Nauka
Branża ubezpieczeniowa jednoczy się, by wspierać mieszkańców Ukrainy
ISTO nie tylko udało się zebrać darowizny od uczestników z branży i sponsorów wydarzeń, ale także otrzymało darowizny na sprzęt od innych firm. W sumie udało się zebrać nieco ponad 22 000 funtów zaopatrzenia dla potrzebujących Ukraińców.
Niecały tydzień po zbiórce pieniędzy Diclaudio pojechał na Ukrainę, aby osobiście dostarczyć datki. Ze względów bezpieczeństwa jego misja charytatywna była prowadzona w ścisłej tajemnicy, a Dicludio przed wizytą zaangażował firmę konsultingową Inherent Risks zajmującą się doradztwem w zakresie ryzyka. Zabezpieczyła również ubezpieczenie medyczne w nagłych wypadkach i ewakuację wysokiego ryzyka za pośrednictwem Hotspot Cover, które jest gwarantowane przez firmę ubezpieczeniową Lloyd’s Atrium Underwriters.
Po dziewięciogodzinnej podróży z Polski Diclaudio w końcu dotarł na Ukrainę. Tam ona i jej zespół bezpieczeństwa zwiedzili blok mieszkalny z czasów sowieckich, aby znaleźć zdesperowane rodziny z małymi dziećmi. Rodziny te przeżywały okresy bez elektryczności, ciepła, ciepłej wody i stałego dostępu do ciepłej żywności. Diclaudio spotkał się również z organizacją, która zapewnia ciepłą odzież i środki medyczne dla żołnierzy pierwszej linii.
Wizyta Diclaudio odsłoniła ją przed trudnymi realiami, z jakimi borykają się Ukraińcy z powodu wojny. Spędziła noc w hotelu w całkowitej ciemności, bez podstawowych usług z powodu przerw w dostawie prądu, gdy noc przerywały syreny nalotu. Następnego ranka odwiedziła podziemny schron przeciwlotniczy, aby zobaczyć warunki życia ludzi, a później została odeskortowana do głównego szpitala miejskiego.
W szpitalu Diclaudio spotkał się z personelem i pacjentami, wręczając im darowizny w postaci generatorów, baterii, koców, odzieży i innych potrzebnych artykułów.
„Bolesna chwila była przenoszona do zrujnowanej piwnicy, aby znaleźć oddział noworodkowy dla bardzo chorych i bezbronnych wcześniaków” – powiedziała Diclaudio o swoim doświadczeniu. „Są w piwnicy, ponieważ było to najbezpieczniejsze miejsce w szpitalu na wypadek, gdyby rakieta z Rosji trafiła w szpital lub jego okolice. Zespół, choć pozbawiony podstawowych środków medycznych i borykający się z własnymi problemami w domu spowodowanymi wojną, pozostał niezwykle pozytywnie nastawiony i profesjonalny”.
Dicludio dodał, że czuje się zobowiązany do opowiedzenia swojej historii, aby podnieść świadomość sytuacji i ma nadzieję, że wróci „bardzo szybko”, aby pomóc ludziom, którym został przedstawiony.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”