Świat
Czwarty urzędnik torysów prowadził dochodzenie w związku z zarzutami dotyczącymi zakładów wyborczych
- Autor, Helena Catt
- Rola, Korespondent polityczny
-
Komisja ds. hazardu prowadzi dochodzenie w sprawie czwartego wysokiego rangą konserwatysty w związku z rzekomymi zakładami bukmacherskimi w dniu wyborów powszechnych.
„The Sunday Times” doniósł, że Nick Mason, główny inspektor ochrony danych partii, miał poczynić dziesiątki zakładów, które według gazety mogły zapewnić wygrane rzędu tysięcy funtów.
Rzecznik Masona powiedział BBC, że komentowanie sprawy w trakcie dochodzenia jest niewłaściwe, ale zaprzeczył, że doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości.
Mason, który jest także radnym Partii Konserwatywnej w Herefordshire, wziął teraz urlop ze swojej roli w partii torysów na 11 dni przed dniem wyborów zaplanowanym na 4 lipca.
Partia Konserwatywna stwierdziła, że „nie wolno omawiać żadnych spraw związanych z dochodzeniem Komisji ds. Hazardu”.
Pat McFadden, koordynatorka kampanii Partii Pracy, wezwała komisję w piśmie do „publicznego ujawnienia nazwisk wszelkich dodatkowych osób, które prowadzicie w tej sprawie dochodzenie”.
„Ponieważ dokumenty do głosowania korespondencyjnego zostały już wysłane, w tym tygodniu swoje głosy odda wiele milionów ludzi. „Macie prawo mieć dostęp do wszystkich istotnych faktów dotyczących tego skandalu” – napisał.
BBC informowało wcześniej, że śledztwo wszczęto także wobec dwóch kandydatów Partii Konserwatywnej i innego urzędnika partyjnego.
Zarówno Laura Saunders, jak i Craig Williams potwierdzili, że Komisja ds. Hazardu prowadzi wobec nich dochodzenie.
Pani Saunders, kandydatka tej partii z okręgu Bristol North West, pracuje dla torysów od 2015 roku.
Partnerem pani Saunders jest menadżer kampanii konserwatystów Tony Lee, wobec którego również toczy się dochodzenie w związku z rzekomym zakładem. Wziął urlop wypoczynkowy w swojej pracy.
Zarzuty, jakoby stawiał datę wyborów, pojawiły się najpierw pod adresem jednego z najbliższych współpracowników premiera Rishiego Sunaka, Williamsa. Podobno postawił 100 funtów w lipcowym dniu wyborów, trzy dni przed ogłoszeniem daty wyborów.
Williams, który do czasu zarządzenia wyborów był posłem torysów z okręgu Montgomery i ponownie kandyduje w nowym okręgu wyborczym Montgomeryshire i Glyndwr, wcześniej przeprosił i stwierdził, że popełnił „wielki błąd w ocenie”.
Zapytany przez BBC nie chciał powiedzieć, czy postawił zakład w oparciu o poufne informacje.
W niedzielnej rozmowie w BBC z Laurą Kuenssberg minister spraw wewnętrznych James Cleverly powiedział o zarzutach, które bada Komisja ds. Hazardu, i że „słuszne i właściwe było umożliwienie jej wykonywania pracy”.
Zapytany, czy ministrowie obstawiali termin wyborów, Cleverly odpowiedział: „Nie, nic mi o tym nie wiadomo”.
W odpowiedzi na najnowsze zarzuty rzecznik konserwatystów powiedział: „Zgodnie z instrukcjami Komisji ds. Hazardu nie wolno nam omawiać żadnych kwestii związanych z dochodzeniem z daną osobą ani z kimkolwiek innym”.
W zeszłym tygodniu Sunak powiedział, że jest „niezwykle zły”, gdy dowiedział się o zarzutach, i zapowiedział „wyrzucenie” każdego członka Partii Konserwatywnej, który złamie przepisy dotyczące hazardu.
Sunak ogłosił 4 lipca jako datę wyborów powszechnych zaplanowanych na 22 maja, co zaskoczyło większość Westminsteru.
Jeśli ktoś niewłaściwie wykorzystuje poufne informacje w celu uzyskania nieuczciwej przewagi podczas obstawiania, może to stanowić przestępstwo zgodnie z sekcją 42 ustawy o grach hazardowych.
Rzecznik Komisji ds. Hazardu potwierdził BBC, że „bada ona możliwość naruszeń związanych z datą wyborów”.
Komisja stwierdziła również, że nie może podać dalszych szczegółów na temat śledztwa ani osób objętych dochodzeniem, ponieważ jest to proces w toku.
„Nie potwierdzamy ani nie zaprzeczamy tożsamości osób zaangażowanych w to śledztwo” – napisano.
Zarówno Partia Pracy, jak i Liberalni Demokraci wezwali Sunaka do zawieszenia toczących się przeciwko niemu dochodzeń.
Bridget Phillipson, sekretarka ds. edukacji Partii Pracy, określiła te zarzuty jako „całkiem szokujące” i ostrzegła, że wśród wyborców wywoła „prawdziwe obrzydzenie”.
Wiceprzewodnicząca Liberalnych Demokratów Daisy Cooper wezwała premiera do wszczęcia dochodzenia przez Gabinet Rady Ministrów w sprawie tych raportów. Opisała te doniesienia jako „prawdziwy skandal w sercu Partii Konserwatywnej”.
„Ludzie są zmęczeni tą brudną robotą. Dzień po dniu, godzina po godzinie rząd konserwatystów coraz bardziej uwikłał się w tę nędzę” – stwierdziła.
Sekretarz ds. mieszkalnictwa Michael Gove potępił ostatnie doniesienia, porównując kontrowersje do skandalu Partygate podczas kryzysu Covid-19.
„Wygląda na to, że obowiązują dla nich zasady i zasady dla nas” – powiedział dziennikowi „Sunday Times” minister gabinetu torysów, który nie będzie ponownie kandydował w wyborach.
Ujawniono także, że funkcjonariusz policji będący częścią zespołu ochrony premiera został aresztowany po oskarżeniu go o obstawianie terminu wyborów.
Funkcjonariusz został początkowo zawieszony w pracy w Metropolitan Police, a następnie aresztowany pod zarzutem nadużycia stanowiska.
Sprawca został zwolniony za kaucją do czasu dalszego śledztwa.
Komisja ds. hazardu skontaktowała się z brytyjską policją w ubiegły piątek. Poinformowano policję, że prowadzi dochodzenie w sprawie rzekomych zakładów popełnionych przez funkcjonariusza policji z policyjnego Dowództwa ds. Ochrony Rodziny Królewskiej i Specjalistycznej.
„Organizator. Entuzjasta podróży. Rozwiązuje problemy. Miłośnik muzyki. Oddany uczony kulinarny. Nieuleczalny fan internetu. Zwolennik popkultury.”