Connect with us

Gospodarka

ANALIZY BNN: Konkurencja na osierocone ukraińskie zboże – Litwa chce wartościowych ładunków z Białorusi, a nie z Polski – Baltic News Network

Published

on

ANALIZY BNN: Konkurencja na osierocone ukraińskie zboże – Litwa chce wartościowych ładunków z Białorusi, a nie z Polski – Baltic News Network

Linas Jegelevičius dla BNN

Ponieważ Rosja jest największym światowym eksporterem pszenicy, a Ukraina znajduje się również w pierwszej piątce (eksporterów), wszelkie zakłócenia dostaw spowodowane ewentualnością, taką jak wojna i jej następstwa, grożą poważnym niedoborem mąki i mogą, jak twierdzą niektórzy, skutkować głodem w kraje rozwijające się.

Z powodu trwającej wojny Ukraina nie jest w stanie przetransportować przez swoje porty około 20 mln ton zboża z ubiegłorocznych zbiorów i zaapelowała o pomoc międzynarodową.

Dostrzegając poważny problem, Litwa podjęła międzynarodowe wysiłki na rzecz zniesienia trwającej blokady i otwarcia drogi dla ukraińskiego zboża.

Litwa inicjuje „koalicję chętnych”, aby pomóc eskortować ukraiński eksport zboża z czarnomorskiego portu w Odessie – poinformował 25 maja minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis.

Każdy plan wymagałby eskortowania statków obok rosyjskich okrętów wojskowych.

Landsbergis omówił ten pomysł ze swoją brytyjską odpowiedniczką Liz Truss podczas wizyty w Londynie w zeszłym tygodniu.

Litewski minister podkreślił też, że ważne jest, aby nie tylko kraje NATO i UE, ale także kraje, które dziś potrzebują zboża, dokładnie wiedziały, o co toczy się gra.

„Celem jest poinformowanie krajów Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Sahelu, że ich dobrobyt i dostęp do żywności zależą od rosyjskiej blokady i jej zniesienia” – dodał.

Na spotkaniu w Wilnie w poniedziałek 30 maja członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego NATO zaapelowali o wczesną decyzję w sprawie transportu zboża i innych produktów z Ukrainy, ponieważ wojna Rosji z tym krajem wkracza w czwarty miesiąc.

Ustawodawcy z Ukrainy, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii podkreślili, że brak rozwiązania może doprowadzić do niedoborów żywności w Afryce i na Bliskim Wschodzie, co z kolei może doprowadzić do nowych fal imigracji.

Ukraina jest piątym największym eksporterem pszenicy na świecie. Pod koniec maja dyrektor wykonawczy Światowego Programu Żywnościowego ONZ David Beasley ostrzegł, że miliony ludzi na całym świecie zginą, jeśli ukraińskie porty zostaną zablokowane.

READ  Polska przesyła zaktualizowany krajowy plan naprawy do Brukseli - pierwsze wiadomości

Morze Czarne graniczy z Ukrainą na północy, Rosją i Gruzją na wschodzie, Turcją na południu oraz Bułgarią i Rumunią na zachodzie.

Litwa zaproponowała przewóz ładunków pociągiem z Ukrainy do portu w Kłajpedzie przez Polskę jako alternatywę dla ukraińskiego eksportu zboża przez czarnomorski port Odessa, który jest obecnie blokowany przez siły rosyjskie.

Według prezydent Litwy Nausėda, dwa ostatnie przyjazdy ukraińskich transportów zboża koleją na Litwę pokazały, że „taka trasa jest możliwa”.

Problem polega jednak na tym, że zajmuje to dużo czasu — „nieuzasadnioną ilość czasu”, jak to ujął Nausėda.

A jeśli podróż można skrócić, to można ją też nieco przyspieszyć – usprawniając logistykę i na pewno zmniejszając niektóre wymagania fitosanitarne, które są bardzo wysokie na polskiej granicy i znacznie spowalniają ten proces.

