Connect with us

Nauka

Polscy naukowcy wywołali zamieszanie, nazywając koty inwazyjnym gatunkiem obcym

Published

on

Polscy naukowcy wywołali zamieszanie, nazywając koty inwazyjnym gatunkiem obcym

Polski instytut naukowy dodał koty domowe do swojej krajowej bazy danych „inwazyjnych gatunków obcych”, wysyłając futro w powietrze, gdy miłośnicy zwierząt starają się bronić swoich ukochanych zwierząt.

Felis Catus, naukowa nazwa pospolitego kota domowego została dodana do bazy danych na początku tego miesiąca.

Associated Press poinformowało we wtorek, że w bazie danych figurowało już 1786 innych gatunków bez zastrzeżeń.

Decyzja o dodaniu kotów wywołała jednak podziały i skłoniła Polską Akademię Nauk do opublikowania na swojej stronie internetowej wpisu, w którym odniósł się do „kontrowersji” i powołał się na szkody, jakie koty wyrządzają ptakom i innym dzikim zwierzętom.

Jeśli chodzi o kategoryzację kotów jako „obcych”, instytut zauważył, że „Felis catus” został udomowiony prawdopodobnie około 10 000 lat temu, w kolebce wielkich cywilizacji starożytnego Bliskiego Wschodu, co uczyniło ten gatunek obcym dla Europy z punktu widzenia pogląd ściśle naukowy. obejrzeć.

Instytut podkreślił, że „sprzeciwia się jakiemukolwiek okrucieństwu wobec zwierząt”. Argumentowała również, że jej klasyfikacja była zgodna z wytycznymi Unii Europejskiej.

Biolog instytutu Wojciech Solarz powiedział, że nie jest przygotowany na reakcję opinii publicznej, ale uważa, że ​​zamieszanie mogło wynikać z doniesień medialnych, które stworzyły fałszywe wrażenie, jakoby jego instytut nawoływał do eutanazji zdziczałych kotów i innych kotów. .

Pomimo kontrowersji decyzja instytutu wpisuje się w rosnący konsensus naukowy, że koty domowe mają szkodliwy wpływ na różnorodność biologiczną, biorąc pod uwagę liczbę polowanych i zabijanych przez nie ptaków i ssaków.

Kryteria zaliczenia kota do inwazyjnych gatunków obcych „kot spełnia w 100%” – stwierdził Solarz.

READ  Korea i Polska podpisują memorandum w sprawie energii jądrowej, technologii i Ukrainy

W odcinku telewizyjnym nadawanym przez niezależną stację TVN biolog spotkał się w zeszłym tygodniu z lekarzem weterynarii, który podważa jego wnioski na temat zagrożeń, jakie koty stanowią dla dzikiej przyrody.

Dorota Sumińska, autorka książki pt Szczęśliwy kotzwrócono uwagę na inne przyczyny zmniejszonej różnorodności biologicznej, w tym zanieczyszczenia i fasady budynków miejskich, które mogą stanowić zagrożenie dla ptaków.

„Zapytaj, czy człowiek znajduje się na liście nieinwazyjnych gatunków obcych” – powiedziała Sumińska, argumentując, że kotom niesłusznie przypisywano dużą winę.

Solarz argumentował, że koty zabijają w Polsce około 140 milionów ptaków rocznie.

Instytut podkreślił również, że zaleca jedynie, aby właściciele kotów ograniczali czas spędzany przez zwierzęta na świeżym powietrzu w okresie lęgowym ptaków.

„Mam psa, ale nie mam nic przeciwko kotom” – stwierdził Solarz.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *