Zabawa
Nie możemy wyjść z podziwu, co Barbra Streisand napisała o Mandy Patinkin na planie Yentl
Kiedy wczoraj otrzymałem egzemplarz długo oczekiwanych wspomnień Barbry Streisand „Nazywam się Barbra”, wiedziałem, co robić.
Pomimo tego, że w młodym wieku odkryłam swoją miłość do czytania, studiowałam literaturę na uniwersytecie i pracowałam w branży, która kładzie nacisk na czytanie, czytam lodowato wolno. Przeczytanie wszystkich 970 stron autobiografii Babs w ciągu jednego dnia, aby znaleźć dla Was, drodzy czytelnicy Hej Alma, najbardziej ekscytujące szczegóły dotyczące Żydów, było po prostu niemożliwe.
Otworzyłem więc spis treści, znalazłem rozdziały poświęcone „Jentl” – opowieści Barbry o tym, jak ożywiła klasyczny film o XIX-wiecznej żydowskiej dziewczynie w Polsce, która udaje chłopca z jesziwy – i od tego zacząłem. (Nie martwcie się, jeśli ktoś uważa to za świętokradztwo, niedługo zacznę od nowa.) Moim zdaniem było to po prostu najbardziej naturalne miejsce na dobre treści żydowskie – i ludzie, powiem wam, te rozdziały Czy Żydowskie złoto.
Oto najważniejsze żydowskie spostrzeżenia z programów „Tato, czy mnie słyszysz?” i „Reżyserowanie Yentla” w rozdziałach „Nazywam się Barbara„:
1. Bycie Żydem jest „niezbędne” dla tożsamości Barbry.
„Zawsze byłem dumny z mojego żydowskiego dziedzictwa. Kiedy zostałam aktorką, nigdy nie próbowałam tego ukrywać. To dla mnie kluczowe” – pisze.
2. Po strasznym spotkaniu z żydowską gospodynią domową i duchowym medium z Long Island, zdecydowała się zrobić „Yentl”.
To chyba moja ulubiona anegdota z całej tej sekcji. Zasadniczo, jak wyjaśnia Barbra, mniej więcej w tym samym czasie, gdy rozważała podjęcie pracy w Yentl, jej brat spotkał kobietę, która była w stanie skontaktować się z jej zmarłym ojcem. (Emanuel Streisand zmarł, gdy Barbra miała zaledwie 15 miesięcy i, tragicznie, nigdy go nie poznała.) Zaintrygowana Barbra poprosiła swojego brata, którego czule nazywa Shelly, aby umówił się na kolejne spotkanie z medium.
Następnym razem, gdy była w Nowym Jorku, Barbra spotkała się z medium. Najpierw jednak postanowiła po raz pierwszy odwiedzić grób ojca na cmentarzu Mount Hebron. Następnie kazała Shelly zrobić zdjęcie na grobie, które opisuje jako „jedyne zdjęcie, jakie mam, przedstawiające mnie z ojcem”. Szloch. Później tego samego wieczoru Babs spotkał się z medium i udało mu się skontaktować z Emanuelem Streisandem, który przedstawił się jako „Manny”. Manny najwyraźniej rozmawiał bezpośrednio z Barbrą za pośrednictwem medium i powiedział: „Przykro mi. Śpiewaj dumnie.”
W chwili, gdy Barbra powiedziała, że poczuła obecność ojca, była w stanie uwolnić się od wszelkiej złości, którą do niego czuła. Około tydzień później Barbra otworzyła paczkę od Shelly, spojrzała na swoje zdjęcie na miejscu grobu i od razu coś zauważyła. Na nagrobku obok ojca widniało imię Anshel – ważne imię w opowiadaniu Isaaca Bashevisa Singera „Jentl, chłopiec z jesziwy”, będącym podstawą filmu.
„To był znak, którego szukałem, który powiedział mi, że powinienem zrobić ten film. Oto byłem, badając wszystkie pomysły, które mogłyby być częścią „Yentl” i jednocześnie odkrywając mojego ojca. Uwielbiał też się uczyć, podobnie jak Yentl. Zostały wykonane z tego samego materiału. Taki właśnie byłem.”
Kontynuowała: „Jego życie zostało skrócone i w pewnym sensie to była dla mnie szansa na jego przedłużenie. „Aby zagrać tę rolę, musiałbym założyć męskie ubranie i zostać, że tak powiem, moim ojcem. Będzie żył we mnie i w Yentl. Teraz już wiedziałem, że zrobię ten film”.
3. Badania nad „Yentl” zainspirowały Barbrę do kontynuowania edukacji żydowskiej.
„Moja edukacja religijna zasadniczo zakończyła się w wieku dziewięciu lat, kiedy opuściłam jesziwę na Brooklynie i zapisałam się do PS 89” – wyjaśnia Barbra, mówiąc, że praca nad scenariuszem do filmu uświadomiła jej, jak niewiele wiedziała o judaizmie. „Podobnie jak Yentl… tak wiele chciałem się nauczyć”.
