Nauka
Białoruś stwarza Zachodowi szansę znalezienia się po właściwej stronie historii
Z Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie decyzja przenieść tegoroczne mistrzostwa świata na Białorusi, pomimo osobisty urok Alaksandra Łukaszenki, zaniechanie tego jest tylko ostatnią oznaką izolacji białoruskiego siłacza.
Przykłady ostracyzmu Łukaszenki narastają od sierpnia 2020 r., Kiedy rozpoczął brutalną rozprawę z prodemokratycznymi demonstrantami, protestującymi przeciwko wyborom, które zdaniem opozycji i większości społeczności międzynarodowej zostały sfałszowane.
W grudniu 2020 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski wygnał go do udziału w następnych igrzyskach olimpijskich. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Europejska nałożyły sankcje.
Podczas gdy kraje zachodnie i społeczność międzynarodowa działają szybko, by ukarać Łukaszenkę, jak nigdy dotąd, przyjmują także białoruską opozycję i społeczeństwo obywatelskie. Kandydat opozycji Sviatlana Tsikhanouskaya został okrzyknięty na Zachodzie głową państwa na wygnaniu. Przemawiała podczas Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i została zaproszona do zabrania głosu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
Parlament Litwy przeszedł środek uznanie Tsikhanouskaya za „wybranego przywódcę narodu białoruskiego”. Podobnie Parlament Europejski rozpoznane Rada Koordynacyjna, której przewodzi jako „tymczasowa reprezentacja narodu” na Białorusi.
Zarejestruj się, aby otrzymywać wiadomości z BelarusAlert
Otrzymuj aktualne informacje o wydarzeniach, nowościach i publikacjach na temat Białorusi od Rady Atlantyckiej.
Całkowite odrzucenie Łukaszenki przez Zachód, wraz z ciepłym uściskiem Cichanowskiej, są symbolem tektonicznej zmiany, jaka nastąpiła w ciągu ostatnich pięciu miesięcy w geopolitycznej pozycji Białorusi i zmian w kalkulacji otaczającej ją polityki.
Przed sierpniem 2020 roku Białoruś przypominała zamrożony konflikt w walce Rosji z Zachodem o wpływy w byłej przestrzeni radzieckiej. Żadna ze stron nie była w pełni zadowolona z sytuacji na Białorusi, ale żadna nie była całkowicie nieszczęśliwa. I obaj niechętnie kołysali łodzią.
Zachód był zirytowany ponurymi prawami człowieka i normami demokratycznymi Łukaszenki. Ale od czasu przymusowej i nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję w 2014 r. Białoruski siłacz okazał się również geopolitycznie użyteczny dla zachodnich demokracji.
W obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę Łukaszenka próbował zdystansować się od Moskwy i przedstawiać się Zachodowi jako hamulec dla imperialnych ambicji Rosji. Odmówił zezwolenia wojskom rosyjskim na pozostanie na terytorium Białorusi, odrzucił żądania Kremla o ściślejsze zjednoczenie i obiecał, że jego kraj nie zostanie wykorzystany jako scena do ataku na żadne państwo trzecie.
Ze swojej strony uważa się, że rosyjski przywódca Władimir Putin nienawidzi Łukaszenki osobiście i wolałby zamiast tego bardziej elastyczną postać. W ostatnich latach Kreml był poirytowany Odmowa Łukaszenki zezwolić na nowy Rosyjska baza lotnicza na terytorium Białorusi poparcie dla prozachodnich władz na Ukrainie i odrzucenie przez Moskwę koncepcji tzw. „rosyjskiego świata”. Łukaszenka pozostał jednak na tyle lojalny, że ryzyko i koszty związane z jego zastąpieniem przeważały nad korzyściami.
Od sierpnia 2020 roku zamrożona wcześniej walka o Białoruś zaogniła się spektakularnie i kraj jest teraz zagrożony. Powyborcze represje Łukaszenki wykluczyły otwartość na Zachód i zmusiły go do zbliżenia się Moskwa ściska się.
Przeprojektowanie geopolitycznych linii bojowych na Białorusi, przy silnym wsparciu przez Rosję niepopularnego dyktatora, a zachodzie przy odradzającej się opozycji i społeczeństwie obywatelskim, otwiera nowe możliwości dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. Jednak wiąże się to również z dużym ryzykiem.
