W ciągu ostatniego miesiąca uwaga świata skupiła się na przemocy w Izraelu i Gazie. Tymczasem wojna na Ukrainie postępuje dzień po dniu, metr po metrze. W regionie na północny wschód od Doniecka trwały zacięte walki, podczas gdy rosyjska ofensywa próbowała – jak dotąd bezskutecznie – umocnić swoją kontrolę, zajmując ważne miasto Awdijewka, położone 20 km od Doniecka.
W 2014 r. Awdijówka została na krótko zajęta przez „małych zielonych ludzików” Władimira Putina (rosyjskie oddziały walczące bez insygniów), ale szybko została odbita przez Ukrainę, która silnie ufortyfikowała miasto. Doniesienia z frontu wskazują, że Rosja zaangażowała do ofensywy znaczne siły i poniosła ciężkie straty.
Według prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który przemawiał w tym tygodniu na konferencji Reuters NEXT, na południu postęp ukraińskiej kontrofensywy pozostaje powolny. Ale on i jego dowódcy wojskowi mają plan: „Nie mogę podzielić się wszystkimi szczegółami, ale mamy pewne powolne kroki do przodu na południu, a także na wschodzie” – powiedział. „I kilka, jak sądzę, dobrych kroków… w pobliżu obwodu chersońskiego. Jestem pewien, że odniesiemy sukces. To jest trudne.”
Niestrudzony optymizm Zełenskiego będzie kluczowy w nadchodzących miesiącach, zwłaszcza że uwaga skupi się na Bliskim Wschodzie, gdzie Stany Zjednoczone już przekazały środki. Prezydent USA Joe Biden już usilnie stara się przekonać sceptyczną, zdominowaną przez Republikanów Izbę Reprezentantów, aby zachowała wiarę w Kijów, a – jak zauważają Stefan Wolff i Tetyana Malyarenko – ponownie pojawiły się wezwania ze strony urzędników amerykańskich i krajów europejskich (nie zidentyfikowanych w Aktualności). że Ukraina prędzej czy później wynegocjuje umowę z Rosją.
Wolff, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego na Uniwersytecie w Birmingham i Malyarenko, profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie w Odessie, uważają, że biorąc pod uwagę wybory na Ukrainie w 2024 r. i sondaże wskazujące, że zdecydowana większość wyborców nie zgodzi się na oddanie terytorium, Zełenski jest mało prawdopodobne zgodę na rozmowy z Rosją w najbliższej przyszłości. Wiele jednak będzie zależeć od dalszego wsparcia Zachodu.
Czytaj więcej: Wojna na Ukrainie: impas na polu bitwy i niepewne wsparcie międzynarodowe wywierają presję na Zełenskiego
Odkąd Władimir Putin wysłał swoją machinę wojenną na Ukrainę 24 lutego 2022 r., „Rozmowa” zwróciła się do niektórych czołowych ekspertów w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego, geopolityki i taktyki wojskowej, aby pomogli naszym czytelnikom w zrozumieniu najważniejszych kwestii. Możesz także zapisać się na nasze dwutygodniowe podsumowanie analiz eksperckich na temat konfliktu na Ukrainie.
Nadchodzi także zima, ze wszystkimi trudnościami, jakie przyniesie żołnierzom walczącym w średnich temperaturach wahających się od -4,8 do 2°C. Marina Miron, badaczka ze stopniem doktora w King’s College w Londynie, twierdzi, że pomimo nalegań obu stron, aby były dobrze przygotowane do kontynuowania walki w mrocznych miesiącach, brak mobilności, który jest nieunikniony ze względu na trudne warunki terenowe, może wprowadzić obie strony w trudne sytuacja. zatrzymanie. Oczywiście nie spodoba się to zachodnim darczyńcom Ukrainy, którzy chcą zobaczyć konkretne dowody sukcesów na polu bitwy.
Miron donosi, że Ukraina nalega, aby jej styl walki, prowadzony przez małe oddziały piechoty, często przy użyciu lżejszego sprzętu, był lepiej dostosowany do trudnych warunków. Ale żołnierze rosyjscy – pisze – też dużo wiedzą o walce w zimowych warunkach. Kluczem będzie prawdopodobnie morale – zarówno wojskowe, jak i publiczne. Zdolność Ukrainy do ochrony swojej infrastruktury energetycznej przed rosyjskimi atakami rakietowymi będzie miała kluczowe znaczenie.
