Najważniejsze wiadomości
Polak Adrian Meronk ma 6 stóp i 6 stóp wzrostu, najlepszy golfista w historii swojego kraju, który próbuje odnaleźć się w świecie golfa European Tour
W skrócie: Golf w Polsce to nic wielkiego. Tak naprawdę nigdy tak nie było, nawet jeśli gra istniała tam od końca XIX wieku. Krajobraz polityczny zdominowany przez Rosję Sowiecką od dziesięcioleci oczywiście nie pomógł w budowie gry. Kwaśny wpływ Moskwy był w dużej mierze odpowiedzialny za prawie całkowitą anonimowość golfa aż do pokojowego upadku komunizmu w 1989 roku.
Jednak sytuacja się zmienia. Golf w Polsce rośnie, liczba golfistów wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatniej dekady do prawie 5700 w 2018 r. (Z łącznej populacji 37,8 mln). Adrian Meronk pomaga wskazywać drogę. 27-letni były student ze wschodniego Tennessee jest pierwszym rodowitym Polakiem, który dołączył do European Tour, który stworzył serię precedensów, gdy przechodził przez coraz ostrzejszą krzywą uczenia się profesjonalnego golfa. Meronk był również pierwszym, który wziął udział w imprezie European Tour i wygrał Challenge Tour. Pod koniec 2019 roku zajął piąte miejsce na drugim torze wyścigowym Starego Świata. Jak dotąd i nie dziwi nikogo, jest największym golfistą wszechczasów w Polsce.
Zgodnie z oczekiwaniami ta ostatnia nagroda go rozśmiesza. Ale dystans między Meronkiem a jego rodakami wciąż rośnie. Zwycięstwo w Portugal Open w 2019 r. – jedno z 10 jego najlepszych 10 w zeszłorocznym Challenge Tour – to jak dotąd szczyt kariery, ale byli też inni na trendzie wzrostowym, za którym podążył ten mężczyzna o wzroście 180 cm.
Podczas swoich czterech lat w ETSU, Meronk był pięciokrotnym zwycięzcą turnieju na torze uniwersyteckim i dwukrotnie reprezentował Europę w Pucharze Palmera przeciwko USA. W 2016 roku doprowadził reprezentację Polski do ósmego miejsca w Mistrzostwach Świata Amatorów w Meksyku, gdzie zajął trzecie miejsce w konkurencji indywidualnej. W tym samym roku przegrał w półfinale British Amateur Championship w Royal Porthcawl z ewentualnym zwycięzcą Scottem Gregorym. Dzięki temu znalazł się w pierwszej dziesiątce światowych rankingów golfa amatorów.
Wszystko zaczęło się w Niemczech. Jeszcze zanim Meronk urodził się w Hamburgu, jego ojciec uznał golfa za nałóg, który przekazał synowi po powrocie rodziny do Polski w wieku 2 lat. W każdy weekend para udawała się na siedmiogodzinną wycieczkę w obie strony do klubu Toya Golf & Country Club pod Wrocławiem.
„Moi przyjaciele uznali mnie za trochę dziwnego” – mówi Meronk z uśmiechem. „Uprawiałem prawie każdy sport, ale byłem jedynym, który grał w golfa. To był dla niej szok. Myślę, że nadal tak jest. Kiedy ludzie w domu pytają mnie, czym zajmuję się do pracy, a ja im mówię, zawsze jest to dla nich niespodzianką. Nadal jestem trochę dziwny, coś, co próbuję zmienić. „
Długie podróże trwały dwa lata przed przeniesieniem się Meronków. Rodzice Adriana nadal mieszkają na placu, na którym nauczył się grać. I szybko się nauczyłem. W wieku 12 lat był na tyle dobry, że został zaproszony do krajowego obozu juniorów.
„Jak tylko go zobaczyłem, powiedziałem:„ European Tour, nie ma problemu ”- powiedział Matthew Tipper, Walijczyk, który trenował Meronk od wczesnych lat młodzieńczych. „Było tak oczywiste, jak uderzył piłkę golfową. Nie miałem absolutnie żadnych wątpliwości, że uda mu się dotrzeć do European Tour lub PGA Tour. „
To była wspólna sprawa. Wskazówka we właściwym czasie we właściwym miejscu, kiedy Tipper przyjechał do Polski z Akademii Davida Leadbettera w Mission Hills w Chinach.
„Zacząłem naprawdę dobrze, kiedy poznałem Matthew” – mówi Meronk. „Uświadomił mi, że jestem wystarczająco dobry, aby pójść do college’u w USA. Ciężko pracowaliśmy może przez trzy lata, aby doprowadzić moją grę do poziomu, w którym mogłem dostać stypendium. „
Meronk opisuje swój pobyt w wschodnim Tennessee (2012-16) jako najważniejszy w swojej dotychczasowej karierze.
