Gospodarka
bne IntelliNews – Sprzedaż detaliczna w Polsce zanotowała w kwietniu kolejny spadek rok do roku o 7,3%
Polska sprzedaż detaliczna spadła w kwietniu o 7,3% r/r w cenach stałych (diagram), takie samo tempo spadku jak w poprzednim miesiącu, podał 23 maja urząd statystyczny WNP.
Odczyt jest nieco lepszy od konsensusu, który przewidywał spadek o 8% rok do roku. Jesień kwietnia zbiega się z przewidywaniami analityków, że sektor handlowy wchodzi w przedłużającą się recesję, spowodowaną zjadaniem realnych dochodów Polaków przez inflację i wygórowanymi kosztami spłat kredytów hipotecznych spowodowanymi wysokimi stopami procentowymi.
Portfele Polaków również uszczuplyły się, ponieważ pieniądze zgromadzone w czasie pandemii zostały już w dużej mierze zużyte, twierdzą też analitycy. Wreszcie efekt statystyczny przybycia ponad miliona uchodźców wojennych z Ukrainy w tym roku nie ma już wpływu na liczby.
„Nasza prognoza, zakładająca spadek konsumpcji przez cztery kolejne kwartały, nie wydaje się przesadnie pesymistyczna” – napisano w komentarzu PKO BP.
Pozytywnie PKO BP powiedział też: „Jesteśmy o krok od najniższego poziomu dynamiki konsumpcji, która w drugiej połowie roku powinna się poprawić dzięki ożywieniu dynamiki płac realnych, przy stabilnym niskim poziomie bezrobocia. „
Szerszy obraz – wzmocniony innymi danymi o wysokiej częstotliwości opublikowanymi w tym tygodniu – nadal sugeruje, że wzrost gospodarczy Polski nie przekroczy 1% w 2023 r. Są jednak analitycy, którzy twierdzą, że najgorsze już za nami i wyniki są lepsze od prognozowanych danych o PKB za I kw.
„Trzeba przyznać, że rzeczywiste dane dotyczące PKB za I kwartał były lepsze niż sugerowały dane miesięczne, przy spadku PKB o zaledwie 0,2% r/r w porównaniu z prognozami na poziomie około 1% r/r”, powiedział Liam Peach z Capital Economics z siedzibą w Londynie.
„Możliwe, że są części polskiej gospodarki, które nie są uwzględnione w danych miesięcznych i mają się dobrze, jak większość usług. Niemniej jednak popyt krajowy był dość słaby, napędzany konsumpcją gospodarstw domowych” – dodał Peach.
Według zestawienia danych CIS tylko jeden na osiem głównych segmentów detalicznych zdołał się rozwinąć w kwietniu. Sprzedaż tekstyliów, odzieży i obuwia wzrosła w kwietniu o 0,6% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, wynika z analizy danych WNP. To nadal stanowiło spowolnienie w stosunku do już słabego wzrostu o 1,7% r/r w poprzednim miesiącu.
Wszystkie pozostałe sektory handlu detalicznego odnotowały spadki sprzedaży w kwietniu. Sprzedaż artykułów spożywczych spadła o 8% rok do roku, w porównaniu do spadku o 4,6% rok do roku w marcu.
Sprzedaż samochodów i części samochodowych spadła o 5,1% r/r (-1,2% r/rw marcu), podczas gdy sprzedaż w segmencie farmaceutycznym i kosmetycznym spadła o 2,5% r/r w trzecim miesiącu po wzroście w marcu o 1,8% r/r.
Sprzedaż paliw spadła w kwietniu o 14,5% r/r (-20,7% r/rw poprzednim miesiącu). Sprzedaż mebli, sprzętu RTV i AGD spadła w kwietniu o 14,7% r/r po spadku o 15,2% r/rw marcu.
Sprzedaż w kwietniu w cenach stałych wzrosła o nieskorygowane 0,1% m/m po wzroście o 14% m/m w marcu.
W cenach bieżących sprzedaż detaliczna wzrosła w czwartym miesiącu o 3,4% r/r (+4,8% r/rw marcu); Wzrost miesiąc do miesiąca wyniósł 0,6% (+15,4% miesiąc do miesiąca w poprzednim miesiącu).
Sprzedaż detaliczna również wzrosła w kwietniu o wyrównane sezonowo 1,1% m/m (-1,1% m/m w marcu).
Dzisiejsze dane nie zmieniają oczekiwań co do polityki pieniężnej w Polsce. Zdaniem analityków Narodowy Bank Polski (NBP) w najbliższych miesiącach powinien utrzymać postawę wyczekiwania, monitorując trendy inflacyjne i ogólną sytuację gospodarczą w kraju.
Oczekuje się, że roczna inflacja CPI spadnie w nadchodzących miesiącach, stopy procentowe NBP ustabilizują się i będą miały niewielkie lub żadne miejsce na obniżki przed końcem roku, mówi obecny konsensus.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”