Nauka
Atak na rosyjską elektrownię atomową ożywia obawy przed katastrofą w Czarnobylu
LONDYN (AP) – rosyjski atak na elektrownię jądrową na Ukrainie wskrzesiły obawy ludzi w całej Europie, którzy pamiętają katastrofę w Czarnobylu w 1986 roku, w której zginęło co najmniej 30 osób i rozprzestrzenił się opad radioaktywny na większą część półkuli północnej.
Agencja energetyki jądrowej ONZ poinformowała, że po zbombardowaniu przez siły rosyjskie elektrowni atomowej w Zaporożu we wczesnych godzinach piątku, promieniowanie nie zostało wyemitowane.
Ale to niewiele złagodziło rosnące obawy. w Europie Zachodniej. Jeszcze przed atakiem rosyjska inwazja na Ukrainę wzbudziła obawy co do wrażliwości reaktorów jądrowych, które dostarczają około 50% energii elektrycznej kraju. Eksperci ds. energii jądrowej ostrzegają, że oprócz niebezpieczeństwa, w jakie materiały wybuchowe uszkodzą reaktory, kierownicy elektrowni i technicy muszą mieć nieograniczony dostęp do elektrowni, aby zapewnić ich bezpieczną pracę.
Apteki w niektórych krajach Europy Wschodniej i Skandynawii odnotowały wzrost zapotrzebowania na tabletki z jodem, które można stosować do ochrony dzieci przed narażeniem na promieniowanie. Politycy pospiesznie skrytykowali „lekkomyślne” działania Rosji, a ukraińscy urzędnicy ponowili apele o strefę zakazu lotów, aby Europa nie stanęła w obliczu kolejnej katastrofy nuklearnej.
„Naprawdę nie spałem ostatniej nocy”, powiedział Paul Dorfman, który kierował odpowiedzią Europejskiej Agencji Środowiska na Czarnobyl i był przyklejony do ukraińskich wiadomości przez swój telefon. „Faktem jest, że kiedy coś pójdzie nie tak z energią jądrową, możesz zacząć niszczyć życie wielu ludzi”.
Tak stało się 26 kwietnia 1986 r., kiedy nagły wzrost mocy podczas testu systemów reaktorów zniszczył blok 4 w elektrowni w Czarnobylu na północy Ukrainy, będącej wówczas częścią Związku Radzieckiego.
Wypadek i pożar, który nastąpił po nim, spowodowały uwolnienie dużych ilości materiałów radioaktywnych, zmuszając do ewakuacji okolicznych społeczności i skażając 150 000 kilometrów kwadratowych (60 000 mil kwadratowych) ziemi na Białorusi, w Rosji i na Ukrainie.
Początkowa eksplozja zabiła dwóch pracowników fabryki, a kolejnych 28 zmarło w ciągu następnych trzech miesięcy. Według raportu Komitetu Naukowego ONZ ds. Skutków Promieniowania w 2005 r. zgłoszono ponad 6000 przypadków raka tarczycy wśród dzieci i młodzieży na dotkniętym obszarze, z których wiele prawdopodobnie było spowodowanych promieniowaniem.
„Opad radioaktywny rozprzestrzenił się na większą część półkuli północnej poprzez wzorce wiatru i burz, ale rozproszone ilości były w wielu przypadkach znikome” – powiedziała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej.
Dwadzieścia pięć lat później trzęsienie ziemi i tsunami spowodowały zawalenie się elektrowni jądrowej Fukushima w Japonii, zmuszając do ewakuacji ponad 100 000 osób. Wypadek wzbudził obawy o bezpieczeństwo, które skłoniły Japonię i wiele innych krajów do ograniczenia korzystania z elektrowni jądrowych.
Eksperci nuklearni podkreślili w piątek, że elektrownia w Zaporożu jest znacznie bezpieczniejsza niż w Czarnobylu, ponieważ reaktor znajduje się w żelbetowym budynku zabezpieczającym, który ma zapobiegać ucieczce materiałów radioaktywnych w razie wypadku. Czarnobyl nie miał takiej struktury.
