Świat
Afgańscy piloci wojskowi czują się opuszczeni przez USA podczas ucieczki
Kiedy Kabul padł ofiarą talibów w sierpniu, młody pilot afgańskich sił powietrznych poleciał swoim turbośmigłowym PC-12 z Afganistanu do sąsiedniego Tadżykistanu, aby uciec. Podobnie jak inni afgańscy oficerowie, którzy uciekli do Tadżykistanu i Uzbekistanu dziesiątkami samolotów wojskowych, pilot ufał, że uratują go jego amerykańscy partnerzy wojskowi.
„Wierzyliśmy w amerykańskie wojsko i rząd USA – że pomogą nam i wydostaną nas z tej sytuacji” – powiedział pilot, porucznik, który, podobnie jak inni piloci w tym artykule, wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości ze względów bezpieczeństwa.
Porucznik jest jednym ze 143 afgańskich pilotów i członków załogi przetrzymywanych obecnie przez władze tadżyckie. Mówią po angielsku, którzy zostali przeszkoleni przez Siły Powietrzne USA i liczą na to, że rząd lub wojsko USA ewakuuje ich, a także ewakuuje ich rodziny do domów w Afganistanie.
Kilka tysięcy innych pilotów i członków załóg Afgańskich Sił Powietrznych ukrywa się w Afganistanie i czuje się porzuconych przez wojsko USA, ich wieloletniego sojusznika bojowego. Oni i ich rodziny są narażeni na to, że zostaną wytropieni i zabici przez talibów.
„Stałem ramię w ramię z moimi amerykańskimi sojusznikami przez pięć lat, ale teraz o nas zapomnieli” – powiedział kapitan afgańskich sił powietrznych pilotujący samolot C-208 z kryjówki w Kabulu.
Kilku innych pilotów dzwoniących z Afganistanu powiedziało, że nie mieli wiadomości od rządu USA. Ale powiedzieli, że pomagają im byli doradcy wojskowi, z których wielu było ochotnikami w grupie zwanej Operacja Święta Obietnica, ustanowiony w celu zapewnienia bezpieczeństwa personelu afgańskich sił powietrznych.
Bryg. Generał David Hicks, emerytowany oficer Sił Powietrznych i dyrektor naczelny operacji Sacred Promise, powiedział, że grupa, utworzona w sierpniu, otrzymała rozpaczliwe wiadomości od unieruchomionych pilotów z pytaniem, czy rząd USA ma plan, aby zapewnić im bezpieczeństwo.
„Dowiedzieliśmy się, że Stany Zjednoczone nie planują wydostania tych ludzi” – powiedział generał Hicks, który kiedyś dowodził prowadzoną przez USA misją szkoleniową Sił Powietrznych w Afganistanie.
Powiedział: „Stany Zjednoczone wydały miliony na tych wysoko wykształconych i wysoce zmotywowanych ludzi. Opierając się na tym, co zrobili w walce z talibami, uważamy, że zasługują na priorytet ”.
Rzecznik MSZ nie przedstawił harmonogramu relokacji afgańskich pilotów, ale powiedział w niedzielę: „Jesteśmy w regularnym kontakcie z rządem Tadżykistanu, a część tej komunikacji obejmuje koordynację odpowiedzi na potrzeby pilotów afgańskich sił powietrznych”.
Rzecznik powiedział: „Stany Zjednoczone zweryfikowały tożsamość około 150 Afgańczyków po uzyskaniu dostępu do ostatniej grupy w połowie października”.
Stany Zjednoczone wydały 89 miliardów dolarów Szkolenie i wyposażanie afgańskich sił obronnych i bezpieczeństwa, w tym Afgańskich Sił Powietrznych i ich elitarnej eskadry misji specjalnych. Wielu pilotów zostało przeszkolonych w Stanach Zjednoczonych.
Niektórzy piloci i członkowie załogi oraz ich rodziny zostali ewakuowani z pomocą rządu i wojska USA wkrótce po dojściu do władzy talibów. Ale wielu innych nie mogło się wydostać pomimo prób ich byłych doradców.
Od połowy sierpnia generał Hicks powiedział, że operacja Sacred Promise pomogła ewakuować około 350 Afgańczyków. Grupa przebadała około 2000 członków afgańskich sił powietrznych i ich podopiecznych, którzy próbowali opuścić kraj, a około 8 000 kolejnych pozostaje do prześwietlenia, powiedział.
Podpułkownik Safia Ferozi, dowódca eskadry afgańskich sił powietrznych, która została ewakuowana do Stanów Zjednoczonych wraz z mężem – także pilotem – i córką, powiedziała, że została zalana spanikowanymi telefonami i SMS-ami od afgańskich pilotów w Afganistanie i Tadżykistanie.
„Walczyłeś ramię w ramię z Amerykanami” – powiedział pułkownik Ferozi w wywiadzie telefonicznym. „Teraz czujesz się zapomniany. Dlaczego USA nie dbają o tych ludzi, którzy walczyli u ich boku?”
We wrześniu grupa Afgańczyków Piloci i członkowie załogi została ewakuowana z Uzbekistanu z pomocą rządu USA i operacji Sacred Promise po tym, jak została aresztowana przez władze uzbeckie.
