Nauka
Archiwum sprawy o napaść na chodzącego do kościoła Santo Adalberto
Z drewnianym różańcem na szyi i starannie zaczesanymi siwymi włosami na czole, 73-letnia pobożna katoliczka siedziała w środę rano na drewnianej ławce w sali sądu karnego hrabstwa Cook, z rękami złożonymi na kolanach, gotowa stawić czoła oskarżeniom.
Władysława Domaradzka z Norwood Park stanęła przed sędzią pod zarzutem wtargnięcia na teren posesji. Jak bezdzietna wdowa, Wspólnota religijna Domaradzki jest jej rodziną i została uwięziona po części z powodu swojej silnej wiary.
„To mój kościół” – Domaradzka powiedziała „Trybunie” przed rozprawą z pomocą polskiego tłumacza. „Chcę się pomodlić.”
Domaradzka została aresztowana 8 sierpnia za wtargnięcie podczas protestu przeciwko usunięciu witraży i dzieł sztuki z jej ukochanego, ale zamkniętego kościoła św. wspólnota. .
Zbudowany w 1874 r., aby służyć rodzinom polskich imigrantów, kościół, będący charakterystycznym obiektem Chicago o wielokulturowej historii i imponujących wieżach, przez ostatnie cztery lata stanowił punkt sporny, ponieważ dawni wierni walczyli o utrzymanie go otwartego po ostatniej mszy w 2019 r.
Byli kongreganci Santo Adalberto – Grupo do Rosario de Santo Adalberto – nadal modlą się na zewnątrz. Domaradzka powiedziała, że nadal w każdy piątek chodzi do św. Wojciecha na modlitwę.
[ St. Adalbert Church in Pilsen to be sold: ‘This is erasing our history, our legacy’ ]
Według archidiecezji Chicago kościół św. Wojciecha jest obecnie częścią kościoła katolickiego św. Pawła w Pilźnie, około mili na południowy zachód. Kiedy kościół św. Wojciecha został zamknięty, kardynał Blase Cupich przypisał zamknięcie kościoła malejącej populacji parafii i wydatkom co najmniej 3 milionów dolarów na remonty.
Jak twierdzi rzecznik Departamentu Planowania i Rozwoju Chicago, aktywiści przez lata próbowali chronić kościół, a 7 sierpnia w mieście odbyło się spotkanie, podczas którego kościół otrzymał wstępne ustalenia. Otóż to proces trwający miesiące wiąże się to z wieloma przesłuchaniami i głosowaniem w Radzie Miejskiej.
„Parafia kończy rozpoczęte kilka tygodni temu prace mające na celu ochronę dóbr sakralnych i obiektów kościelnych, które wielokrotnie ulegały dewastacji i zniszczeniu. Wstępne głosowanie Komisji ds. Zabytków Chicago nad statusem zabytku nie ma wpływu na wysiłki parafii św. Pawła mające na celu ochronę tych obiektów” – stwierdziła archidiecezja w środowym oświadczeniu.
Dzień po wstępnym kamieniu milowym – dniu jego aresztowania – Domaradzka wraz z kilkoma innymi oddanymi byłymi parafianami przybyła do kościoła w porze lunchu. Jak dodała, ku zaskoczeniu Domaradzkiej, weszła i zobaczyła urzędników archidiecezji usuwających relikwie i witraże.
Pamięta, jak poszła do Santo Adalbert i zapytała, dlaczego te przedmioty i dzieła sztuki zostały usunięte z kościoła. Powiedziała, że personel zamknął za nią drzwi na klucz, kładąc na klamkach kwadrat 2 na 4.
Jak dodała, po tym jak władze zamknęły drzwi, jej przyjaciółka Izabella Sadowska wezwała policję. Sadowska usiadła na widowni obok Domaradzkiej.
Sadowska stwierdziła, że wezwanie policji przyniosło odwrotny skutek. Władze archidiecezjalne nie chciały powiedzieć 73-letniej kobiecie, dlaczego usuwają przedmioty z kościoła – powiedziała Sadowska, więc Domaradzka została.
„Powiedziała im, że przyszła się pomodlić i że podejmują działania naruszające prawo budowlane. Ale kiedy na miejsce przyjechała policja, postanowili ją aresztować” – powiedziała przyjaciółka.
Kiedy Domaradzka została aresztowana, mówiła, że płakała, była przestraszona i zdezorientowana. Została skuta w kajdanki i zabrana na komisariat policji 1. okręgu w Strefie Południowej.