Chociaż zdarzenie typu czarnobylskiego jest mało prawdopodobne, statek zabezpieczający nie został zaprojektowany tak, aby wytrzymać pociski wybuchowe, takie jak pociski artyleryjskie, powiedział Robin Grimes, profesor materiałoznawstwa w Imperial College London.
„Dlatego jest zaskakujące i skrajnie lekkomyślne, że pociski zostały wystrzelone w pobliżu elektrowni jądrowej, nie wspominając już o budynkach wewnątrz elektrowni” – powiedział Grimes. „Nawet jeśli nie celowali w elektrownię jądrową, artyleria jest notorycznie niedokładna w czasie wojny”.
Brytyjski premier Boris Johnson zwołał w piątek nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu omówienia ataku. Wielu innych światowych przywódców skontaktowało się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, aby wyrazić szok.
Wśród nich był premier Japonii Fumio Kishida, który nazwał atak na Zaporoże „niewybaczalnym, lekkomyślnym aktem”.
„Jako kraj, który doświadczył katastrofy jądrowej w Fukushimie Daiichi, powiedziałem, że Japonia zdecydowanie potępia atak” – powiedział dziennikarzom Kishida.
Ukraińska energetyka jądrowa rozpoczęła się w latach 70., kiedy była jeszcze częścią Związku Radzieckiego. Obecnie posiada 15 reaktorów w czterech zakładach w całym kraju. Dwa kolejne reaktory są w budowie, a cztery w Czarnobylu zostały zamknięte.
Razem reaktory wytwarzają około połowy energii elektrycznej w kraju. Oczekuje się, że udział ten będzie rósł co najmniej do 2035 r., ponieważ według MAEA Ukraina uważa energię jądrową za najbardziej opłacalne źródło energii niskoemisyjnej.
To przeciwstawia się trendowi w Unii Europejskiej, gdzie produkcja energii jądrowej spadła o 25% od 2006 do 2020 roku.
Wojna na Ukrainie budzi wspomnienia z Czarnobyla, więc niektórzy podejmują środki ostrożności.
W Danii, Szwecji i Finlandii sprzedaż tabletek jodowych gwałtownie wzrosła. Tymczasem urzędnicy w krajach takich jak Polska i Rumunia próbowali zapobiec podobnemu wzrostowi popytu, ostrzegając konsumentów, że przyjmowanie tabletek z jodem bez nadzoru lekarza może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Pigułki mogą być stosowane w celu ochrony dzieci przed skutkami narażenia na promieniowanie, minimalizując wychwyt radioaktywnego jodu, który może uszkodzić tarczycę.
42-letnia Rosie Fisher, klimatolożka mieszkająca w Oslo w Norwegii, powiedziała, że była zaskoczona, gdy jej 5-letni syn przyniósł do domu formularz zgody z przedszkola, pytając, czy szkoła może dać mu pigułki z jodem na wypadek wypadku jądrowego.
„Zazwyczaj komunikaty od ich nauczyciela dotyczą liczby rękawiczek, które mają, lub zbyt grubej zimowej sukienki lub rodzaju czapek, których będą potrzebować i gdzie powinni rano położyć buty” – powiedział Fisher.
Chociaż przyznała, że formularz był prawdopodobnie tylko przykładem norweskich władz planujących każdą ewentualność, nadal budził niepokój.
„Staram się nie wyszukiwać w Google, jak daleko musisz być od wybuchu jądrowego, aby go przeżyć” – powiedziała. „Staram się tego nie wygooglować”.
__
Associated Press Editors Frank Jordans w Berlinie; Jan M. Olsen w Kopenhadze, Dania; Wkład Stephena McGratha z Siret w Rumunii i Yuri Kageyama z Tokio.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”