Świat
Biały Dom twierdzi, że Izrael nie przekroczył „czerwonej linii” Bidena
Gdy siły izraelskie wkroczyły w głąb Rafah zaledwie kilka dni po nalocie, który wywołał poważny pożar, w którym zginęło dziesiątki Palestyńczyków, Biały Dom stwierdził, że jego sojusznik nie przekroczył „czerwonej linii” administracji Bidena.
Po raz pierwszy zauważono izraelskie czołgi wjeżdżające do centrum Rafah we wtorek, gdy narastało światowe potępienie w związku ze śmiercią w przepełnionym obozie namiotowym dla wysiedlonej ludności cywilnej, a dostawy amerykańskiej pomocy do Gazy drogą morską zostały wstrzymane po uszkodzeniu prowizorycznego molo. W środę doradca ds. bezpieczeństwa narodowego kraju powiedział, że spodziewa się, że wojna potrwa do końca roku.
Jednak rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział reporterom na odprawie, że Stany Zjednoczone nie „przymykają oka” na izraelskie operacje w południowej Strefie Gazy, skąd w ostatnich tygodniach uciekło około miliona Palestyńczyków.
Powiedział, że administracja Bidena nie wierzy, że dotychczasowe działania Izraela w Rafah stanowią „poważną operację naziemną”, która zlekceważyłaby ostrzeżenia prezydenta Joe Bidena i spowodowała zmianę polityki USA, w tym groźbę wstrzymania dostaw broni.
„Podczas dużej operacji naziemnej tysiące żołnierzy porusza się w skoncentrowany i skoordynowany sposób przeciwko różnym celom naziemnym” – powiedział.
Urzędnik amerykański powiedział podobnie NBC News, że chociaż Stany Zjednoczone uznały ten śmiertelny atak za „straszny incydent”, wydawało się, że był on wynikiem nalotu, który poszedł „strasznie źle” i nie wskazywał, że Izrael „trafił w Rafah”.
Biden powiedział CNN na początku tego miesiąca: „Dałem jasno do zrozumienia, że kiedy wejdą do Rafah – a jeszcze ich tam nie ma – nie zapewnię im broni, której używano w przeszłości w walce z Rafah, w walce z Miasta do walki z tym problemem.”
Zapytany przez Gabe’a Gutierreza z NBC News, dlaczego izraelskie czołgi najwyraźniej zlokalizowane w pobliżu środkowej Gazy nie stanowiły operacji naziemnej na dużą skalę, Kirby powiedział, że izraelscy urzędnicy nalegali, aby ich czołgi poruszały się wzdłuż korytarza filadelfijskiego, strategicznie ważnego pasa ziemi wzdłuż granicy Egiptu i Gazy. oraz „nie w samym mieście”.
„To właśnie powiedzieli Izraelczycy” – odpowiedział Kirby. „Kierujemy się tym, co mówią nam Izraelczycy i tym, co mówią publicznie, oraz tym, co możemy rozpoznać najlepiej, jak potrafimy”.
Komentarze Kirby’ego pojawiły się zaledwie kilka dni po izraelskim nalocie, który wywołał pożar w obozie namiotowym w dzielnicy Tal al-Sultan w Rafah, w wyniku czego według lokalnych władz ds. zdrowia zginęło co najmniej 45 osób, w tym dzieci.
Hala Rharrit, amerykańska dyplomata i weteranka Służby Zagranicznej, która w zeszłym miesiącu zrezygnowała ze stanowiska w Departamencie Stanu w ramach protestu przeciwko polityce Waszyngtonu dotyczącej wojny Izraela w Gazie, powiedziała, że ma wrażenie, że administracja Bidena próbuje teraz „wykręcić się” od ostatniej zmiany stanowiska oczywiście”, co oznacza „czerwoną linię”.