Ku uldze 10 byłych parafian, którzy w środę rano udali się z Domaradzką do sądu w Garfield Park, jej sprawę odrzucono, ponieważ archidiecezja nie zgłosiła się ze świadkiem, powiedział jej prawnik David Drwencke. Stwierdził, że archidiecezja miała obowiązek wysłać przedstawiciela, ale tego nie zrobiła.
W środę rano otoczenie Domaradzkiej stało przed budynkiem sądu w upale i wilgoci i wyraziło oburzenie wobec archidiecezji za zezwolenie na zamknięcie kościoła oraz usunięcie szkła i dzieł sztuki z jego wnętrza. Domaradzka otrzymała sadzonkę różowych róż.
„To największe wsparcie, jakie kiedykolwiek otrzymałem. Zwykle będzie to rodzina” – powiedział Drwencke. „Ale nie taki poziom wsparcia i jasne jest, że nie każdy tworzy rodzinę”.
Historia kościoła jest pełna warstw. W 1912 roku odbudowano go po pożarze. Chociaż polscy imigranci już dawno opuścili Pilzno, począwszy od XIX wieku, a okolica jest obecnie domem dla dużej społeczności imigrantów latynoskich, dawne zgromadzenie zachowało swoje polskie korzenie.
Według Ald, pomimo otrzymania wstępnego statusu zabytku, kościół jest obecnie objęty umową z Anew Holdings, LLC. Byron Sigcho-Lopez, 25., którego okręg obejmuje majątek kościelny.
Sigcho-Lopez powiedział, że 10 sierpnia otrzymał od firmy list potwierdzający zawarcie umowy i zawierający prośbę o rozpoczęcie rozmowy z interesariuszami z sąsiedztwa. Sigcho-Lopez powiedział, że ponad 20 przywódców, w tym grupy zajmujące się ochroną przyrody, odpowiedziało jednomyślnie, stwierdzając, że nie mogą zaakceptować propozycji firmy.
„Okolice są silniejsze dzięki miejscom gromadzenia się społeczności, takim jak Santo Adalberto” – powiedział. „Mamy nadzieję, że uda nam się współpracować w celu zachowania tego zabytku, ponieważ właśnie rozpoczęliśmy wstępny proces. Specjalne przestrzenie, które wiele znaczą dla naszych społeczności, są bramami dla imigrantów”.
Felix Gonzalez, prawnik reprezentujący Anew Holdings, LLC, nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz.
Anina Jakubowski, która wychowała się w Pilźnie i jako dziecko uczęszczała do św. Wojciecha, nadal w każdą niedzielę jeździ do św. Wojciecha, aby odmawiać różaniec za swoją matkę, która również chodziła do kościoła. Nazywa swoją grupę byłych parafian „Fiéis de Santo Adalberto”.
„Kościół powinien być twarzą publiczną” – stwierdziła. „Więc dlaczego zamykają drzwi?”
Jesienią ubiegłego roku archidiecezja przekazała do São Paulo replikę posągu św. Wojciecha autorstwa Michała Anioła z La Pieta. Protestujący powiedzieli wówczas „Tribune”, że to posunięcie popchnie tę przestrzeń do punktu, z którego nie będzie już odwrotu. Statua przedstawia Marię tulącą na kolanach ciało Jezusa po ukrzyżowaniu.
Pozwolenie na pracę upoważniło pracowników do wykonania otworu o wymiarach 6 na 7 stóp w ścianie po wschodniej stronie kościoła, po miesiącach skarg ze strony adwokatów. Pierwotnie przeprowadzka została opóźniona ze względu na problem licencyjny.
[ La Pieta statue at St. Adalbert Church is moved after months of protests ]
Andy Bobak, lat 46, który był na zewnątrz z grupą „Wiernych”, powiedział, że kościół jest sposobem, aby sprowadzić ze sobą Polskę.
„Ona (Domaradzki) nie obrabowała banku. Do nikogo nie strzelała” – powiedział. „To jest wojna.”
„Módlcie się z nami o ocalenie Kościoła Santo Adalberto. Czuwanie piątkowe, od 19:00 do 21:00, łączenie się w modlitwie” – czytamy na tablicy na ścianie kościoła.
Dziś wielowiekowe wieże z brązowej cegły przykrywają rusztowania, a stacje modlitewne są zainstalowane wzdłuż sklejki pokrywającej ich podstawę.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”