Kolejna grupa 143 członków afgańskich sił powietrznych jest nadal przetrzymywana w sanatorium niedaleko stolicy Tadżykistanu, Duszanbe. Powiedzieli, że stają się zdesperowani, pomimo niedawnego przybycia urzędników z ambasady USA w Duszanbe, aby zarejestrować swoje dane biometryczne w celu ich ewakuacji.
„Morale wśród naszych kolegów tutaj jest bardzo niskie” – powiedział major Afgańskich Sił Powietrznych, który leciał samolotem wojskowym C-208 do Tadżykistanu. „Jesteśmy w nieznanej sytuacji i nie wiemy, co będzie dalej”.
Major i kilku innych pilotów rozmawiało za pośrednictwem wiadomości dźwiękowych WhatsApp nagranych na przemycanych telefonach komórkowych ukrytych przed strażnikami. Powiedzieli, że nie wolno im opuszczać placówki, w której skonfiskowano większość telefonów komórkowych. Żyją na skromnych racjach żywnościowych i otrzymują tylko podstawową opiekę medyczną, powiedzieli.
Wielu nie ma kontaktu ze swoimi rodzinami w Afganistanie, z których część nie wie, czy jeszcze żyją.
„Czujemy się opuszczeni, ale wciąż mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone nam pomogą” – powiedział major, który twierdzi, że prowadził wiele misji bojowych.
Zrozumienie przejęcia władzy przez talibów w Afganistanie
Kim są talibowie? Talibowie pojawili się w 1994 r. w wyniku zamieszek po wycofaniu wojsk sowieckich z Afganistanu w 1989 r. W celu egzekwowania swoich zasad stosowali brutalne kary publiczne, w tym chłostę, amputację i masowe egzekucje. Oto więcej informacji ich historia pochodzenia i ich zapis jako władców.
Ambasada Tadżykistanu w Waszyngtonie nie odpowiedziała od razu na e-maile z prośbą o komentarze.
Wśród zatrzymanych w Tadżykistanie jest ciężarna afgańska pilotka, która powiedziała, że potrzebuje opieki prenatalnej. Przetrzymywany był z nią jej mąż, również pilot.
„Żyjemy jak więźniowie” – powiedziała w wiadomości audio pod koniec zeszłego miesiąca. „Mamy tego dość. Stajemy się słabi. Chciałbym prosić rząd USA o przyspieszenie naszej sytuacji tutaj.”
Podczas upadku Afganistanu około 25 procent afgańskich sił powietrznych Według danych z 31 października samoloty poleciały do Tadżykistanu i Uzbekistanu raport przez Specjalnego Inspektora Generalnego ds. Odbudowy Afganistanu. Generał Hicks określił liczbę na 56 do 60 samolotów. (Siły USA stały się bezużyteczne) 80 innych na lotnisku w Kabulu pod koniec sierpnia.)
Stan samolotu jest niepewny. Zapytany w połowie sierpnia, co się dzieje odzyskać samolotSekretarz obrony Lloyd J. Austin III odpowiedział: „Skupiamy się na lotnisku i wydostaniu stamtąd ludzi bezpiecznie”.
Kilku pilotów afgańskich sił powietrznych zgłosiło przenoszenie się od domu do domu, aby uniknąć schwytania przez talibów. Powiedzieli, że kończą im się pieniądze i nie odważą się szukać pracy, ponieważ bali się, że zostaną wykryci przez talibów.
Major w afgańskich siłach powietrznych, który przez osiem lat latał samolotami C-208, powiedział, że talibowie skonfrontowali się z jego krewnymi i poprosił o odkrycie jego miejsca pobytu. Talibscy bojownicy splądrowali jego dom i przesłuchali jego matkę, powiedział major, który przeprowadził się do kilku bezpiecznych domów z żoną i czwórką dzieci.
— Tu jest dla nas bardzo niebezpiecznie — powiedział major.
Powiedział, że nie był w stanie skontaktować się z nikim w rządzie USA ani w wojsku poza swoim byłym doradcą Sił Powietrznych USA. „Wydaje się, że nie przejmują się już tak bardzo” – powiedział.
Talibowie ogłosili amnestię dla każdego Afgańczyka, który służył w poprzednim rządzie lub współpracował z rządem USA lub wojskiem. Ale było tam kilku pilotów afgańskich sił powietrznych zabity od talibów w tym roku.
– Nie masz dobrych opcji – powiedział generał Hicks. „Ryzykujesz, że zostaniesz upolowany i zabity”.
Jeden główny który pilotował samoloty C-208 i odbył szkolenie w amerykańskiej bazie lotniczej w Teksasie, powiedział, że odrzucił w sierpniu możliwość lotu do Tadżykistanu, ponieważ nie chciał zostawiać swojej rodziny. Teraz on, jego żona i siedmioro dzieci ukrywają się bez pieniędzy i jedzenia.
„Nasze życie pogarsza się z każdym dniem” – powiedział major. „Nie możemy siedzieć w jednym miejscu. Zawsze się chowamy – nawet nasi bliscy nie wiedzą, gdzie jesteśmy ”.
Generał Hicks powiedział, że obawia się, że piloci i załoga w Afganistanie wkrótce skończą się pieniądze i żywność i potencjalnie stracą wolność.
„Nie mogą się ukryć w Afganistanie” – powiedział. „Musimy zdać sobie sprawę, że dla tych ludzi będzie bardzo ciemna zima”.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”