Gospodarka
bne IntelliNews – bneGreen: Wychwytywanie CO2 to tylko jeden ze sposobów, aby ludzie czuli się dobrze w związku z trwającymi emisjami
Inwestycje w wychwytywanie dwutlenku węgla gwałtownie wzrosły w Stanach Zjednoczonych w ostatnich tygodniach, a główni gracze w sektorze energetycznym podjęli znaczące kroki. ExxonMobil Corp. trafiła na pierwsze strony gazet, kiedy przejęła największą w kraju sieć rurociągów dwutlenku węgla za 4,9 miliarda dolarów. Departament Energii (DoE) również przyłączył się do walki, przekazując 1,2 miliarda dolarów na finansowanie projektów wychwytywania CO2 z atmosfery. Ponadto Occidental Petroleum Corp. zawarł umowę o wartości 1,1 miliarda dolarów na zakup kanadyjskiego start-upu Direct Air Capture (DAC). Bloomberga poinformował 17 sierpnia.
Jako technologia pozostaje jednak nieskuteczna. W miarę postępów Stanów Zjednoczonych w wychwytywaniu i sekwestracji dwutlenku węgla (CCS) pozostają pytania dotyczące ich skuteczności w walce ze zmianami klimatycznymi. Chociaż technologia obiecuje zachować korzyści płynące z paliw kopalnych bez szkodliwych emisji, krytycy twierdzą, że została ona zaprojektowana jedynie w celu uspokojenia sumienia związanego z wykorzystaniem paliw kopalnych, przy jednoczesnym zapewnieniu ograniczonych korzyści dla środowiska.
W przeszłości przemysł paliw kopalnych był poddawany podobnej kontroli. Na przykład zobowiązania przemysłu do recyklingu miały na celu wydłużenie żywotności plastiku, materiału pochodzącego z produktów petrochemicznych. Jednak pomimo znacznych podatków i dziesięcioleci kampanii edukacyjnych mniej niż 10% odpadów z tworzyw sztucznych w USA jest poddawanych recyklingowi.
W ciągu ostatnich 15 lat, pomimo znacznego wsparcia finansowego, CCS stanęło przed wyzwaniem przekształcenia potencjału w rzeczywistość. Wiele projektów walczyło o przezwyciężenie rzeczywistości ekonomicznej, zgodnie z którą uwalnianie CO2 do atmosfery jest tańsze niż koszty związane z operacjami oczyszczania. Ustawa o redukcji inflacji (IRA), wprowadzona przez prezydenta Joe Bidena, która oferuje hojne zachęty podatkowe dla CCS, ma na celu zlikwidowanie tej luki gospodarczej przy jednoczesnym dostosowaniu się do rosnącego rynku kompensacji emisji dwutlenku węgla.
Niemniej jednak niedawne finansowanie dwóch projektów przez Departament DoE we współpracy z inwestorami, takimi jak Occidental i Climeworks AG, podkreśla nadchodzącą żmudną walkę. Pomimo ich znaczenia oczekuje się, że projekty te pozwolą zaoszczędzić tylko 2 miliony ton CO2 rocznie, co stanowi ułamek całkowitej emisji związanej z energią w USA. Głównym celem jest postęp technologiczny i redukcja kosztów, podkreślając ogromne wyzwania związane z wywieraniem znaczącego wpływu.
Według prognoz Departamentu Obrony, aby osiągnąć ambitny cel prezydenta Bidena, jakim jest osiągnięcie gospodarki zerowej netto do 2050 r., Stany Zjednoczone będą musiały zwiększyć wysiłki w zakresie wychwytywania dwutlenku węgla od 20 do 90 razy. Szacuje się, że taka ekspansja będzie kosztować 100 miliardów dolarów do 2030 roku i oszałamiające 600 miliardów dolarów do 2050 roku.
Departament DoE opisuje to jako „ogromną okazję inwestycyjną” i dostrzega potencjał wychwytywania dwutlenku węgla. Aby jednak ta wizja mogła się urzeczywistnić, przemysł paliw kopalnych musi podjąć niezbędne długoterminowe zobowiązania finansowe. Wraz z rozwojem wychwytywania dwutlenku węgla zainteresowane strony muszą zająć się złożoną równowagą gospodarczą i środowiskową, aby faktycznie wprowadzić zmiany w walce ze zmianami klimatycznymi.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”