Logicznym rozwiązaniem byłoby znacznie szybsze przetransportowanie ukraińskiego zboża przez Białoruś, ale to wymaga rozwiązania politycznego i byłoby sprzeczne z interesami gospodarczymi Polski.

Drugi pociąg ze zbożem z Ukrainy przyjechał na Litwę w zeszłym tygodniu. Zboże było przeładowywane w Kłajpedzie przez Bega, jedną z największych firm przeładunkowych w porcie.

Jednak zdaniem Begi Polska nie wykorzystuje wszystkich możliwości, jakie daje litewski port. Według niego sprawna logistyka jest możliwa tylko przez Białoruś. Wtedy port byłby w stanie obsłużyć ok. 10 mln ton zboża dziennie, przy przewozie przez Polskę tylko ok. 1 mln.

Po przybyciu w poniedziałek do Šeštokai na granicy litewsko-polskiej, we wtorek pociąg musiał przesiąść się na litewską kolej szerokotorową, aby dotrzeć do Kłajpedy.

Laimonas Rimkus, szef Bega, mówi, że transport przez Białoruś byłby lepszy.

„Korzyści przychodzą, gdy proces jest zoptymalizowany, a wszystko odbywa się bardzo sprawnie, z dużą szybkością i optymalnymi zasobami… Wygodniej jest nam pracować w stary, tradycyjny sposób, dla tych litewskich wagonów o rozstawie szyn, do których przygotowane są wszystkie terminale. .. Wyobraź sobie załadunek 1,8 000 ton dziennie… W ciągu jednego dnia możemy przetworzyć 26 000 ton produktów rolnych. To jest nasz system handlowy, który jest korzystny” – powiedział.

READ  Brak siły roboczej znów jest plagą czeskiej gospodarki

Według Algisa Latakasa, prezesa portu w Kłajpedzie, taki transport zboża przez Polskę nie jest „obiecujący”. Według niego masowy przepływ jest możliwy tylko przez Białoruś.

Przeczytaj także: 97 dzień wojny na Ukrainie: Rosja dociera do centrum Siewierodoniecka, Zełenskij ogłasza dzienną liczbę zgonów wojsk na Ukrainie, USA wysyłają artylerię HIMARS

„Logicznym rozwiązaniem jest omówienie korytarza humanitarnego przez Białoruś. Białoruś odgrywa kluczową rolę w kwestii transportu ukraińskiego zboża przez port w Kłajpedzie. Wtedy bez dodatkowych środków moglibyśmy załadować około 6 mln ton, a może nawet 8-9 mln” – powiedział litewskim mediom.

Litwa zerwała więzy handlowe z Białorusią po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która została częściowo uruchomiona z terytorium Białorusi.

Wcześniej Litwa wstrzymała tranzyt białoruskich nawozów przez koleje i port w Kłajpedzie. Było to odpowiedzią na represje władz białoruskich wobec opozycji.

Rząd litewski orzekł, że obsługa białoruskich ładunków jest niezgodna z bezpieczeństwem narodowym Litwy.

Eksperci twierdzą, że kraje, które zdecydują się wysłać swoje statki do ochrony statków ze zbożem na Morzu Czarnym, prawdopodobnie staną przed wyzwaniami logistycznymi. Na przykład Turcja uniemożliwiła statkom wojskowym żeglugę po Bosforze od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Podobno Moskwa była skłonna zapewnić korytarz dla statków transportujących żywność – ale tylko w zamian za zniesienie niektórych zachodnich sankcji.

Szacuje się, że Ukraina produkuje 10 proc. spożywanego na świecie ziarna, a także 50 proc. kaszy i znaczną część słoneczników wykorzystywanych do produkcji oleju.

Ponadto za kilka tygodni rozpoczną się nowe żniwa, ale ich transport przez południowe porty Ukrainy zablokowane przez Rosję jest w stanie zawieszenia.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *