Sport
Bayern Monachium uniemożliwia Polakowi Robertowi Lewandowskiemu i Austriaczowi Davidowi Alaba przekazywanie wiadomości piłkarskich podczas ich międzynarodowej przerwy w Wielkiej Brytanii
Bayern Monachium odmawia pozwolenia Robertowi Lewandowskiemu i Davidowi Alaba na współpracę ze swoimi krajami, aby grać w Wielkiej Brytanii podczas przerwy międzynarodowej.
Zgodnie z rygorystycznymi protokołami koronawirusa obowiązującymi obecnie w Niemczech, gracze z Bundesligi i Bundesligi 2 musieliby zostać poddani kwarantannie przez 14 dni po powrocie z kraju znajdującego się w „strefie mutacji”.
Polska zagra z Anglią 31 marca na stadionie Wembley, a Austria zmierzy się ze Szkocją 25 marca na Hampden Park.
„Jeśli powracający z Anglii nadal muszą zostać poddani kwarantannie, nie możemy wyłączyć Lewandowskiego” – powiedział dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzic w niemieckiej agencji prasowej Serwis informacji sportowej.
Zapytany o to Hansi Flick podczas piątkowej konferencji prasowej potwierdził: „Nie zgodzimy się. Jeśli jednak coś się zmieni, to będziemy to wspierać”.
Lewandowski będzie jednak dostępny na mecze Polski z Węgrami i Andorą, ponieważ te kraje nie znajdują się na liście federalnych „stref mutacji”, a Alaba będzie dostępna na mecze u siebie Austrii na Wyspach Owczych i Danii.
Szkocja już zmierzy się z osłabionym austriackim zespołem, ponieważ kilku stałych graczy z austriackiej kadry gra w najwyższej lidze niemieckiej.
Ze względu na obowiązkowy okres kwarantanny, gdyby Lewandowski i Alaba mogli podróżować do Wielkiej Brytanii, przegapiliby starcie Bayernu z RB Lipsk 3 kwietnia, obie fazy ćwierćfinału Ligi Mistrzów z PSG (6 i 12 kwietnia) oraz mecz z Union Berlin 10 kwietnia.
„Idol nastolatek przyszłości. Specjalista od totalnej popkultury. Miłośnik internetu. Wannabe odkrywca.”