Przeczytaj więcej: Ukraina i Rosja twierdzą, że są przygotowane na skrajności wojny zimowej – oto, przed czym stoją
Zbrojenie zbóż
Źródła ukraińskie podały, że rosyjski pocisk trafił w cywilny statek wpływający do ukraińskiego portu w Odessie nad Morzem Czarnym. Ponieważ Rosja wycofała się z umowy zbożowej w lipcu, twierdzi, że uważa wszystkie statki wpływające do ukraińskich portów i wychodzące z nich za uzasadnione cele. Stanowi to poważne zagrożenie dla ukraińskiego eksportu zbóż i światowego bezpieczeństwa żywnościowego w obliczu zbliżającej się zimy.
Alicja Paulina Krubnik, która pisze doktorat z nauk politycznych na Uniwersytecie McMaster w Kanadzie, twierdzi, że niepewność co do bezpieczeństwa żywnościowego spowodowana wojną na Ukrainie przyczynia się do wahań cen dotykających kraje już walczące o wyżywienie swojej ludności. Nie pomagają w tym spekulacje i krótka sprzedaż, które szkodzą rolnikom w krajach takich jak Polska, której moralne i finansowe wsparcie było dla Ukrainy tak istotne od początku wojny.
Przeczytaj więcej: Zboża jako broń: wojna rosyjsko-ukraińska pokazuje, jak kapitalizm napędza globalny głód
Zimna wojna się nagrzewa
Napięcie wzrosło w tym tygodniu, gdy Rosja ogłosiła, że wycofuje się z kluczowego traktatu z czasów zimnej wojny, który nałożył sprawdzalne ograniczenia na niektóre rodzaje sprzętu wojskowego, z którego mogła korzystać każda ze stron, takiego jak czołgi, samoloty i działa artyleryjskie. W rzeczywistości Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE) z 1990 r. był martwy od kilku lat – ani NATO, ani Rosja nie były szczególnie skrupulatne w egzekwowaniu jego warunków, a Stany Zjednoczone przestały aktywnie wdrażać traktat w 2011 r., a następnie Rosja. w 2015 roku.
Ekspert NATO Kenton White z Uniwersytetu w Reading uważa jednak, że formalne wycofanie się Rosji z traktatu jest oznaką coraz bardziej agresywnej postawy Rosji, która może niepokoić państwa bałtyckie i Polskę. W połączeniu z decyzją Moskwy o wycofaniu się z Traktatu o całkowitym zakazie prób jądrowych w październiku (znowu porozumienie ograniczone faktem, że wiele państw nuklearnych – w tym USA – nigdy go nie ratyfikowało), White uważa, że reprezentuje to rodzaj gier umysłowych które Putin tak lubi. Wszystko, co wywiera presję na jedność NATO, jest dobrodziejstwem dla Moskwy.
Przeczytaj więcej: Decyzja Rosji o odstąpieniu od zimnowojennego traktatu ograniczającego zbrojenia zwiększa napięcia z NATO
Front dyplomatyczny
Przyjęcie wyższych rangą urzędników Hamasu i irańskich w Moskwie niecałe trzy tygodnie po rozpoczęciu przez Hamas ataku na Izrael było, jak twierdzi Izrael, „nieprzyzwoitym krokiem wspierającym terroryzm i legitymizującym okrucieństwa terrorystów Hamasu”. pośrednika, okaże się, czy uda się osiągnąć jakiś rodzaj porozumienia pokojowego. Prawda jest taka, że Moskwa ma ciepłe stosunki ze wszystkimi stronami konfliktu w Gazie, z pewnością bardziej niż Waszyngton, który zakazuje Hamasowi jako organizacji terrorystycznej.
Anna Matwiejewa, badaczka stosunków międzynarodowych w King’s College w Londynie, podkreśla fakt, że Izrael zachował neutralność wobec Ukrainy, odmawiając wysłania broni i wstrzymując się od głosowania w ONZ potępiającego Rosję za jej inwazję. Zauważa również, że od wojny na Ukrainie urzędnicy Hamasu odwiedzili Moskwę trzykrotnie. Mówi, że Rosja jest prawdopodobnie jedynym krajem, w którym Hamas zaufałby, jeśli chodzi o pośrednictwo w zawarciu porozumienia pokojowego.
Paradoksalnie można by nam wybaczyć myślenie, że Rosja czerpie korzyści z wojny w Gazie – odwraca ona uwagę świata i dolarów amerykańskich od Ukrainy. Jednak zapewnienie sobie roli pośrednika pokojowego byłoby wielkim piórem w kapeluszu Putina i dobrze sprawdziłoby się w przypadku krajów niezaangażowanych, takich jak Indie, Republika Południowej Afryki i Chiny, których wsparcie Rosja starała się zapewnić.
Przeczytaj więcej: Wojna między Izraelem a Hamasem przynosi korzyści Rosji, ale korzystna byłaby także rola rozjemcy
Podsumowanie Ukrainy jest dostępne w formie dwutygodniowego biuletynu e-mailowego. Kliknij tutaj, aby otrzymać nasze podsumowania bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej.