Connect with us

Najważniejsze wiadomości

„Lionel Messi ma dużo do zrobienia. Robert Lewandowski przez długi czas.”

Published

on

„Lionel Messi ma dużo do zrobienia. Robert Lewandowski przez długi czas.”

Łukasz Jachimiak: 8: 2, a mogło być nawet dwucyfrowe, o czym świadczą statystyki strzałów: 26 Bayernu i 7 Barcelony. Co to było? Jak to wyjaśnisz?

Andrzej Juskowiak: Na najwyższym poziomie bardzo rzadko zdarza się, że jedna drużyna prezentuje się doskonale pod każdym względem, a druga pod każdym względem beznadziejna. Bayern pokazał świetną formę fizyczną, imponujące porozumienie między zawodnikami i swobodę gra. Barcelona okazała się być dla swoich fanów jeszcze bardziej przygnębiająca, niż wszyscy myśleli. Mogła liczyć tylko na błysk geniuszu Lionela Messiego, podobnie jak w ostatnim meczu z Napoli. Ale Bayern rozegrał swoją pierwszą akcję i tak poprowadził mecz, że Barcelona nie miała nawet pięciu minut na nadzieję.

Obejrzyj wideo
Tym celem Robert Lewandowski przeszedł do historii! [ELEVEN SPORTS]

Ale może pięć minut nadziei Barcelony zostanie znalezione. Zaraz po samobójczym trafieniu Alaby na 1-1-1 nastąpił rzut Messiego, którego nikt nie przeciął i piłka trafiła w słupek. Dla Barcy mogło to być 2: 1. Ale chyba trudno nie odnieść wrażenia, że ​​przegrana Bayernu 1: 2 nic z tym nie zrobi, a ta maszyna i tak zmiażdży Barcelonę?

– W tej chwili nikt na świecie nie gra tak jak Bayern. Dla niego głównym celem jest jak najszybsze przechwycenie piłki i dostarczenie jej w miejsce, w którym można strzelić bramkę natychmiast po przechwyceniu. W Bayernie ani jeden, ani dwóch graczy nie zakłada nacisku w polu karnym przeciwnika, ale tak działa cała drużyna ofensywna. To jest wielka siła Bayernu. Nie byle trio, które dobrze się rozumieją, nie tylko jeden geniusz. Jest tam wspaniały zespół, któremu nic nie może przeszkadzać. W tej chwili chyba tylko sam Bayern mógłby sobie zrobić krzywdę, coś musiałoby się wydarzyć w zespole, żeby ta maszyna wpadła w kłopoty. W tej chwili wszyscy naprawdę grają tam doskonale. A w Barcelonie jest zupełnie odwrotnie. Spójrzmy na przykład na Ter Stegena. Kilkakrotnie przechodził do piłkarzy Bayernu, mylił się co do władzy. Barcelona wyglądała wręcz żałośnie. Nie mogła wyciągnąć piłki z własnej połowy.

READ  Utica świętuje Miesiąc Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego, wznosząc i proklamując flagę

Dotarcie do połowy własnej połowy było dla niej trudne. Roberta Lewandowskiego z tego meczu zapamiętam bardziej z presji niż z bramki i asysty. Często chodził do obrońców i jednocześnie wskazywał znajomym, gdzie mają biec. Gol Muellera na 4: 1 padł po tym, jak podniósł piłkę w polu karnym.

– Wszystko się zgadza. Robert wracał do zdrowia, Gnabry dochodził do siebie, prawdopodobnie każdy z ofensywnych graczy Bayernu miał jakieś kluczowe przechwycenie.

Myślisz, że Josep Guardiola zrezygnował z pracy nad Lyonem po tym meczu i zaczął już szukać pomysłu na Bayern, który czeka w półfinale?

Ha ha, wiesz, że Pep nie może przestać myśleć o Lyonie. Musi się teraz skupić. W ćwierćfinale każdy przeciwnik jest naprawdę niebezpieczny. Cóż, może wszyscy oprócz Barcelony.

Teraz łatwo to powiedzieć.

– Pewnie. Barcelona okazała się chłopcem do bicia. Ale dla Bayernu.

Barcelona ma kłopoty, jest sama w sobie słaba, ale wygrywając z Barceloną 8-2, nie możesz nie zagrać z łatką faworyta Ligi Mistrzów.

