Connect with us

Świat

Ambasadorzy w liście mówią nam, który model rodziny jest dobry? To jest poza moją głową

Published

on

Ambasadorzy w liście mówią nam, który model rodziny jest dobry?  To jest poza moją głową

Za tym listem stoi presja, by zmienić polskie prawo, nawet konstytucję. Jest dokładnie odwrotnie, jak powiedziała ambasador Mosbacher – można wywierać presję na różne firmy gospodarcze i polityczne, bo tak właśnie robi Służba Zagraniczna. Z drugiej strony to, jaki powinien być model rodziny i jak rozwiązywać problemy jest moralne, po prostu się z niego usuwa. To absolutnie brutalny krok wykraczający poza to, co im wolno

– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Ryszard Legutko, poseł PiS, w liście podpisanym przez 50 ambasadorów pracujących w Polsce, w którym wyraża poparcie dla środowisk LGBT.

wPolityce.pl: List podpisało 50 ambasadorówwyrażając poparcie dla społeczności LGBT i ich działalności w Polsce. Czy uważasz, że publikacja takiego listu jest normalnym środkiem dyplomatycznym?

Prof. prof. Ryszard Legutko: Myślę, że jest to coś bardzo nienormalnego, ale wiemy, że to nie pierwszy raz, kiedy coś takiego się wydarzyło. Takie listy już zostały napisane. W końcu ci ambasadorowie biorą udział w paradach LGBT i swoją obecnością wspierają rzeczy, które nie wyglądają zbyt dobrze, a także wszystkie bluźnierstwa i obraźliwe gesty, które mają miejsce na tych paradach. To jest coś głęboko nienormalnego i muszę przyznać, że nie do końca to rozumiem. Wiem tylko, że w wielu krajach istnieje oficjalny przymus, aby ich przedstawiciele zajęli takie stanowisko i demonstracyjnie poparli wszelkie ruchy działaczy homoseksualnych. Terror LGBT jest naprawdę terrorem. Gdyby taki ambasador odmówił udziału, zostałby po prostu zwolniony. Należy to również wziąć pod uwagę. Większość z nich prawdopodobnie myśli, że powinno tak być, ponieważ nie mają innego światopoglądu, który mogliby subskrybować, ale w głębi duszy wiedzą, że gdyby po prostu próbowali tego nie robić, byłby to koniec ich kariery. .

READ  Według amerykańskiego raportu wojna w Etiopii prowadzi do czystek etnicznych w regionie Tigray

Jak polski rząd powinien zareagować na ten list?

Powinniśmy byli zareagować dawno temu, ponieważ to nie pierwszy raz, kiedy coś takiego się wydarzyło. Myślę, że musisz użyć oficjalnych metod. Musisz zapytać każdego z tych sygnatariuszy indywidualnie, wyjaśniając im, że jest to niewłaściwe zachowanie, które obraża polski rząd. Z tego listu wynika, że ​​toczą się tu akcje przeciwko homoseksualistom, w Polsce natomiast jest obrona przed agresją ze strony grup LGBT. Ambasadorom nie wolno ingerować w takie sprawy. Należy pamiętać, że jest to jedna z niewielu rzeczy, w które Ambasadorowie oficjalnie się angażują. Zwykle działają ostrożnie, ponieważ jest to kodeks dyplomatyczny i prawo, na podstawie których działa służba dyplomatyczna.

Ambasador USA Georgette Mosbacher została zapytana w wywiadzie dla Wirtualnej Polski, dlaczego nie ma podobnego stanowiska ambasadorów np. Na Białorusi czy Nord Stream 2. Odpowiedziała, że ​​są to kwestie polityczne i ekonomiczne, podczas gdy kwestia „szacunku dla mniejszości” dotyczy osób LGBT i innych osób, o czym uważa, że ​​jest „poza dyskusją”.

Oczywiście, że powiedziała głupio. Za tym listem stoi presja, by zmienić polskie prawo, nawet konstytucję. Jest dokładnie odwrotnie, jak powiedziała ambasador Mosbacher – można wywierać presję na różne firmy gospodarcze i polityczne, bo tak właśnie robi Służba Zagraniczna. Z drugiej strony to, jaki powinien być model rodziny i jak rozwiązywać problemy jest moralne, po prostu się z niego usuwa. To absolutnie brutalny krok wykraczający poza to, co im wolno. Rozumiem, że na przykład ambasador Niemiec będzie próbował bronić polityki energetycznej lub zagranicznej swojego kraju. Ale to, że ambasadorzy spotykają się i mówią nam, co jest dobre, a co złe? Który model rodziny jest dobry, a który zły? To jest poza moją głową.

READ  Ukraina w poważnym ataku nokautuje rosyjską rafinerię - Euractiv

Zmienię trochę temat. Zapowiedział rzecznik Komisji Europejskiejże przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen ma „pełne zaufanie” do Very Joruova. Jest to odpowiedź na wezwanie premiera Orbana do zwolnienia Jourovej. Jak otrzymałeś to oświadczenie?

Niedługo po tym, jak Ursula von der Leyen została wybrana na przewodniczącą Komisji Europejskiej, wydawało się, że jest tu szansa na porozumienie i była to osoba nieco inna niż Timmermans. Okazuje się jednak, że to maszyna, potężny spychacz i bez względu na to, kto zarządza tą instytucją, robią to samo. Przemówienie Ursuli von der Leyen na temat stanu UE, w którym nakreśliła dalsze działania, było najstraszniejszym przemówieniem na temat stanu UE, jakie słyszałem w swoim życiu. Człowiek mógł umrzeć wkrótce po Jean-Claude Junckerze jako taki miły dżentelmen w porównaniu z tym, co dzieje się teraz. Nie możesz mieć teraz żadnych złudzeń.

Nie. w jaki sposób

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *