CNN
—
W środę w południowych Chinach zawaliła się autostrada, samochody spadły ze wzgórza, zabijając dziesiątki osób – podają chińskie media państwowe.
Według państwowego nadawcy CCTV, co najmniej 36 osób zginęło w wyniku zawalenia się odcinka drogi ekspresowej łączącej miasto Meizhou z hrabstwem Dabu w prowincji Guangdong.
W czwartek w wyniku kontynuowania akcji ratowniczej odzyskano około 23 pojazdy, a 30 rannych pozostało w szpitalu w stabilnym stanie – podało CCTV.
Jak podał nadawca państwowy, rząd prowincji Guangdong wysłał siły ratunkowe składające się z około 500 osób.
Władze poinformowały państwową agencję prasową Xinhua, że zniszczeniu uległo ponad 184 metry kwadratowe autostrady.
Szeroko udostępniane w mediach społecznościowych filmy nakręcone w ciemnościach pokazywały szalejący pożar pod miejscem, w którym znajdowała się droga, a na miejscu byli ratownicy.
Zdjęcia wykonane po świcie pokazywały samochody spiętrzone na dnie wąwozu.
W ostatnich tygodniach południowe Chiny zostały zbombardowane ulewnymi deszczami.
Guangdong, centrum gospodarcze liczące 127 milionów ludzi, doświadczyło rozległych powodzi, które zmusiły do przeniesienia ponad 110 000 ludzi – podają media państwowe, powołując się na władze lokalne.
W poniedziałek Xinhua poinformowała, że w powodziach w Guangdong zginęły co najmniej cztery osoby, w tym ratownik. Mówi się, że co najmniej dziesięć osób nadal jest zaginionych.
Ta historia została zaktualizowana o dodatkowe wydarzenia.