Bo ona jest Barbrą Pierdolić Streisand konsultował się nie tylko z jednym rabinem, ale z trzema: konserwatywnym rabinem Danielem Lapinem, rabinem reformowanym Laurą Geller i współczesnym ortodoksyjnym rabinem Chaimem Seidlerem-Fellerem. (O tym ostatnim Barbra pisze: „Naprawdę urzekło mnie to, że kiedy się pobrali, przyjął nazwisko swojej żony i dodał je do własnego. Był feministą I rabin… w moim typie!”) Czytała z nimi fragmenty Tory i omawiała je jak prawdziwego chłopca z jesziwy, aby lepiej zrozumieć świat „Yentl”.
4. Fascynowało ją to, jak teksty żydowskie mówiły o seksie.
Dla Barbry ważne było ukazanie Yentl jako normalnej osoby, która się zakochuje i po raz pierwszy doświadcza pociągu seksualnego. Dlatego niektóre lekcje żydowskie, które najbardziej ją przemówiły, dotyczyły seksu. Barbra w szczególności nawiązuje do Pieśni nad pieśniami i pokazuje, jak zmysłowe piękno i pociąg seksualny są w niej całkowicie naturalne i nie mają się czego wstydzić. Ponadto Barbra twierdzi, że uderzył ją talmudyczny komentarz na temat seksu autorstwa uczonego Nachmanidesa, w którym stwierdza się między innymi: „Zacznij od miłości, a gdy będzie już gotowy, niech najpierw zaspokoi jej pragnienia”. .”
„Na początku myślałem, Jaka piękna i hojna… on chce, żeby najpierw miała orgazm!” Barbra pisze. Kontynuuje: „I wtedy uświadomiłam sobie, że za tą radą kryje się bardzo praktyczny motyw. To ułatwiłoby jej ciążę. Te małe plemniki będą miały gładszą drogę do komórki jajowej! „A więc ten Nachmanides naprawdę znał swoją biologię”.
Nie wiem, czy to prawda, ale nigdy nie sądziłam, że naprawdę potrzebuję lekcji biologii z Barbrą Streisand.
5. Babs chciała obsadzić Carol Kane w roli Hadassa.
„Miała starą twarz… wyglądała jak osoba z innego stulecia… i do tego ten niezwykły, piskliwy głos. Myślałam, że kryją się za tym dziwne możliwości” – pisze Barbra. „Ale studio nie pozwoliło mi ich mieć. Powiedzieli, że nie. Absolutnie nie. Nie można mieć trzech Żydów jako głównych bohaterów.”
„Byłam zszokowana. Jakie to robi różnicę?” Barbra kontynuowała, dodając: „A tak przy okazji, czy nikt nie zdawał sobie sprawy, że to w końcu film? o Żydach?”
To prawda, Królowo!! Amy Irving spisała się dobrze w roli Hadass, ale jako Żydówka muszę opłakiwać coś, co mogło być triadą Barbry Streisand, Mandy Patinkin i Carol Kane.
6. Prawie musiała zastąpić Mandy Patinkin, ponieważ chciał mieć z nią romans.
Nie lubię o tym pisać. Kiedy przeczytałem ten fragment, moją pierwszą reakcją był krzyk „MIGDAŁ, NIE!” Oto umowa:
Krótko po rozpoczęciu zdjęć Mandy nie była w stanie spojrzeć Barbrze w oczy podczas jednej ze scen, dlatego zachowywała się wściekła i niegrzeczna. Zabrała go do swojej garderoby, aby z nim porozmawiać, gdzie wyznał, że według niego zatrudniła go, bo chciała mieć romans.
„Patrzyłam na niego, jakby był szalony… 1) nigdy nie miałabym romansu z aktorem, którego reżyserowałam, 2) był żonaty i 3) w ogóle mnie nie pociągał” – pisze Barbra. Najwyraźniej Mandy zaczęła płakać. Kontynuuje: „Powiedziałam: «Mandy, takie zachowanie nie może być kontynuowane». Jestem gotowy cię zastąpić. Jesteśmy tu dopiero od dwóch tygodni. Jeśli nie chcesz zachować się bardziej profesjonalnie, mogę nakręcić ponownie wszystkie Twoje sceny. Czekałem piętnaście lat, aby spełnić swoje marzenie i nie pozwolę ci go zniszczyć.
Ostatecznie udało im się przetrwać zdjęcia i sama Babs przyznaje, że Mandy była cudowna w roli Avigdora. Wiele lat później Mandy poprosiła Barbrę o przysługę. Po odrzuceniu prośby ze względu na to, jak okropny był dla niej, Mandy odpowiedziała: „No cóż, bałam się”. Chociaż to nie usprawiedliwia jego zachowania, a Barbra nigdy nie powiedziała, że mu wybacza, pisze: „To „to miło było w końcu usłyszeć prawdę.”
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.