Świat
Aktualizacje na żywo: masowa gorączka Halloween w Seulu
Nauczycielka angielskiego z Seulu, która w sobotni wieczór podróżowała przez Itaewon, opowiedziała CNN, co zobaczyła.
„Na ulicy były rzędy i rzędy ludzi przykrytych plandekami” – powiedziała 27-letnia Emily Farmer.
Farmer, która była z dwoma przyjaciółmi, powiedziała, że nie widziała żadnych środków kontroli tłumu w okolicy.
Tragedia ma co najmniej 151 osób zginęło i pozostawił dziesiątki innych obrażeń. Wśród zabitych jest 19 cudzoziemców z Iranu, Norwegii, Chin i Uzbekistanu.
Farmer i jej przyjaciele zostali „przytłoczeni” tłumem na ulicy i postanowili wejść do baru.
Niedługo potem rozeszły się pogłoski, że ktoś zginął, a gościom nie wolno było opuszczać domu. Farmer powiedziała, że otrzymała wiadomość alarmową od rządu, ostrzegającą ich o „niebezpiecznej sytuacji w okolicy”.
Około północy pozwolono jej wyjść z baru i dowiedziała się o tragedii, która wydarzyła się tuż za drzwiami.
„To było okropne” – powiedziała. „Nie wszyscy zginęli od razu”.
„Nadal wyciągali ludzi, ponieważ było tak tłoczno” – dodała.
Dodała, że grupy ludzi płakały. Wiele ofiar otrzymało resuscytację krążeniowo-oddechową i zostało zmuszonych do zdjęcia kostiumów, aby ratownicy medyczni mogli je ożywić.
Wciąż nie ma wiadomości od dwóch znajomych z okolicy, do których napisała wczoraj wieczorem wiadomość. „Wciąż jestem w szoku. To było oczywiście bardzo traumatyczne – dodała.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”