– Oczywiście. Przed turniejem w Lizbonie spekulowano, czy Bayern nie będzie z tego powodu przeszkodą Bundesliga zakończył mecz dawno temu, a inne ligi grały dłużej, a rywale będą w rytmie meczowym. Okazało się, że dla Bayernu nie ma to znaczenia. Mistrzowie Niemiec przygotowali się znakomicie, można było zobaczyć, jak zdominowali Barcelonę pod względem motorycznym. Barca ma graczy, którzy potrafią szybko biegać. Takie Semedo to szybki zawodnik i miał ogromne problemy do nadrobienia. Oczywiście każdy miałby problem z Daviesem, żeby nadążyć. Ale generalnie przez całe 90 minut ktoś z Bayernu bez przerwy prowadził piłkę na ósmą, siódmą, szóstą metę przed bramką, ale piłkarze Bayernu Barcelona wciąż uciekali. Pod względem motorycznym Bayern prezentuje się świetnie. Również siłą. Wszyscy odbijają się od Goretzki, on jest za nim i zdąży z większością akcji ofensywnych. I tak można opowiedzieć o każdym zawodniku Bayernu. Idealnie pasowały do ​​formy. Zobaczymy, czy będą w stanie to wytrzymać przez kolejny tydzień.

READ  Jarosław Sachajko: Powinniśmy stworzyć koalicję z PiS

Prawdopodobnie nie tak bardzo uderzają formą, ale po prostu nadal w niej są. I nie stracą jej. Są dobrze przygotowani, a 8: 2 przeciwko Barcelonie sprawi, że ich skrzydła jeszcze bardziej wzrosną.

– To prawda. Rewanż z Chelsea był potwierdzeniem, że wszystko było w porządku, że przygotowania potoczyły się tak, jak powinny, a Bayern nie stracił rytmu Bundesligi. Trener odgrywa bardzo ważną rolę w Monachium. Hansi Flick jest spokojny i widać, że ma duży wpływ na zespół. Są zmiany stanowisk, jedna praca za drugą, jest przyjaźń. Relacje między zawodnikami i między zawodnikami a trenerem są bardzo dobre – widać. Chemia między nimi przekłada się na styl i rezultaty.

Ćwierćfinał z Barceloną to prawdopodobnie mecz, o którym niemieckie media wydadzą wymarzone notatki wszystkim graczom Bayernu. A jak oceniasz Roberta Lewandowskiego, który strzelił „tylko” jednego gola i zdobył „tylko” jedną asystę?

– Zagrał bardzo dobry mecz, mimo że nie był kluczowym graczem. Mueller, Gnabry, Perisic – najpierw wzięli ciężar wyniku na swoje barki. Oczywiście Robert ciężko pracował. Ale kiedy wrócimy do tego, co wydarzyło się przed meczem, musimy powiedzieć, że między Robertem a Messim nie było meczu o tytuł najlepszego gracza na świecie. Messi grał źle, przez jakiś czas miał dość, widać było, że już się wyłączył. Robert jest w drużynie, w której skrzydłowi strzelają gole, ale też pomagają mu strzelać. Bardzo ciężko pracował dla zespołu, dlatego moi koledzy bardzo się starali, aby go dostrzec i wypracować dla niego bramkę. Gdyby Robert nie strzelił gola w takim meczu, nie można by mówić o jego frustracji, ale o niewystarczalności. W polu karnym dużo się działo, obrońcy nie zagrali na poziomie ćwierćfinału Ligi Mistrzów, z którego musiał skorzystać Robert. Miał kilka sytuacji przed bramką.

READ  Obiena ma oko na "6.0" w Polsce

Najlepiej było, gdy przechwycił piłkę, uderzył jeden na jednego z Ter Stegenenem i uderzył siłą w nogi bramkarza.

– Tak, to była wygodna okazja, rozwiązał ją zbyt mocno. A jeszcze wcześniej mógł strzelić gola, gdy Ter Stegen odbił strzał, a Robert lekko kończył. To był bal sytuacyjny. Ta sytuacja, czy też dośrodkowanie, które skierował, nie były tak czyste, jak te, które dały mu trafienie 6-2, ale miał je. Wydaje mi się, że presja pojedynku Lewandowski – Messi spadła na Roberta. Moim zdaniem widać było, że dużo o tym myślał. A Mueller, Gnabry czy Perisic właśnie grali i wykorzystali słabość Barcelony. Podkreślam jednak, że Robert też zagrał bardzo dobrze.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *