Boży wpływowiec” – zmarł na białaczkę w 2006 roku w wieku 15 lat.
Drugi cud przypisywany Acutisowi został rozpoznany przez Papież Franciszekco utorowało drogę do jego kanonizacji. Zazwyczaj kandydatom należy przypisać dwa cuda, zanim będą mogli zostać kanonizowani.
W rozmowie z CNN jego matka, Antonia Salzano, stwierdziła, że wiadomość o uznaniu drugiego cudu była „wielką radością”, a Carlo był „znakiem nadziei”, który pokazał, że świętość jest dziś możliwa.
„Podobnie jak ja: i ty możesz zostać świętym” – powiedziała. „Niemniej jednak [with] Przy tych wszystkich środkach masowego przekazu i technologii czasami wydaje się, że świętość należy już do przeszłości. Ale świętość jest czymś zupełnie nowym nawet w dzisiejszych czasach”.
Powiedziała, że jej syn kupił konsolę PlayStation, gdy miał osiem lat, ale ograniczył się do jednej godziny tygodniowo, ponieważ obawiał się, że może to spowodować uzależnienie, a także znał „niebezpieczeństwa związane z Internetem”. Oprócz zajęć komputerowych i gier Carlo grał na saksofonie, lubił piłkę nożną, kochał zwierzęta i kręcił krótkie, zabawne filmy o swoich psach.
Pani Salzano powiedziała, że jej syn wykorzystywał swoje umiejętności obsługi komputera nie „do zarabiania pieniędzy czy zdobycia sławy, ale do szerzenia ewangelii. [the message of Jesus Christ]Pomaganie ludziom” i był „pełen radości”.
Choć miał podobne zainteresowania do innych dzieci, przyszły święty nie bał się wyróżniać z tłumu.
Jego matka opowiadała, że w wieku dziewięciu lat chłopiec pomagał bezdomnym w Mediolanie, a swoje kieszonkowe rozdawał śpiącym na ulicach. Wyjaśniła, że nalegał, aby mieć tylko jedną parę butów, aby móc zaoszczędzić pieniądze i pomóc biednym.
Nie bał się także stanąć w obronie ofiar znęcania się i przeciwstawić się presji rówieśników. Według Nicoli Gori, autora książki „Carlo Acutis: Pierwszy święty milenijny” i postulatora (lidera) jego procesu kanonizacyjnego, Acutis bronił kiedyś dziewczynki z Indii, która została zaatakowana za noszenie sari. W szkole był znany ze swojej „wesołości, energii i hojności”. Był wielbicielem św. Franciszka, świętego znanego z ubóstwa, pokory i troski o stworzenie, imiennika papieża.
Paolo Rodari, włoski dziennikarz, który napisał książkę o Ostry z panią Salzano powiedział CNN, że Acutis był „normalnym facetem”, który pomagał innym, w tym „wielu potrzebującym ludziom śpiącym na ulicach Mediolanu”. Dał ci wszystko.”
Na początku 2006 roku Acutis zachorował i później zdiagnozowano u niego białaczkę. Zmarł 12 października. Dwa dni później na jego pogrzebie zebrał się duży tłum, w tym wielu imigrantów z Włoch i wyznawców różnych religii. Cześć dla Carla szybko rozprzestrzeniła się po całym świecie, a jego historią podjęło się kilka katolickich grup młodzieżowych.
Pani Salzano ma nadzieję, że kanonizacja odbędzie się w tym lub przyszłym roku.