Nauka
Astronomowie znajdują możliwy znak życia na Wenus
Jak ogłosili astronomowie w poniedziałek, ślady rzadkiej cząsteczki znanej jako fosfina zostały znalezione w piekielnej, silnie kwaśnej atmosferze Wenus – zapewniając kuszącą wskazówkę dotyczącą możliwości życia. Cząsteczki fosfiny występujące na Ziemi są przede wszystkim wynikiem działalności człowieka lub działania drobnoustrojów, które rozwijają się w środowiskach beztlenowych.
Naukowcy nie twierdzą, że na drugiej planecie od Słońca wykryto życie. Jednak obserwacje sugerują przynajmniej możliwość aktywności mikroorganizmów w górnych warstwach atmosfery Wenus, z dala od niegościnnej powierzchni planety.
„Wykryliśmy rzadki gaz zwany fosfiną w atmosferze naszej sąsiedniej planety Wenus” – powiedziała Jane Greaves, profesor z Cardiff University w Wielkiej Brytanii i główna autorka raportu opublikowanego w Astronomia przyrody. „A powodem naszego podniecenia jest to, że gaz fosfinowy na Ziemi jest wytwarzany przez mikroorganizmy żyjące w środowiskach beztlenowych. Jest więc szansa, że w chmurach Wenus wykryliśmy jakiś żywy organizm”.
Mimo to, zespół powiedział, potrzeba znacznie więcej badań, aby uzasadnić takie twierdzenie, choćby nadzwyczajne.
„Aby wysunąć to dość niezwykłe twierdzenie, że może tam istnieć życie, naprawdę musimy wykluczyć wszystko i dlatego jesteśmy bardzo ostrożni, mówiąc, że nie twierdzimy, że istnieje życie, ale twierdzimy, że jest coś, co jest naprawdę nieznane i może to być życie ”- powiedział członek zespołu William Bains, badacz z MIT.
Sara Seager, koleżanka z MIT, która bada atmosfery egzoplanet, zgodziła się z tym stwierdzeniem: „Nie twierdzimy, że znaleźliśmy życie na Wenus”.
„Twierdzimy, że udało nam się z pewnością wykryć gaz fosfinowy, którego istnienie jest tajemnicą” – powiedziała. „Fosfina może być wytwarzana przez niektóre (niebiologiczne) procesy zachodzące na Wenus, ale tylko w tak niewiarygodnie małych ilościach nie wystarczają one do wyjaśnienia naszych obserwacji. Pozostaje nam więc inna ekscytująca, kusząca możliwość: że być może istnieje życia w chmurach Wenus. „
Mars od dawna uważany jest za najlepszego kandydata w Układzie Słonecznym poza Ziemią, który był gospodarzem życia drobnoustrojów w odległej przeszłości, a nawet obecnie, jak sugerują poziomy metanu w tle. NASA, Europejska Agencja Kosmiczna, Chiny, Indie, Rosja i Zjednoczone Emiraty Arabskie dążą do tego eksploracja czerwonej planety w takiej czy innej formie.
NASA planuje również flagową misję badania księżyce Jowisza. Naukowcy uważają, że jeden z największych i najbardziej znanych księżyców planety, Europa, ogrzewany przez naprężenia pływowe i oddziaływania grawitacyjne z innymi księżycami, pod lodową skorupą kryje słony, prawdopodobnie nadający się do zamieszkania ocean. Inne zamarznięte księżyce w zewnętrznym Układzie Słonecznym, możliwe „światy wodne”, również są kandydatami do badań.
Ale Wenus jest ofiarą niekontrolowanego efektu cieplarnianego, w którym gęste chmury w atmosferze zawierającej głównie dwutlenek węgla zatrzymują światło słoneczne, wytwarzając na powierzchni temperaturę sięgającą prawie 900 stopni, wystarczająco wysoką, by stopić ołów.
Jednak w górnych warstwach atmosfery planety temperatury są znacznie bardziej przyjazne. Pomimo kwaśnego charakteru chmur naukowcy przypuszczają, że istnieje możliwość istnienia obcych mikrobów.
„Obecne warunki na powierzchni są naprawdę nieprzyjazne, temperatura jest wystarczająca, aby stopić nasze lądowniki” – powiedział Greaves. „Uważa się jednak, że znacznie wcześniej w historii Wenus powierzchnia była znacznie chłodniejsza i bardziej wilgotna i prawdopodobnie mogło powstać życie.
„Istnieje wieloletnia teoria, że niektóre z najmniejszych form życia mogły ewoluować w górę, w wysokie chmury. Warunki na pewno nie są przyjemne, są wyjątkowo kwaśne i bardzo wietrzne, ale z drugiej strony , jeśli mówisz o 50 do 60 kilometrów w górę, to ciśnienie jest podobne do tego na powierzchni Ziemi, a temperatura jest całkiem niezła, może do około 85 stopni Fahrenheita. Postawiono więc hipotezę, że to jest życie siedlisko dzisiaj. „
Zespół Greaves zbadał widma atmosfery Wenus przy użyciu teleskopu Jamesa Clerk Maxwell Telescope na Hawajach i 45 anten radioteleskopów w Atacama Large Millimeter / submillimeter Array w Chile i był zaskoczony, widząc wyraźne oznaki fosfiny. „To był szok” – powiedział Greaves.
Wykrywanie zostało nagrodzone dodatkowym czasem obserwacji na macierzy ALMA i „w końcu stwierdziliśmy, że oba obserwatoria widziały to samo, słabą absorpcję przy odpowiedniej długości fali, aby być gazem fosfinowym, gdzie cząsteczki są podświetlane cieplejsze chmury poniżej – powiedział Greaves w oświadczeniu.
Zaobserwowano tylko śladowe ilości, około 20 cząsteczek na miliard. Jednak dodatkowe badania wykazały, że naturalne źródła fosfiny – wulkany, błyskawice, minerały wyrzucane do atmosfery, działanie światła słonecznego – generowałyby tylko jedną dziesięciotysięczną ilości faktycznie wykrytej.
Zespół może wykluczyć wiele niebiologicznych sposobów generowania obserwowanych poziomów fosfiny, ale to nie znaczy, że życie jest jedynym wyjaśnieniem. Atmosfera Wenus składa się w 90% z kwasu siarkowego, co rodzi „wiele pytań, na przykład o to, w jaki sposób każdy organizm może przetrwać” – powiedziała Cara Sousa Silva, badaczka z MIT.
„Na Ziemi niektóre mikroby mogą sobie radzić z około 5% kwasu w swoim środowisku, ale chmury Wenus są prawie w całości zbudowane z kwasu” – powiedziała.
Zespół Greaves czeka na dodatkowy czas teleskopu, aby znaleźć oznaki innych gazów związanych z aktywnością biologiczną i określić temperaturę chmur, w których obecny jest fosforowodór, aby uzyskać dodatkowe informacje. Ostatecznie do pełnego rozwiązania tego problemu prawdopodobnie będą potrzebne przyszłe wizyty statków kosmicznych.
„Zawsze może być coś, co przeoczyliśmy” – powiedział Seager. „Ostatecznie jedyną rzeczą, która odpowie nam na to pytanie – czy istnieje życie, czy nie ma życia – faktycznie udaje się na Wenus i dokonuje bardziej szczegółowych pomiarów oznak życia, a może samego życia”.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”