„Naprawdę rozwinąłem się jako zawodnik i jako osoba” – mówi Meronk, który w sezonach juniorskim i seniorskim średnio 70,65 i 70,64. „Samotność była dla mnie dobra. Nie byłem z moim trenerem i musiałem dowiedzieć się więcej o tym, jak działa moje ciało i huśtawka. Dowiedziałem się, co się dzieje, gdy jestem zmęczony lub gdy gram zbyt wiele wydarzeń z rzędu. Właśnie dowiedziałem się czegoś o sobie. Rywalizacja w drużynie też była dla mnie świetna. Mieliśmy mocną drużynę i musiałem ciężko pracować, aby zakwalifikować się do turniejów. To było niesamowite przeżycie, które naprawdę polecam każdemu początkującemu golfiście. To zmieniło moją grę, nastawienie i życie. To było najlepsze przygotowanie do profesjonalnego golfa, jakie mogę sobie wyobrazić. „
W tej dziedzinie postęp Meronk był raczej stały niż spektakularny. Jego skoki były raczej małe, ale raczej spójne niż duże i zauważalne. W ciągu trzech lat spędzonych w Challenge Tour brał udział w 51 imprezach i zdobył 15 miejsc w pierwszej dziesiątce. W tym sezonie ma na swoim koncie jeszcze dwie trasy, ostatnio na Irish Open w zeszłym tygodniu. W tym tygodniu występował w Scottish Open, a obecnie zajmuje 102. miejsce w klasyfikacji Tour’s Race to Dubai. I ludzie zaczynają to zauważać.
„Nie miałem jeszcze okazji grać z Adrianem” – powiedział były kapitan Ryder Cup Thomas Björn. „Ale słyszę o nim wiele dobrych rzeczy. Wyglądało na to, że co tydzień znajdował się w tabeli liderów podczas Challenge Tour w zeszłym roku. Zwróciłem na to uwagę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, skąd pochodzi. Miło to widzieć. Mam nadzieję, że zachęci to Polaków do trochę golfa. Chcą, aby gracze, którym zależy na własnej karierze, mieli jakieś znaczenie w swoim kraju. Byłoby dla Polski wielką sprawą, gdyby Adrian przebił się na najwyższym poziomie. Ma oczywisty potencjał, aby wywołać wiele emocji i rozszerzyć zakres europejskiej trasy. „
Mimo to na tym froncie są możliwości. W tej chwili Meronk może wygodnie spacerować każdą ulicą w swoim rodzinnym kraju i mieć pewność, że nikt go nie rozpozna. Jednak ten poziom niepozorności może nie trwać długo. PGA Tour i European Tour są dostępne dla polskiej publiczności w telewizji od dwóch lat. Meronk otrzymuje coraz więcej pozytywnych opinii od ludzi, kiedy wraca do Wrocławia.
„Wiem, że dużo mi pokazywano niż ostatnio dobrze grałem” – mówi. „Otrzymałem wiele informacji zwrotnych od ludzi w domu, którzy oglądali. W tym roku liczba graczy w Polsce znacznie wzrosła. Z powodu wirusa ludzie szukają zajęć na świeżym powietrzu. Golf skorzystał. Budowane są nowe pola. Dokładam wszelkich starań, aby coś zmienić. Gdybym wygrał European Tour, byłoby to ogromne dla golfa w Polsce. Więc dostałby się na Igrzyska Olimpijskie. Jestem teraz w moich światowych rankingach [currently he sits 231st, down slightly from his best-ever ranking of 213th]. Gdybym zrobił to dobrze, golf miałby dużo reklam. „
Ambitna, ale realistyczna byłaby uczciwa ocena tego, gdzie Meronk jest na tym etapie swojej kariery. Aspekty jego gry muszą zostać ulepszone, jeśli ma przejść z debiutanta do mistrza w European Tour. Liczby nie kłamią. Chociaż jest powyżej średniej daleko od tee (314,54 jarda), nie jest lepszy niż przeciętny w porównaniu do swoich kolegów na greenach i wokół nich. Jest też mentalna strona gry.
„Tommy Fleetwood grał ostatnio w Portugalii” – powiedział Meronk. „Prawie przegapił cięcie. Ale dwa dni później prawie wygrał. To było imponujące. Musisz to zmielić. Ostatni tydzień w Irlandii był dla mnie podobny. Grałem non stop przez trzy dni. Potem na ostatnim okrążeniu strzeliłem 66. Nagle znalazłem się w pierwszej dziesiątce. To była dla mnie dobra lekcja. Margines między sukcesem a porażką jest czasami bardzo mały. „
Oprócz wysiłków na trasie Meronk nie zapomniał, skąd się wziął. Jako jeden z około 40-50 uczestników turniejów juniorów, widzi, że liczba ta zwykle wzrosła ponad dwukrotnie podczas jego regularnych wizyt domowych.
„Jestem dumny, że mogę być przykładem tego, co można osiągnąć” – mówi. „A ja jestem gotów zrobić wszystko, aby pomóc jak najwięcej. Kiedy jestem w domu, chodzę na imprezy i rozmawiam z graczami. Kiedy byłem młodszy, miałem idoli, których chciałem poznać. Wiem, że jestem odpowiedzialny. „
Można powiedzieć, że jest to jeden biegun.
„Zapalony odkrywca. Miłośnik piwa. Miłośnik bekonu. Fanatyk sieci. Przedsiębiorca. Pisarz”.