„Kiedy prezydent nazywa skupiska ludności „czerwoną linią”, chce uniknąć masowych ofiar wśród ludności cywilnej” – powiedziała w środę w wywiadzie telefonicznym dla NBC News. „Bez względu na to, czy przybędą z czołgami, czy z bombami z powietrza, czy naprawdę chcemy przebierać w słowach?”
Atak na obóz zwiększył presję międzynarodową po tym, jak Sąd Najwyższy ONZ nakazał Izraelowi zaprzestanie ofensywy w Rafah. Według Associated Press Rada Bezpieczeństwa ONZ może już w środę głosować nad rozesłanym przez Algierię projektem rezolucji, w której wzywa się Izrael do natychmiastowego zakończenia ofensywy i wzywa do zawieszenia broni w Gazie.
Izrael przedstawił w poniedziałek nową propozycję zawieszenia broni mediatorom z Kataru, Egiptu i USA, powiedział NBC News izraelski urzędnik. Propozycja zapewnia „trwały spokój”, ale nie całkowite zakończenie wojny, jak żądał Hamas.
Basem Naim, wyższy rangą urzędnik Hamasu, powiedział we wtorek NBC News, że Hamas nie otrzymał propozycji od mediatorów.
Na wtorkowej konferencji prasowej rzecznik Sił Obronnych Izraela, kontradmirał Daniel Hagari, powiedział, że Izrael w dalszym ciągu bada atak na Rafah i przyczynę pożaru, który, jego zdaniem, „spowodował tragiczne straty w ludziach”.
Powiedział, że siły izraelskie wystrzeliły dwie 17-kilogramowe głowice bojowe w kierunku dwóch starszych bojowników Hamasu, ale w jakiś sposób wybuchł pożar, dodając, że był on „nieoczekiwany i przypadkowy”.
Rozważył możliwość, że broń przechowywana na dotkniętym obszarze mogła wywołać pożar, ale stwierdził, że jest to na tym etapie „przypuszczenie”. Urzędnicy izraelski i amerykański oddzielnie powiedzieli NBC News, że możliwe było trafienie w zbiornik paliwa, co spowodowało pożar.
Obrazy ataku zwiększyły presję na USA, aby podjęły działania.
Zapytany podczas wtorkowej odprawy w Białym Domu, ile „zwęglonych zwłok” Biden musiałby zobaczyć, zanim zmieni swoją politykę, Kirby odpowiedział, że poczuł się „obraźliwy” tym pytaniem i powiedział: „Nie chcemy jeszcze tego”. niewinne życie zostało odebrane.”
Według Ministerstwa Zdrowia Gazy siły izraelskie od miesięcy prowadzą ofensywę lądową w Strefie Gazy, w wyniku której zginęło ponad 36 000 osób.
Izrael rozpoczął ofensywę po atakach terrorystycznych Hamasu 7 października, w których zginęło około 1200 osób i wzięto około 250 zakładników. Tak twierdzą izraelscy urzędnicy. Uważa się, że w Gazie nadal przetrzymywanych jest około 125 osób, z których co najmniej jedna trzecia uważa się za zmarłą.
W środę doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Tzachi Hanegbi powiedział w izraelskim radiu: „Spodziewamy się, że kolejne siedem miesięcy walk w tym roku pogłębi nasz sukces i osiągnie to, co określamy jako zniszczenie państwa i zdolności wojskowych Hamasu, bez konieczności ustawiania przez nas stopera. ”
Ostrzeżenie Bidena dotyczące amerykańskiej „czerwonej linii” przypomina użycie tego wyrażenia przez byłego prezydenta Baracka Obamę w sierpniu 2012 r., kiedy ostrzegał przed użyciem broni chemicznej podczas wojny domowej w Syrii.
Krytycy oskarżali Obamę o zezwolenie na przekroczenie granicy bez interwencji USA, a jego przeciwnik polityczny John McCain stwierdził, że czerwona linia wyznaczona przez administrację Obamy wydaje się być „zapisana znikającym atramentem”.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”