Wewnątrz Świadectwo Kongresu przed amerykańską komisją helsińską w listopadzie 2019 r. argumentowałem, że „biorąc pod uwagę wysoki priorytet Moskwy w utrzymaniu Mińska jako klienta, Rosja ma wyraźnie domenę wspinaczki na Białorusi. Ale to nie znaczy, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są bezradni. „
Tak więc, tak jak teraz, Zachód musi wbić na Białorusi bardzo trudną igłę i rozegrać długą grę.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy muszą podjąć kroki, aby pomóc Białorusi zmniejszyć zależność gospodarczą od Rosji, na przykład pomóc w rozwoju raczkującego sektora zaawansowanych technologii. Przyniosłoby to dodatkową korzyść w postaci zmiany środowiska politycznego i potencjalnie połoŜenia podwalin pod bardziej pluralistyczny system w przyszłości.
Ponadto, gdy pierwsze pokolenie urodzone na niepodległej Białorusi osiąga pełnoletność, Zachód może również zintensyfikować współpracę ze społeczeństwem obywatelskim i mediami. W obliczu zintensyfikowanych rosyjskich kampanii dezinformacyjnych, twierdzących, że Białoruś jest tylko częścią Rosji, pomogłoby to wzmocnić białoruską narodowość i uczynić kraj bardziej niestrawnym w przypadku rosyjskiej agresji.
Jest to podobne do strategii, którą Stany Zjednoczone i ich sojusznicy z powodzeniem stosowali w Gruzji i na Ukrainie w latach 90., gdzie lata pracy ze społeczeństwem obywatelskim i sektorem prywatnym przyniosły ogromne korzyści w postaci dobrej woli i miękkiej siły.
Zachód musi też mieć świadomość centralnej roli, jaką odgrywa Białoruś w bezpieczeństwie europejskim.
Graniczące z członkami NATO, Łotwą, Litwą i Polską, a także Ukrainą, Białoruś odgrywa ważną rolę w każdym rosyjskim planie wojennym przeciwko Zachodowi. Byłby to istotny element starań Moskwy o uszczelnienie korytarza suwalskiego i odizolowanie państw bałtyckich od sojuszu atlantyckiego. Stanowiłoby platformę, z której Moskwa mogłaby zagrozić wschodniej flance NATO.
Stany Zjednoczone i ich sojusznicy muszą wysłać do Moskwy jasne i jednoznaczne sygnały, że wszelkie próby naruszenia suwerenności Białorusi, czy to poprzez bezpośrednią agresję, czy próbę ustanowienia rządu satelitarnego przez podstęp, wiązałoby się z kosztami, w tym między innymi z dodatkowymi sankcjami.
Unikając Łukaszenki i przyjmując Tsikhanouskaya i opozycję, Zachód znajduje się na właściwej stronie historii Białorusi. Musisz teraz upewnić się, że tam pozostanie.
Brian Whitmore jest starszym członkiem niebędącym rezydentem w Centrum Eurasia w Atlantic Council, adiunktem na Uniwersytecie Teksasu w Arlington i prowadzącym podcast The Power Vertical Podcast.
Dalsza lektura
Środa, 26 sierpnia 2020 r
Białoruś to przypomnienie, że ZSRR wciąż się rozpada
Wraz z pojawieniem się niezależnej białoruskiej tożsamości narodowej wkraczamy w nowy etap upadku ZSRR. Trzydzieści lat po oficjalnym wygaśnięciu imperium ostatnia placówka sowieckiego autorytaryzmu w Europie Środkowej została ostatecznie zaćmiona.
UkrainaAlert
w
Franc Viachorka
Niedziela, 4 października 2020 r
Białoruskie protesty przeciwko represjom powodują exodus z branży IT
Twarda odpowiedź reżimu Łukaszenki na bezprecedensowe protesty prodemokratyczne na Białorusi generuje alarmujący exodus w prężnej i ważnej gospodarczo branży IT.
UkrainaAlert
w
Opinie wyrażane w UkraineAlert są wyłącznie opiniami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy Atlantic Council, jej zespołu lub jej zwolenników.
O Centrum Eurazji Misją jest zacieśnienie współpracy transatlantyckiej w promowaniu stabilności, wartości demokratycznych i dobrobytu w Eurazji, od Europy Wschodniej i Turcji na Zachodzie po Kaukaz, Rosję i Azję Środkową na Wschodzie.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”
Śledź nas w mediach społecznościowych